10 lat Garmina w Polsce - klienci nie aż tak wrażliwi na cenę
Przez 10 lat działalności na polskim rynku firma Garmin, sprzedająca m.in. systemy nawigacji i smartwatche, zwiększyła obroty z 35 do 200 mln zł. Wbrew obiegowej opinii, polscy klienci nie są aż tak wrażliwi na cenę - podsumował w rozmowie z PAP dyrektor Garmin Polska Przemysław Łojek.
Garmin przez lata istnienia na rynku rozwijał kolejne segmenty urządzeń wykorzystujących GPS.
"Techniki określające pozycję i odległość między punktami w sposób naturalny pozwoliły nam na rozwój urządzeń morskich i lotniczych. Następnie zaczęliśmy opracowywać produkty nawigacji samochodowej, gdyż tego typu sprzętów poszukiwali nasi klienci" - wspominał dyrektor zarządzający Garmin na regiony Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki Sean Biddlecombe.
Stopniowo użytkownicy zaczęli szukać urządzeń coraz prostszych i wygodniejszych w użyciu. "Zaczęliśmy więc opracowywać zegarki, gdzie użytkownik może szybko sprawdzić niezbędne informacje, patrząc na swój nadgarstek. Obecnie obserwujemy coraz większe zainteresowane zdrowiem, więc rozwijamy nasze zegarki w stronę monitoringu pulsu i innych parametrów zdrowotnych" - dodał Biddlecombe.
Firma Garmin w styczniu obchodzi dziesięciolecie obecności na polskim rynku, na świecie działa już ponad trzy dekady.
"Do Polski weszliśmy dokładnie 1 stycznia 2010 r. Oficjalnie biuro Garmin funkcjonuje już blisko dziesięć lat, choć od połowy lat 90 firma była reprezentowana na polskim rynku przez jednego dystrybutora. Obecność marki nad Wisłą przekracza więc dekadę" – wskazał w rozmowie z PAP dyrektor zarządzający Garmin Polska Przemysław Łojek.
"Zaczynaliśmy z obrotami w wysokości ok. 35 mln zł, obecnie to zaś prawie 200 mln zł. Rozwój jest widoczny gołym okiem" – dodał rozmówca PAP.
Dyrektor wspomniał, że początki firmy w Polsce były odmienne, niż w przypadku filii przedsiębiorstwa w innych krajach Europy - była to tzw. inwestycja realizowana od podstaw. "Zaczynaliśmy tu zaledwie kilkuosobowym zespołem, dziś zatrudniamy blisko 25 pracowników" – powiedział.
Biddlecombe zaznaczył, że to właśnie Łojek był pierwszym pracownikiem zatrudnionym przez firmę w Polsce. Po latach menedżer nadal pozostał z firmą i zarządza całym polskim zespołem.
"Jednym z kluczowych wydarzeń w historii polskiej filii był moment, gdy lokalny segment nawigacji PND (Personal Navigation Device) przeżywał trudności. Zmieniliśmy więc strategię, stopniowo polegając coraz mniej na przychodach z PND i wprowadzając do oferty coraz więcej smartwatchów. Obecnie obserwujemy zaś rozkwit tego rynku" - wskazał Łojek.
Dyrektor wskazał, że obecnie urządzenia PND stanowią ok. 15 proc. całkowitych obrotów firmy w Polsce. W szczytowym momencie było to jednak 60 proc. Smartwatche obecnie zapewniają zaś ok. 30 proc. całkowitych przychodów firmy w kraju. Poza wymienionymi, Garmin dostarcza też sprzęty dla awiacji, morskie oraz outdoorowe.
Menedżer ocenił, że obserwowanym obecnie przez firmę trendem jest silne zainteresowanie zegarkami Garmina ze strony Polaków uprawiających sport, także wymagające dyscypliny, jak triatlon. Powodzeniem na naszym rynku cieszą się tzw. zegarki multisportowe – modele z serii Fenix czy Forerunner. Jednocześnie firma angażuje się we wspieranie wydarzeń sportowych, organizując cykle zawodów m.in. Garmin Iron Triathlon i biegów górskich z serii Garmin Ultra Race.
"Zaskakująco w Polsce wciąż aktywny jest segment nawigacji samochodowych oraz turystycznych - w zeszłym roku Garmin zanotował na nim dwucyfrowy wzrost. Kontynuujemy więc wprowadzanie na rynek nowoczesnych produktów, ze wciąż popularnego segmentu PND. Jednocześnie rozwijamy innowacje z kategorii urządzeń OEM (Original Equipment Manufacturer - PAP), montowanych w pojazdach naszych partnerów, m.in. BMW i Forda" - wymieniał Łojek.
Dyrektor wskazał, że w kraju nadal popularne są także usługi zarządzania flotą dedykowane dla biznesu. Polska jest też jednym z niewielu krajów europejskich, gdzie dużym zainteresowaniem cieszą się rejestratory samochodowe.
"Sądzę, że wiele firm powinno zrewidować swoje poglądy na temat polskiego rynku. Wbrew popularnej opinii o wrażliwości polskiego klienta na cenę produktu, nasze doświadczenia wskazują, że cena, choć istotna, nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na decyzje zakupowe. Zauważyliśmy, że oferując innowacyjne, zaawansowane technologie, jesteśmy w stanie przekonać klientów do inwestycji w wysokiej jakości urządzenia. Nie bez znaczenia jest także oferta usług serwisowych i posprzedażowych, która pozwala nam na budowanie relacji z klientem na lata" - przekonywał dyrektor zarządzający Garmin Polska.
"Naszym bestsellerem w Polsce jest linia Fenix – to zegarki, których cena zbliża się do tysiąca euro. W zeszłym roku wprowadziliśmy zaś serię MARQ – zegarki za blisko 2 tys. euro. To produkty z niszy, która łączy nowoczesne technologie z kategorią zegarków jubilerskich. Mogę powiedzieć, że już jesteśmy zadowoleni z poziomu ich sprzedaży w kraju" - wskazał rozmówca PAP.
Dyrektor ocenił, że rynek smartwatchów jest daleki od osiągnięcia szczytu. Według nieoficjalnych danych, jego wzrost w Polsce w 2019 roku wyniósł ok. 100 proc, co odzwierciedlone też zostało w wynikach sprzedaży produktów Garmin z segmentu wellness.
Rozmawiał Krzysztof Sobiepan (PAP)
kso/ malk/