Wielki pokaz polskiej mody w Rzymie [GALERIA]
Wielki pokaz mody projektantów z Polski odbył się w środę w Rzymie. Zgromadził on kilkuset przedstawicieli świata włoskiej mody, biznesu, dyplomacji, a także dziennikarzy. Prezentacja kreacji z Polski została przyjęta owacjami. Kuratorka ekspozycji, która poprzedziła widowisko, Karolina Sulej, podkreśliła w rozmowie z PAP Life, że wystawa pokazywała, jak w piękny i elegancki sposób opowiadać o tym, że Polska jest krajem mocno zakorzenionym w naturze i we wsi.
Galleria del Cardinale Colonna w pobliżu Placu Weneckiego - to miejsce pokazu mody, który odbył się pod angielskim tytułem „East Bound” (kierunek wschód) w dawnej sali balowej ambasadora Francji oraz w komnatach, gdzie mieściła się biblioteka.
- To moda odpowiedzialna i luksusowa, połączenie rękodzieła i innowacji, komfortu i elegancji, nostalgii i awangardy oraz tradycji - podkreślili organizatorzy wydarzenia, jakie odbyło się w sercu Wiecznego Miasta. Jak zaznaczyli, wiele kreacji polskich projektantów nawiązuje również do regionalnego folkloru, co czyni je całkowicie wyjątkowymi w panoramie europejskiej mody.
Wielki pokaz polskiej mody w Rzymie. Jakie kreacje można było zobaczyć?
Swoje kreacje przedstawili: Marlena Krawczyk, Monika Surowiec, Justyna Rożek, Jan F. Chodorowicz, Jackob Buczyński, Vicher, Hector & Karger, Natasha Pavluchenko, Mariusz Przybylski oraz MMC, czyli pracownia stworzona przez Ilonę Majer i Rafała Michalaka.
Na wybiegu można było zobaczyć stroje dzienne, awangardowe ubrania dla mężczyzn, eleganckie płaszcze i suknie.
Oklaskiwano m.in. kolekcję promującego ekologicznie odpowiedzialną modę Jackoba Buczyńskiego, która powstała z firan i zasłon, pochodzących z zamykanej polskiej hurtowni.
Natasha Pavluchenko, która swoje projekty przedstawiła w Rzymie już po raz 12., pokazała eleganckie czarne suknie wieczorowe. Jako ostatnia na wybieg wyszła modelka w białej sukni, która - jak wyjaśniono PAP Life - stanowiła zapowiedź jej nowego projektu realizowanego z miastem Bielsko-Biała, gdzie Pavluchenko pracuje od ponad 20 lat.
Prezentacja Mariusza Przybylskiego była zatytułowana „Body Map”, a przedstawione w niej motywy organiczne i roślinne nawiązują do cielesności i anatomii.
Hektor Świtalski i Robert Karger przywieźli do Rzymu kolekcję jesienno-zimową, wyróżniającą się klasyczną elegancją połączoną z innowacją.
Oklaskiwano także kreacje marki założonej przez Inez Wicher. Wśród nich eleganckie, lekkie suknie o wyrazistych kolorach.
Jan F. Chodorowicz przedstawił m.in. proste, geometryczne projekty, nawiązujące do roboczych kombinezonów i uniformów.
"Nie jesteśmy już krajem transformacji, goniącym za Zachodem"
Widownię pokazu zachwyciły poetyckie, kwietne suknie Justyny Rożek, uszyte z przekształconych używanych materiałów. Projektantka wykorzystała 49 par dżinsów oraz bawełniane prześcieradła zgodnie z regułami tzw. upcyklingu.
Odzyskane materiały są też podstawą innowacyjnej mody, jaką pokazała ekspertka od vintage Monika Surowiec.
Pokaz poprzedziła wystawa projektów ubrań i akcesoriów w siedzibie Instytutu Polskiego nad Tybrem. Zaprezentowane zostały marki: Atomy, Balagan, Yana Bezdushna, CACKO, Fryga, Kołnierz w Serduszko, Ania Kuczyńska, Lallu Chic, Melancholia, Vanda Novak, ORSKA, Sandra Skórka, TSUDA, Valium Hats i Wróblewska.
Kuratorka tej wystawy, Karolina Sulej, powiedziała PAP Life: - Przyjazd do Włoch to rodzaj brawury, ale naszym zdaniem moda, szczególnie ta oparta na rzemiośle, czyli buty, akcesoria, biżuteria, to jest sektor w Polsce bardzo rozwinięty i innowacyjny. Ta innowacyjność polega na tym, że łączymy naszą tradycję, lokalne materiały, koronki, skórę, baranią wełnę, dzierganie.
- To są również niesamowite pomysły, jak opowiadać o tym, że jesteśmy krajem mocno zakorzenionym w naturze i we wsi, tak, żeby nie było to czymś, co nie jest eleganckie, tylko wręcz przeciwnie. Uważam, że możemy opowiadać o naszym dziedzictwie peryferyjnym - nie bójmy się tego słowa - tak, żeby było ono doceniane i było piękne na swoich własnych zasadach - dodała Sulej.
Podkreśliła: - Nie jesteśmy już krajem transformacji, goniącym za Zachodem. Mamy i młode pokolenie awangardowych projektantów, i marki, które są na rynku ponad 20 lat. Jedyne, czego im brakuje, to promocja za granicą.
Dodała, że w Rzymie pokazano modę cyrkularną, która jest przyszłością XXI wieku. - W Polsce mamy świetne tradycje związane z rozsądnym zarządzaniem zasobami modowymi. Mamy to w genach. A jednocześnie mamy polot, jesteśmy bardzo kreatywni - zauważyła Sulej.
Odnotowała także, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego postanowiło promować polską modę jako część kultury.
Wystawa i wielki pokaz mody zostały m.in. sfinansowane przez resort kultury i dziedzictwa narodowego, a zorganizowały je: Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych, Fundacja Kraina, stowarzyszenie Sinergia i Instytut Polski w Rzymie.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP Life)
sw/ag/ pap/