Trzech kandydatów walczy o stanowisko burmistrza Nowego Jorku. Liderem 34-letni Zohran Mamdani
W sobotę rozpoczyna się wczesne głosowanie w wyborach burmistrza Nowego Jorku. Największym poparciem w sondażach cieszy się 34-letni Zohran Mamdani, który określa się jako demokratyczny socjalista. Kandydat zapowiada m.in. wyższe podatki dla najbogatszych i zamrożenie czynszów.
Jak poinformował dziennik „New York Times”, na liście znajdują się nazwiska siedmiu kandydatów na burmistrza; dwóch z nich zawiesiło jednak kampanię jakiś czas temu, a kolejna dwójka nie zgromadziła wystarczających funduszy i nie zakwalifikowała się do udziału w debatach. Dlatego w wyścigu w rzeczywistości udział biorą trzy osoby. To kandydat Demokratów Zohran Mamdani, były gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, który startuje jako kandydat niezależny, oraz wysunięty przez Republikanów Curtis Sliwa.
Zohran Mamdani
Liderem wyścigu jest 34-letni radny stanowy Mamdani, który określa się jako demokratyczny socjalista. Urodzony w Ugandzie polityk prowadzi we wszystkich sondażach. Jeśli wygra, zostanie pierwszym muzułmaninem stojącym na czele Nowego Jorku. Mamdani opowiada się za zamrożeniem czynszów, podwyższeniem podatków dla najbogatszych, darmową komunikacją autobusową i powszechnym dostępem do placówek opieki nad dziećmi. Podczas kampanii pozycjonuje się jako osoba, która sprzeciwi się prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Krytykuje politykę Izraela i zarzuca jego rządowi, że dopuścił się ludobójstwa w Strefie Gazy. Mamdani ma pochodzenie ugandyjsko-indyjskie. W wieku siedmiu lat przeniósł się z rodziną do Nowego Jorku z Kapsztadu w RPA.
Andrew Cuomo
Jego rywalem jest były gubernator stanu Nowy Jork, 67-letni Andrew Cuomo, który startuje jako kandydat spoza dwupartyjnego bloku po tym, gdy przegrał prawybory w Partii Demokratycznej z Mamdanim. Cuomo zrezygnował ze stanowiska w 2021 r. w związku z oskarżeniem o molestowanie seksualne. Opowiada się m.in. za zatrudnieniem 5 tys. policjantów i walką z antysemityzmem.
Curtis Sliwa
Kandydat Republikanów to 71-letni Curtis Sliwa, posiadający polsko-włoskie korzenie. Jest założycielem organizacji Guardian Angels, która prowadzi działania na rzecz walki z przestępczością w mieście. Często nosi czerwony beret. Sliwa podkreśla, że jego priorytetem jest bezpieczeństwo publiczne. W niedawnej rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że byłby pierwszym amerykańskim burmistrzem w historii Nowego Jorku, który naprawdę rozumie swoje polsko-amerykańskie korzenie. Przypominał swoje wielokrotne postulaty o potrzebie edukacji historycznej w szkołach publicznych.
Obecny burmistrz Eric Adams, reprezentujący Demokratów, nie ubiega się o reelekcję. Na pogorszenie jego wizerunku wpłynęły liczne głosy krytyki dotyczące korupcji. Adams poparł podczas kampanii swojego byłego rywala, Cuomo. Wcześniej nazywał go np. „żmiją i kłamcą”.
Intensywny wyścig o stanowisko burmistrza
Głosowanie na burmistrza i inne urzędy federalne, stanowe i miejskie odbędzie się 4 listopada. W środę, przed rozpoczęciem wczesnego głosowania, zorganizowano debatę z udziałem trzech kandydatów.
Sliwa porównał podczas niej swoich przeciwników do „dwojga dzieci na boisku szkolnym”. Cuomo zarzucił Mamdaniemu, że jest „kontrowersyjną postacią” w Nowym Jorku oraz że nie ma doświadczenia. Z kolei Mamdani mówił, że Cuomo jest „zdesperowany”.
Według sondażu AARP Mamdani cieszy się poparciem na poziomie około 43 proc., na drugim miejscu znajduje się Cuomo z wynikiem około 29 proc., a trzecie miejsce zajmuje Sliwa, na którego zagłosowałoby około 19 proc. ankietowanych.
Na początku tygodnia Cuomo wysunął propozycję, w ramach której - w zamian za wycofanie się z wyścigu - Sliwa otrzymałby posadę w jego przyszłej administracji. Kandydat Republikanów, odpowiadając na apele o to, by zrezygnował z walki, co mogłoby pomóc w pokonaniu Mamdaniego, oświadczył, że wolałby umrzeć niż pracować dla Cuomo. - Nigdy do tego nie dojdzie - zadeklarował w środowej rozmowie na antenie radia WABC.
Jak podkreśliła stacja CNN, na ostatniej kampanijnej prostej Cuomo wielokrotnie zwraca uwagę na wyznanie Mamdaniego. Zarzuca mu, że zdradza zasady islamu, ponieważ popiera dekryminalizację prostytucji. Sugeruje też, że Mamdani zdradziłby Nowy Jork w sprawach dotyczących bezpieczeństwa publicznego i terroryzmu. Próbuje w ten sposób dotrzeć do wyborców o umiarkowanych i konserwatywnych poglądach oraz do Żydów, którzy są zaniepokojeni krytyką Mamdaniego pod adresem izraelskich władz.
Mamdani ocenił, że Cuomo wygłasza pod jego adresem islamofobiczne i rasistowskie komentarze. - Przesłanie Andrew Cuomo ma oczernić i zniesławić pierwszego muzułmańskiego kandydata, który jest o krok od rządzenia miastem, gdzie jeden na ośmiu mieszkańców jest muzułmaninem, i (ma tworzyć przekonanie), że ze względu na swoje wyznanie stajesz się podejrzany - oświadczył Mamdani.
Jak poinformował dziennik „Wall Street Journal”, urodzony w Nowym Jorku prezydent Donald Trump, który wielokrotnie nieprzychylnie wypowiadał się na temat Mamdaniego, ocenił w prywatnych rozmowach, że przewaga sondażowa 34-latka wydaje się nie do nadrobienia. We wrześniu Trump zagroził odcięciem federalnego finansowania dla liczącego osiem i pół miliona ludności miasta w przypadku zwycięstwa Mamdaniego.
Konserwatywna gazeta napisała, że walka Mamdaniego o stanowisko burmistrza wstrząsnęła Wall Street i niektórymi najbardziej wpływowymi i potężnymi finansistami na świecie, którzy obawiają się, jaki wpływ na ich działalność może mieć polityka socjalisty. Kandydatura Mamdaniego przyczyniła się też do napięć w samej Partii Demokratycznej.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ rtt/ ał/
