Gwiazdor "Star Treka" uspokaja fanów po krótkiej hospitalizacji. "Czuję się doskonale"
Gwiazdor „Star Treka” w środowe popołudnie trafił do szpitala. Agent Williama Shatnera przekazał mediom, że aktor wezwał pogotowie z powodu nagłych wahań poziomu cukru we krwi. Teraz głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany. Jak podkreślił, jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. „Nie ufajcie tabloidom ani sztucznej inteligencji!” – dodał odtwórca roli kapitana Kirka.
W czwartek media obiegła informacja o problemach zdrowotnych Williama Shatnera. Zgodnie z doniesieniami, 94-letni aktor znany widzom przede wszystkim z ikonicznej roli kapitana Jamesa T. Kirka, którego sportretował w kultowym serialu „Star Trek”, miał niespodziewanie trafić do szpitala. Potwierdził to nieco później agent zdobywcy Złotego Globu, Harry Gold. W rozmowie z serwisem TMZ ujawnił, że Shatner wezwał pogotowie do swojej rezydencji w Los Angeles po tym, jak doszło u niego do nagłych wahań poziomu cukru we krwi. Obyło się jednak bez poważnych zabiegów – aktor został przewieziony do szpitala, gdzie zbadano go i wkrótce wypisano do domu.
Gwiazdor „Star Treka” uspokaja fanów.
Teraz głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany. Kanadyjski gwiazdor opublikował na Instagramie wpis, w którym uspokoił fanów, podkreślając, że jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Shatner zamieścił w serwisie kadr z serialu „Detektyw Murdoch”, w którym wystąpił gościnnie, wcielając się w Marka Twaina. Zdjęcie opatrzył sparafrazowanym cytatem ze słynnego listu legendarnego pisarza do „New York Journal”: „Plotki o mojej śmierci są mocno przesadzone!”.
W podpisie fotografii dwukrotny laureat nagrody Emmy zasugerował, że jego niedawne problemy z wahaniami glukozy wynikały z ulegania dietetycznym pokusom. „Zbytnio sobie pofolgowałem. Dziękuję wam wszystkim za troskę, ale czuję się doskonale. Ciągle wam powtarzam: nie ufajcie tabloidom ani sztucznej inteligencji!” – napisał aktor. Odbiorcy odetchnęli z ulgą, czemu dali wyraz w licznych komentarzach publikowanych pod postem gwiazdora. „Całe szczęście, że nic ci nie dolega. Gdy usłyszałam, że trafiłeś do szpitala, prawie się popłakałam” – napisała jedna z użytkowniczek serwisu. „Nigdzie się nie wybieraj – świat cię potrzebuje” – skomentował ktoś inny. „Ty i Chuck Norris będziecie tu po wsze czasy” – stwierdził żartobliwie kolejny fan. (PAP Life)
iwo/ moc/ pap/