Tadeusz Lubelski o Bardot: naznaczył ją wizerunek stworzony we wczesnym filmie
Wizerunek, stworzony we wczesnym filmie Rogera Vadima „I Bóg stworzył kobietę”, nieokiełznanej, dzikiej i atrakcyjnej młodej kobiety naznaczył ją. Nie miała przed nim ucieczki - powiedział PAP krytyk i historyk filmu prof. Tadeusz Lubelski. Brigitte Bardot - francuska aktorka, ikona kina lat 50. i 60. - zmarła w wieku 91 lat.
Brigitte Bardot, zmarła w niedzielę w wieku 91 lat, była legendą francuskiego kina, do którego wprowadziła rewolucję obyczajową. Była także ikoną stylu - jej typ urody i ubioru naśladowały rzesze kobiet. Zagrała w ponad 50 filmach, m.in. w „I Bóg stworzył kobietę” (1956), „Pogarda” (1963) i „Viva Maria!” (1965). W 1973 r. porzuciła karierę i poświęciła się walce o prawa zwierząt.
- Była ważną postacią kultury masowej, wszyscy wiedzieli kto to jest, co oznaczają inicjały BB. Wiadomo, że nie chodziło o Bertolda Brechta tylko o Brigitte Bardot. Jej kariera zaczęła się od „I Bóg stworzył kobietę”, występowała w wielu produkcjach kina popularnego. „Babette idzie na wojnę” była dość nieoczekiwaną próbą udziału w popularnej komedii. Zagrała jednak także w „Pogardzie” u Godarda. Tak jak Bardot była synonimem kultury masowej, Godard był symbolem szaleństwa nowego kina lat 60. To, że użył jej wizerunku i wykorzystał go w spotkaniu z Fritzem Langiem i Michelem Piccolim, i że tak dobrze to wypadło, było nieoczekiwane - powiedział PAP prof. Tadeusz Lubelski, krytyk i historyk kina, autor m.in. książki „Nowa Fala. O pewnej przygodzie kina francuskiego”.
Jak zauważył, wizerunek Bardot różnił się wyraźnie od innej ikony kina tamtego czasu, włoskiej aktorki Sophii Loren. - Ona miała wizerunek statecznej Włoszki, kojarzyła się z małżeństwem, grała żony, matrony. Nie sposób wyobrazić sobie Brigitte Bardot w podobnej roli. Nie pasowało to do niej. Wizerunek, stworzony we wczesnym filmie Rogera Vadima „I Bóg stworzył kobietę”, nieokiełznanej, dzikiej i atrakcyjnej młodej kobiety naznaczył ją. Nie miała przed nim ucieczki, a może jej nie potrzebowała. Nie stworzyła innego wizerunku, a kino, na to wygląda, jej potem nie potrzebowało - dodał. (PAP)
pj/ aszw/
