Szłapka o krytyce słów premiera ws. zadośćuczynień: czasem w dyplomacji prowadzi się skomplikowaną grę
Czasem w dyplomacji prowadzi się troszeczkę bardziej skomplikowaną grę - podkreślił we wtorek rzecznik rządu Adam Szłapka, odnosząc się do krytyki deklaracji premiera Donalda Tuska w sprawie możliwości wypłat przez Polskę zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej.
W poniedziałek w Berlinie podczas wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem premier Donald Tusk zapowiedział, że jeżeli Polska nie uzyska szybkiej i jednoznacznej deklaracji Niemiec w sprawie wypłat zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej, rozważy decyzję o wypełnieniu tej potrzeby we własnym zakresie. - Jeśli nie uzyskamy jakiejś szybkiej i jednoznacznej deklaracji, to będę w przyszłym roku rozważał decyzję, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków. Więcej o tym nie chcę już mówić - oświadczył polski premier.
Tego samego dnia do wypowiedzi premiera na portalu X odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. „Aż nie chce się wierzyć! Polski premier w Berlinie mówi o wsparciu dla bezpośrednich ofiar niemieckiego nazizmu z polskiego budżetu? Tusk chce pieniędzmi polskich obywateli spłacać niemieckie zbrodnie?? Polskie wsparcie – jak najbardziej TAK, ale pod żadnym pozorem nie zamiast niemieckich odszkodowań wojennych!” - napisał.
Aż nie chce się wierzyć! Polski premier w Berlinie mówi o wsparciu dla bezpośrednich ofiar niemieckiego nazizmu z polskiego budżetu? Tusk chce pieniędzmi polskich obywateli spłacać niemieckie zbrodnie??
Polskie wsparcie – jak najbardziej TAK, ale pod żadnym pozorem nie zamiast…— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) December 1, 2025
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów o te zarzuty pytany był rzecznik rządu Adam Szłapka.
- Myślę, że słowa pana premiera były bardzo jasne - podkreślił Szłapka. - Sądząc po reakcji kanclerza Merza, myślę, że on też bardzo dobrze zrozumiał i bardzo mocno odczuł te słowa. Bo to jest oczywiste, że to jest kwestia przyspieszenia tego - zaznaczył minister. - Czasem w dyplomacji prowadzi się troszeczkę bardziej skomplikowaną grę i to, że dla niektórych mediów, i dla osoby prowadzącej konta Jarosława Kaczyńskiego ta gra jest niezrozumiała, to mnie kompletnie nie dziwi - zaznaczył rzecznik rządu.
Szłapka pytany, czy poza zadośćuczynieniami dla osób żyjących rząd zamierza domagać się od niemieckiego rządu reparacji odparł, że po spotkaniu z Merzem z ust premiera Tuska bardzo wyraźnie padło, „jaki Polska ma stosunek do zadośćuczynienia czy spłat zobowiązań dotyczących tego, jakie były tragiczne skutki II wojny światowej”. - Myślę, że cała klasa polityczna w Polsce ma zdanie bardzo podobne – dodał rzecznik rządu.
Zauważył też, że wszystkie pojęcia w tym zakresie mają znaczenia formalno-prawne także w prawie międzynarodowym. - O ile się nie mylę, to poprzedni rząd nie używał określenia reparacji w dokumentach oficjalnych, które wysyłał do strony niemieckiej. Natomiast polski rząd tę sprawę stawia bardzo jasno – podkreślił Szłapka.
W 2022 r. zespół kierowany przez ówczesnego posła PiS Arkadiusza Mularczyka przygotował raport dotyczący strat poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, określający kwotę odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych.
3 października 2022 r. ówczesny minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę, uznając, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Berlinie Merz zaznaczył, że stanowisko tak jego rządu, jak i poprzednich niemieckich rządów jest takie, że kwestia reparacji wojennych zarówno z politycznego jak i prawnego punktu widzenia jest wyjaśniona. Dodał, że jest też dla niego jasne, że tak upamiętnienie ofiar, jak i zmierzanie się z historią, to proces, który nigdy nie jest zakończony. Merz podkreślił, że Niemcy przyznają się tutaj do swojej historycznej odpowiedzialności i prowadzą rozmowy ze stroną polską. Wyraził przekonanie, że uda się znaleźć dobre rozwiązanie z punktu widzenia obu krajów.
W kwestii zadośćuczynienia dla żyjących jeszcze ofiar II wojny światowej, Merz powiedział, że Niemcy w przeszłości „udostępniły ocalałym z terroru nazistowskiego 2 mld euro”. - Rozmawiamy o dalszych możliwościach współpracy i pomocy humanitarnej - zapewnił. (PAP)
ef/ from/ par/ grg/