O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wiele niewiadomych w związku ze śmiercią Polaka i jego rodziny koło Norwich

Brytyjskie media stawiają wiele pytań związanych z tajemniczą śmiercią 45-letniego Polaka Bartłomieja K., 36-letniej kobiety oraz dwóch córek mężczyzny, których ciała znaleziono w ich domu w koło Norwich we wschodniej Anglii.

Brytyjska policja na miejscu morderstwa. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/PA/ETHAN CAIRNS
Brytyjska policja na miejscu morderstwa. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/PA/ETHAN CAIRNS

Do tragedii doszło w miejscowości Costessey. Funkcjonariusze weszli do domu o godz. 7.15, niespełna 15 minut po otrzymaniu wezwania od jednego z zaniepokojonych sąsiadów. Później jednak okazało się - do czego zresztą policja się przyznała - że pierwszy telefon otrzymała już o godz. 6 rano, ale został on zignorowany i funkcjonariusze nie zostali wysłani na miejsce zdarzenia. Osobą dzwoniącą na policję był sam Bartłomiej K.

Policja podała, że na ciałach wszystkich osób były obrażenia. W niedzielę przeprowadzone zostaną sekcje zwłok mężczyzny oraz kobiety, zaś w środę dwóch dziewczynek.

Więcej

Brytyjska policja na miejscu morderstwa - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/Lindsey Parnaby
Brytyjska policja na miejscu morderstwa - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/Lindsey Parnaby

Wstrząsające odkrycie. Ciała Polaka, jego córek i kobiety w domu koło Norwich

Do tej pory policja nie podała personaliów ofiar. Nazwisko mężczyzny ujawniły w sobotę brytyjskie media. Przekazano, że Bartłomiej K. był z zawodu inżynierem i mieszkał w Wielkiej Brytanii od około 20 lat, natomiast jego córki miały 12 i 7 lat. Policja powiadomiła, że 36-letnia kobieta była z nimi spokrewniona, ale nie mieszkała na stałe w tym domu. To może sugerować, że ofiarą jest siostra Bartłomieja K., która - według mediów powołujących się na relacje sąsiadów - w ostatnich tygodniach często tam bywała, pomagając mu w domu.

Zagadkową kwestią pozostaje wątek pochodzącej z Tajlandii żony Bartłomieja K., Nanthaki, której sąsiedzi nie widzieli od kilku miesięcy. To z powodu jej domniemanej nieobecności siostra mężczyzny miała mu pomagać w zajmowaniu się domem.

Interesującą okolicznością tej sprawy, na którą zwracają uwagę media, jest też to, że 14 grudnia ubiegłego roku policja otrzymała wezwanie o zaginionej osobie mieszkającej pod adresem, gdzie w piątek doszło do tragedii. Tą osobą miał być Bartłomiej K. Odnaleziono go później, gdy wędrował po pobliskim lesie. Według sąsiadów mężczyzna mógł mieć w ostatnim czasie problemy natury psychicznej.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

ep/

Zobacz także

  • fot. Komenda Miejska Policji w Słupsku
    fot. Komenda Miejska Policji w Słupsku

    Zbrodnia w Słupsku. Zabił współlokatora i zakopał poćwiartowane ciało w parku. Jest areszt dla 19-latka

  • Oskarżony Dorian S. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Oskarżony Dorian S. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski

    Rozprawa apelacyjna Doriana S., skazanego za gwałt i morderstwo - z wyłączeniem jawności

  • Znicze pod zdjęciem zabitej kobiety, przed budynkiem Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Znicze pod zdjęciem zabitej kobiety, przed budynkiem Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Uniwersytet Warszawski po zabójstwie pracownicy wprowadza nowe zasady bezpieczeństwa

  • Donald Trump. Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN
    Donald Trump. Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

    Donald Trump: Kirk został zamordowany za to, że mówił prawdę [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP