Minister Żurek: każdą zbrodnię należy ścigać, ale najpierw musimy to dobrze udokumentować
Każdą zbrodnię należy ścigać, ale najpierw musimy to dobrze udokumentować - powiedział w poniedziałek minister sprawiedliwości Waldemar Żurek dziennikarzom w Luksemburgu pytany, czy dojdzie do rozliczenia zbrodni, które w ciągu ostatnich dwóch lat zostały popełnione w konflikcie izraelsko-palestyńskim.
W Luksemburgu ministrowie sprawiedliwości państw UE rozmawiają o walce z bezkarnością w odniesieniu do przestępstw popełnionych podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Żurek był pytany przed spotkaniem, czy kiedykolwiek dojdzie do rozliczenia również tych zbrodni, które w ciągu ostatnich dwóch lat zostały popełnione w konflikcie izraelsko-palestyńskim.
- Dzisiaj na pewno będziemy mówili o zbrodniach w Ukrainie. To mamy udokumentowane. Polska bierze w tym bardzo aktywny udział. Pamiętajmy o tym, że te rzesze uchodźców, miliony, znalazły w Polsce schronienie i także polski wymiar sprawiedliwości dokumentuje te zbrodnie. Mamy grupę prokuratorów, która zbiera zeznania, dokumentuje dowody, także część osób przywiozła swoje telefony komórkowe - powiedział.
Żurek dodał, że nie można zapominać o tym, iż zbrodnia jest zawsze zbrodnią bez względu na to, gdzie i kiedy byłaby popełniona.
- Z ogromnym smutkiem i takim dramatem obserwowaliśmy to, co działo się najpierw Izraelu, czyli ten absolutnie bezprawny, morderczy atak Hamasu na ludność Izraela. Ale widzieliśmy także to, co dzieje się w Gazie. Polska ma tutaj swoje stanowisko. Naszym zdaniem należy wspierać Międzynarodowy Trybunał Karny, który zajmuje się zbrodniami w różnych zakątkach świata. Polska brała w tym czynny udział - dodał minister.
Podkreślił, że „młyny sprawiedliwości mielą powoli”, ale wierzy w to, że ktoś, kto popełnił zbrodnie, będzie musiał za to odpowiedzieć. - Moje sprawowanie funkcji będzie zmierzać do tego, żeby Polska również dokładała tutaj cegiełkę. Każdą zbrodnię należy ścigać, ale najpierw musimy to dobrze udokumentować. I wydaje mi się, że powinniśmy zacząć od tego - podsumował Żurek.
Prezydent USA Donald Trump przybył w poniedziałek do izraelskiego parlamentu, Knesetu, gdzie ma wygłosić przemówienie. Trump powiedział dziennikarzom, że uważa wojnę Izraela z Hamasem za zakończoną, a palestyńskie ugrupowanie zastosuje się do planu pokojowego, który zakłada jego rozbrojenie.
Minister Żurek: Małgorzata Manowska powinna odejść z funkcji I prezesa SN
- Moim zdaniem to jest pełniąca obowiązki Sądu Najwyższego. Dlatego nie używam celowo tego słowa prezes. Jest na pewno profesorem prawa. Oczywiście wysyła różne komunikaty i słyszeliśmy już o tym, że chce zrezygnować. Ja niewątpliwie chciałbym i będę ten projekt wdrażał, żeby ci neosędziowie, którzy w Sądzie Najwyższym wychodząc na salę rozpraw wiedzą, że powodują później odszkodowania, które musimy płacić za przegrane sprawy w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, poniosą także odpowiedzialność finansową - powiedział Żurek dziennikarzom.
- Rzuciłem hasło pozwy regresowe i będę starał się to realizować. Pani Manowska odpowiada za część tego chaosu. Jedyne, co by mogła zrobić najlepiej i najszybciej, to po prostu złożyć faktyczną rezygnację z tego miejsca, w którym jest. Widzieliśmy ostatnio takie gorszące sceny w Sądzie Najwyższym, który powinien być taką świątynią wymiaru sprawiedliwości. Akurat skończyliśmy czcić pamięć zmarłego profesora Adama Strzębosza, takiej ikony polskiego niezależnego sądownictwa i wtedy napadł na nas pan profesor Stępkowski, prawa ręka pani Manowskiej. Ja bym chciał, żeby obywatele nie musieli oglądać więcej takich gorszących scen. My mamy orzekać dla społeczeństwa, a nie zajmować się graniem w politykę i przyklejaniem sądów do polityki. Pani Manowska niestety poszła tą drogą i mam nadzieję, że te ustawy, które będę proponował, wyprostują tę sytuację - dodał Żurek.
Na początku października I prezes SN Małgorzata Manowska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa MS Waldemara Żurka. Jak przekazano, zawiadomienie dotyczy „wywierania groźbą bezprawną wpływu na czynności urzędowe SN”. Chodzi o wezwania, które Żurek skierował do sędziów SN mianowanych po 2017 r.
Zawiadomienie, którego kopię zamieszczono na stronie Sądu Najwyższego, zostało skierowane do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
„Bezprecedensowy atak polityka, przedstawiciela rządu na najwyższy polski organ sądowy musi się spotkać z właściwą reakcją prokuratora, wyposażonego w atrybut niezależności” - zaznaczyła w zawiadomieniu prezes Manowska.
Szef MS, prokurator generalny Waldemar Żurek podkreślał wcześniej, że osoby powołane na sędziów w wadliwej procedurze – zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądów europejskich i legalnych składów SN – „nie tworzą sądu”, a mimo to orzekają i generują dla państwa ryzyko odszkodowawcze.
W zeszłym tygodniu informowano, że Żurek skierował wezwania do „osób wykonujących obowiązki sędziowskie w SN w wyniku wadliwej procedury nominacyjnej”, w których m.in. wezwał do zaprzestania naruszania prawa.
Chodzi o sędziów wyłonionych do SN po 2017 r. w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa przekształconą ustawą z czasów rządów PiS. Podobne wezwania Żurek skierował do sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego powołanych po 2017 r.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ ap/ mow/ ep/