Wiceszef MON: system WISŁA i NAREW są kluczowe dla bezpieczeństwa wschodniej flanki

2023-09-07 07:25 aktualizacja: 2023-09-07, 10:50
Wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa podczas briefingu prasowego w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak
Wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa podczas briefingu prasowego w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak
Sprzęt zamówiony w ramach programów Wisła i Narew będzie stanowił trzon polskiej obrony powietrznej, ale nawet najbardziej zaawansowane systemy nie zapewniają pełnej szczelności - dlatego nieustannie należy inwestować i modernizować systemy obrony powietrznej - powiedział PAP wiceszef MON Marcin Ociepa.

We wtorek, na targach MSPO w Kielcach, szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowy na dostawy dla polskiego wojska sprzętu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego - w ramach programu WISŁA (systemy średniego zasięgu - wyrzutnie Patriot) oraz programu NAREW (systemu krótkiego zasięgu z pociskami CAMM).

O ten zakup Ociepa został zapytany przez PAP podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. "Zarówno system WISŁA, jak i NAREW mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa wschodniej flanki Polski, a zarazem całego NATO. To systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej odpowiednio średniego i krótkiego zasięgu, które pozwolą nam podnieść bezpieczeństwo w obszarze, który przez lata był zaniedbany" - stwierdził.

"Dopiero rządy Zjednoczonej Prawicy doprowadziły te programy do szczęśliwego finału. Budowa nowoczesnego i na tyle szczelnego, na ile pozwala dzisiejsza technologia, systemu, który będzie chronił wschodnią granicę Polski, jest absolutnie kluczowa, o czym się zresztą przekonaliśmy - dotychczasowe incydenty wynikały z tego, że przed 2015 rokiem te programy był odłożone na półkę" - mówił Ociepa.

Jak dodał, sprzęt, który jest lub będzie dostarczony w ramach podpisanych do tej pory umów, będzie stanowił trzon polskiej obrony powietrznej. "Natomiast wraz z rozwojem technologii będziemy chcieli ten sprzęt rozwijać i modernizować" - powiedział wiceszef MON.

Podkreślił, że nawet jeden z najbardziej zaawansowanych systemów obrony powietrznej na świecie - izraelska "Żelazna Kopuła" - nie zapewnia zupełnego bezpieczeństwa izraelskiego nieba. "Nawet ona nie jest szczelna w 100 proc., a co dopiero przy tak dużym terytorium, które my mamy. Nieustannie należy więc inwestować w modernizację i uszczelnianie tego systemu obrony powietrznej" - podkreślił.

Umowy, które zostały podpisane we wtorek w Kielcach, dotyczą m.in. systemów kluczowych z punktu widzenia obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Pierwsza z nich dotyczy pozyskania 6 kolejnych baterii systemu Patriot, w ramach realizacji II fazy programu Wisła.

W ramach umów zawartych ze stroną amerykańską pozyskany zostanie sprzęt wojskowy obejmujący: 12 radarów dookólnych LTAMDS, 48 wyrzutni systemu PATRIOT M903 oraz zapas pocisków rakietowych PAC-3 MSE. Zakontraktowane zostały również pakiety szkoleniowy i logistyczny. W dalszej kolejności zawierane będą umowy z rządem USA na komponenty systemu kierowania obroną powietrzną IBCS.

Drugi pakiet umów dotyczy pozyskiwania systemów krótkiego zasięgu w programie NAREW. W ramach tych umów przewidziano dostarczenie dla polskiego wojska ponad tysiąca rakiet CAMM-ER (produkcji brytyjskiej) oraz w ramach drugiej – 138 wyrzutni rakiet dostosowanych do współpracy z IBCS. Zakontraktowany został również transfer technologii zapewniający produkcję w Polsce zarówno pocisków rakietowych, jak i wyrzutni oraz szeroki pakiet szkoleniowy i logistyczny. Umowy przewidują dostawy przedmiotowych elementów zestawów bateryjnych NAREW od 2027 do 2035 roku.(PAP)

 

Autor: Mikołaj Małecki

sma/