O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Co z zakazem hodowli zwierząt na futro? Wkrótce mają rozpocząć się prace nad projektem

W październiku komisja nadzwyczajna ds. ochrony zwierząt ma zająć się projektem zakazującym hodowli zwierząt na futro - poinformowała PAP Małgorzata Tracz (KO). Pod projektem podpisało się ponad 120 posłów z KO, Lewicy i Polski 2050. Jarosław Rzepa (PSL) przyznał, że ludowcy być może również poprą zakaz.

Norka w klatce na fermie norek. Fot. PAP/Lech Muszyński
Norka w klatce na fermie norek. Fot. PAP/Lech Muszyński

W czerwcu 2024 r. grupa posłów: KO, Polski 2050 i Lewicy złożyła do Sejmu poselski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który wprowadza bezwzględny zakaz chowu i hodowli zwierząt futerkowych z wyjątkiem królika do 1 stycznia 2029 r. Pod projektem podpisało się ponad 120 polityków. Kilka dni później posłowie: PiS, Konfederacji i Kukiz'15 złożyli opozycyjny projekt, zakładający wprowadzenie 15-letniego okresu przejściowego (do 31 grudnia 2039 r.).

Sprawa zakazu ferm futrzarskich. Tak wygląda projekt

Oba projekty zostały skierowane do sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt, jednak dotychczas nie odbyło się żadne posiedzenie w ich sprawie. Jak zapowiadała w sierpniu wicemarszłkini Sejmu oraz przewodnicząca komisji Dorota Niedziela (KO), prace nad „kwestią norek” mają rozpocząć się po przeprocedowaniu projektu dot. zakazu trzymania psów na uwięzi.

 

 

Wnioskodawczyni oraz autorka projektu ugrupowań koalicyjnych Małgorzata Tracz (KO) poinformowała PAP, że prace nad przygotowaną przez nią propozycją mają rozpocząć się na pierwszym posiedzeniu komisji w październiku. W jej ocenie projekt ten jest kompleksową i uczciwą umową społeczną pomiędzy politykami i społeczeństwem, a hodowcami. - To odrobiona lekcja z innych prób wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra, w tym tzw. piątki dla zwierząt - powiedziała.

Projekt Tracz zakłada, że hodowcom przysługuje roszczenie do Skarbu Państwa o odszkodowanie za poniesioną stratę majątkową wynikającą z wprowadzenia zakazu. Wysokość odszkodowania jest uzależniona od średniego rocznego przychodu hodowcy z ostatnich 3 lat oraz daty zakończenia działalności. Posłanka zauważyła, że projekt przygotowany przez opozycję wydłuża okres przejściowy, ale nie przewiduje wypłaty odszkodowań. - PiS i Konfederacja, nie dając tych odszkodowań, tak naprawdę stanęły po stronie wielkich hodowców, którzy jeszcze przez 15 lat będą prowadzić działalność i tyle. Nie stanęli po stronie małych rolników, którzy chcą zakończenia tych hodowli, bo im się ona po prostu nie opłaca, a odszkodowania pomogłaby im się przebranżowić - powiedziała.

Projekt zakazujący hodowli zwierząt na futro. Kto przeciwko?

Posłanka KO na uwagę, że pod jej projektem nie podpisali się posłowie PSL; poinformowała, że przed złożeniem dokumentów w Sejmie rozmawiała ze wszystkimi klubami wchodzącymi w skład koalicji rządzącej i liczy na to, że zawarte w projekcie przepisy poprą również ci, którzy nie złożyli pod nim podpisów. - Mam wrażenie, że wielu posłów PSL albo nawet i PiS popiera rozwiązanie pięcioletniego okresu przejściowego oraz prawo do odszkodowania, bo widzi, że jest racjonalne i wszyscy na tym wygrywają - zarówno hodowcy, którzy jednak będą mieć pieniądze na przebranżowienie, jak i społeczeństwo, które chce tego zakazu, a przede wszystkim zwierzęta oraz mieszkańcy obszarów wiejskich - stwierdziła.

Więcej

Norka na fermie futrzarskiej Fot. PAP/Lech Muszyński
Norka na fermie futrzarskiej Fot. PAP/Lech Muszyński

Fermy futrzarskie do likwidacji. Tracz: w I połowie roku złożę projekt ustawy

Tracz przywołała wypowiedź byłego prezydenta Andrzeja Dudy, który w listopadzie 2020 r. krytykując tzw. piątkę dla zwierząt oświadczył, że popiera zakaz hodowli zwierząt na futro, jednak pod warunkiem wypłacenia hodowcom „godziwych odszkodowań”. - Oni byli przekonani do tej pory, że mogą tę działalność prowadzić: inwestowali, mają kredyty do spłacenia. To są normalni ludzie. Ja też nie chcę, żeby zwierzęta cierpiały w złych warunkach. Zlikwidujmy ten rodzaj hodowli, ale tak, by dać ludziom szansę - powiedział wówczas Duda.

Posłanka KO przypomniała też sondaż Centrum Badawczo-Rozwojowego Biostat z lipca 2024 r., z którego wynika, że 70 proc. Polaków popiera wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futro (46,9 proc. respondentów odpowiedziało „zdecydowanie tak”; 23,1 proc. „raczej tak”).

- Pamiętam słowa Andrzeja Dudy, więc liczę na to, że nowy prezydent Karol Nawrocki, który zapewniał, że będzie prezydentem Polek i Polaków, posłucha głosu tych 70 proc. ludzi, którzy chcą zakazu - dodała.

Sprawa zakazu hodowli zwierząt na futro. Ludowcy zmienią zdanie?

Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt Jarosława Rzepy (PSL), środowisko ludowców również powoli dojrzewa do poparcia zakazu hodowli zwierząt na futro. Podkreślił jednak, że na ostateczną decyzję posłów będzie miała wpływ opinia przedstawicieli branży futrzarskiej oraz przebieg debaty w Sejmie. Poseł PSL zaznaczył też, że popiera zapis w projekcie Tracz o wypłacie odszkodowań hodowcom. - Tylko nie wiem, czy 5 lat jest wystarczające, bo to jest takie trochę szybkie zwijanie branży - przyznał w rozmowie z PAP.

Rzepa podkreślił, że sam postuluje wprowadzenie 10-letniego okresu przejściowego. - Widzimy powolne zamykanie się branży. Widzimy spadek hodowli, (widzimy) że się zmieniają, hodowcy dywersyfikują swoje dochody w innych obszarach, widzimy, co się dzieje też na rynkach światowych - dodał.

- Projekt ustawy posłanki Tracz to kompromis pomiędzy społeczeństwem, które od ponad dekady domaga się zakazu hodowli zwierząt na futra, a hodowcami zwierząt futerkowych, którzy będą mieli czas na wygaszenie działalności i przebranżowienie się - oceniła w rozmowie z PAP Marta Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Więcej

Napoje alkoholowe. Fot. PAP/Marcin Bednarski
Napoje alkoholowe. Fot. PAP/Marcin Bednarski

Nocna prohibicja na terenie całego Wrocławia. Jest ostateczny termin

Korzeniak tłumaczyła, że mieszkańcy wsi, którzy zmuszeni są mieszkać blisko ferm norek, cierpią z powodu nieznośnego fetoru, hałasu, plagowych ilości much i gryzoni, co znacząco wpływa na ich zdrowie fizyczne i psychiczne. – Wśród dolegliwości, które wymieniają, są alergie, zawroty głowy, migreny i mdłości - powiedziała.

Zdaniem działaczki, 15-letni okres przejściowy proponowany przez opozycję jest nie do przyjęcia, zarówno z uwagi na mieszkańców, jak i na zwierzęta, które w tym czasie byłyby wciąż zabijane dla futer. - Dobrym sygnałem jest jednak to, że taki projekt ustawy wyszedł od hodowców, bo to pokazuje, że branża jest gotowa się wygasić w najbliższej przyszłości. Społeczeństwo chce tego zakazu jak najszybciej, dlatego te 5 lat i odszkodowania mogą być sprawiedliwym kompromisem - dodała Korzeniak.

Sprawa ferm futerkowych w Polsce stała się medialna od września 2020 r., kiedy to Onet opublikował reportaż „Krwawy biznes futerkowców”. Niedługo po jego publikacji, prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił tzw. piątkę dla zwierząt, czyli projekt ustawy zakładający m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych czy ograniczenie uboju rytualnego.

Projekt wywołał jednak protesty rolników. Ostatecznie ówczesny rząd Mateusza Morawieckiego wycofał się z dalszego procedowania projektu.

W 2020 r. w Polsce funkcjonowało 810 ferm zwierząt futerkowych, najwięcej - 263 fermy - zlokalizowanych było w woj. wielkopolskim. (PAP)

andr/ mrr/ pap/

Zobacz także

  • Norka w klatce. Fot. PAP/Lech Muszyński
    Norka w klatce. Fot. PAP/Lech Muszyński

    Prezydent podpisał nowelizację ustawy ws. zakazu hodowli zwierząt na futra

  • Norka w klatce na fermie. Fot. PAP/Lech Muszyński
    Norka w klatce na fermie. Fot. PAP/Lech Muszyński

    Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja Sejmu

  • Norka na fermie futrzarskiej Fot. PAP/Lech Muszyński
    Norka na fermie futrzarskiej Fot. PAP/Lech Muszyński
    Specjalnie dla PAP

    Fermy futrzarskie do likwidacji. Tracz: w I połowie roku złożę projekt ustawy

  • Norka, fot. PAP/Lech Muszyński
    Norka, fot. PAP/Lech Muszyński

    Czy Koalicja Obywatelska zamknie fermy norek?

Serwisy ogólnodostępne PAP