O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Donald Trump zwiększył cła na Chiny. Dla innych krajów zawieszono taryfy na 90 dni

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że podniesie cła nałożone na towary z Chin do 125 proc. i jednocześnie zarządził 90-dniową przerwę w stosowaniu podwyższonych ceł dla innych państw. W tym czasie cła mają wynosić 10 proc.

Donald Trump. Fot. EPA/Al Drago
Donald Trump. Fot. EPA/Al Drago

"Biorąc pod uwagę brak szacunku, jaki Chiny okazały światowym rynkom, niniejszym podnoszę taryfę nałożoną na Chiny przez Stany Zjednoczone Ameryki do 125 proc., ze skutkiem natychmiastowym" - napisał prezydent we wpisie na swoim portalu społecznościowym Truth Social. Zaznaczył przy tym, że ma nadzieję, że "Chiny zdadzą sobie sprawę, że czasy, w których zdzierały z USA i innych krajów, nie są już dłużej możliwe do utrzymania i akceptowania".

Jest to następny cios w wojnie handlowej USA z Chinami po tym, gdy w środę Chiny dokonały kolejnego odwetu za zwiększenie amerykańskich ceł na towary z ChRL do 104 proc., zwiększając swoje cła do 84 proc. na import z USA.

Więcej

Szefowa KE Ursula von der Leyen i komisarz ds. handlu Maros Sefcovic Fot. OLIVIER HOSLET/PAP/EPA
Szefowa KE Ursula von der Leyen i komisarz ds. handlu Maros Sefcovic Fot. OLIVIER HOSLET/PAP/EPA

Cła odwetowe na amerykańskie towary. Jest decyzja UE

Jednocześnie Trump ogłosił, że z uwagi na fakt, że ponad 75 państw zgłosiło się do Waszyngtonu z ofertą negocjacji handlowych i państwa te nie podjęły działań odwetowych, zdecydował się wstrzymać obowiązywanie podwyższonej stawki dla reszty państw na 90 dni. W tym czasie stawka ma wynosić 10 proc.

Jak powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu decyzji minister finansów Scott Bessent, powodem wstrzymania ceł nie był chaos i spadki na giełdzie, lecz przytłaczająca liczba państw chcących negocjować warunki handlu z USA.

"Zobaczyliśmy udaną strategię negocjacyjną, którą prezydent Trump wdrożył tydzień temu. Skłoniła ona ponad 75 krajów do negocjacji. To wymagało wielkiej odwagi, wielkiej odwagi, aby pozostał na kursie aż do tego momentu" - stwierdził Bessent. "Jak powiedziałem mu tydzień temu w tym samym miejscu: 'nie stosujcie odwetu', a zostaniecie nagrodzeni. Więc każdy kraj na świecie chce przyjść i negocjować. Jesteśmy gotowi ich wysłuchać" - dodał.

Do tego zwrotu dochodzi dzień po tym, gdy prezydent i jego rzeczniczka Karoline Leavitt zapewniali, że nie rozważa on 90-dniowego zawieszenia ceł. Ogłoszeniem decyzji wydawał się zaskoczony nawet przedstawiciel USA ds. Handlu (USTR) Jamieson Greer, który w chwili ogłoszenia pauzy występował przed komisją budżetową Izby Reprezentantów. Jak przyznał, dowiedział się o decyzji Trumpa podczas wysłuchania, choć dodał, że były na ten temat dyskusje. Przepytujący go kongresmen Demokratów Steven Horsford wybuchł gniewem i zaczął krzyczeć na Greera, oskarżając administrację o manipulację rynkiem.

Więcej

Paweł Kowal. Fot. PAP/Marcin Obara
Paweł Kowal. Fot. PAP/Marcin Obara

Paweł Kowal: wojny celne w przeszłości prowadziły do poważnych napięć międzynarodowych

"Kto tu podejmuje decyzje?! Wygląda na to, że z pewnością nie przedstawiciel USA ds. handlu (...) To nie jest gra!" - krzyczał kongresmen.

Ceny akcji na Wall Street zanotowały błyskawiczne i olbrzymie wzrosty tuż po ogłoszeniu decyzji Trumpa, odrabiając dużą część strat z ostatnich czterech dni. W ciągu kilku minut po ogłoszeniu wskaźnik Dow Jones wzrósł o prawie 7 proc., zaś technologiczny NASDAQ - o 10 proc.

Kilka godzin wcześniej, w chwili otwarcia sesji na Wall Street, Trump zaapelował o zachowanie spokoju. Podkreślił, że to "wspaniały czas" na to, by kupować. Trump napisał na swoim portalu społecznościowym Truth Social: "Zachowajcie spokój! Wszystko dobrze się ułoży. USA będą większe i lepsze niż kiedykolwiek wcześniej".

Trump: ludzie trochę się wystraszyli, dlatego wstrzymałem cła; trzeba być elastycznym

"Ludzie trochę wyskakują poza linię. Trochę się wystraszyli, ludzie się bali" - stwierdził Trump podczas spotkania z kierowcami rajdowymi przed Białym Domem, pytany o powody nagłego zawieszenia wysokich ceł nałożonych na prawie 60 państw świata, w tym UE.

Trump odpowiedział, że obserwował rynki finansowe, które w ostatnich dniach były "ponure", a ludzie obserwujący gwałtownie rosnącą rentowność amerykańskich obligacji we wtorek "zaczęli odczuwać mdłości".

Więcej

Wall Street (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/JUSTIN LANE
Wall Street (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/JUSTIN LANE

Wall Street mocno w górę. Nasdaq rośnie 10 proc. po decyzji Trumpa o cłach

Komentarz Trumpa zdawał się przeczyć słowom wypowiedzianym godzinę wcześniej przez ministra finansów Scotta Bessenta i rzeczniczkę Białego Domu Karoline Leavitt, którzy twierdzili, że "taki był plan od początku" i że decyzja Trumpa pokazuje jego "sztukę dobijania targu" ("Art of the Deal", tytuł jego książki).

Trump odrzucił sugestie, że nagłe zmiany zdań podważają jego wiarygodność, twierdząc, że konieczna jest "elastyczność".

"Tu nie o to chodzi. Tu chodzi o elastyczność. Mógłbym powiedzieć: oto ściana i przejdę przez nią. Przejdę przez nią bez względu na wszystko. (...) Czasami musisz być w stanie przejść pod ścianą, wokół ściany. Ci goście to wiedzą lepiej, niż ktokolwiek inny" - powiedział Trump, wskazując na towarzyszących mu rajdowców.

Prezydent USA wyraził pewność, że uda mu się dojść do "sprawiedliwych" porozumień handlowych z wszystkimi krajami - w tym z Chinami, na które nałożył w środę 125 proc. cła. Jak ocenił, Chiny są "dumnym narodem", a ich przywódca Xi Jinping jest "dumnym człowiekiem" i chce zawrzeć układ z USA, ale nie wie, jak do tego się zabrać". Nie wykluczył też zwolnienia z ceł dla niektórych amerykańskich firm, dodając, że decyzję w tej sprawie będzie podejmował "instynktownie".

Wciąż jednak twierdził, że nałożenie ceł było konieczne, bo w przeciwnym wypadku "nie mielibyśmy kraju".

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/ grg/

Zobacz także

  • Prezydent Kolumbii Gustavo Petro, fot. PAP/EPA/EFE/Carlos Ortega
    Prezydent Kolumbii Gustavo Petro, fot. PAP/EPA/EFE/Carlos Ortega

    Prezydent Kolumbii odpowiada na groźby Trumpa. "Powinien szanować naszą suwerenność

  • Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL
    Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL

    Trump rozmawiał z Maduro. Miał mu postawić ultimatum. "Nie chcę tego komentować"

  • Prezydent USA Donald Trump. EPA/GRAEME SLOAN
    Prezydent USA Donald Trump. EPA/GRAEME SLOAN

    Na stronie Białego Domu pojawiła się lista mediów, które Trump uznał za stronnicze

  • Donald Trump. Fot. EPA/YURI GRIPAS / POOL
    Donald Trump. Fot. EPA/YURI GRIPAS / POOL

    "Kolonialna groźba". Rząd Wenezueli skomentował słowa Trumpa

Serwisy ogólnodostępne PAP