Afera wizowa. Głównym podejrzanym Edgar K.? Mężczyzna zaprzecza, by łapówkami dzielił się z Wawrzykiem

2023-09-25 06:48 aktualizacja: 2023-09-25, 14:03
Piotr Wawrzyk, Fot. PAP/Piotr Polak
Piotr Wawrzyk, Fot. PAP/Piotr Polak
Prokuratura uważa, że 25-latek sam wymyślił "interes wizowy”. Mężczyzna zaprzecza, by dzielił się łapówkami z wiceministrem – informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita”.

Gazeta podaje, że Edgar K. najpierw załatwiał wizy dla cudzoziemców ściągniętych do firmy ojca, później rozszerzył "działalność” i za pieniądze miał przyspieszać wydanie także wiz dla innych osób.

"Rzeczpospolita” twierdzi, że dotarła do nieznanych dotąd informacji w tzw. aferze wizowej, która nabrała rozgłosu po zdymisjonowaniu wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka.

Chodzi o załatwienie za łapówki wiz dla 268 obcokrajowców, m.in. z Indii, ZEA i Filipin, za co zarzuty płatnej protekcji ma siedem osób. Głównym podejrzanym jest Edgar K. (pochodzący z Kielc nieformalny współpracownik Wawrzyka). Pozostali to ci, którzy mieli mu za to płacić.

"Rzeczpospolita” informuje w poniedziałek, że Edgar K. zaprzecza, by łapówkami dzielił się z Wawrzykiem, i – według źródeł "Rz” – nie ma dowodów na to, by wiceminister odnosił jakiekolwiek korzyści z procederu (służby rozpracowywały sprawę operacyjnie, stosując m.in. podsłuchy). (PAP)

kw/