O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Afganistan. Kobiety przenoszą protesty przeciw talibom do internetu. Boją się o swoje bezpieczeństwo

Kobiety w Afganistanie protestują przeciwko rządzącym talibom, którzy od dwóch lat dokonują kolejnych zamachów na ich prawa. Protesty przeniosły z ulic do internetu, by uchronić się przed reperkusjami, ale dalej wyrażać sprzeciw wobec władz - informuje w poniedziałek agencja Reutera.

Kobiety w Afganistanie. Fot. PAP/Jerzy Undro
Kobiety w Afganistanie. Fot. PAP/Jerzy Undro

W lipcu talibowie postanowili zamknąć w ciągu miesiąca wszystkie salony kosmetyczne w kraju, a kilka dni po wydaniu tego nakazu, w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania ukazujące kobiety protestujące na ulicach Kabulu, jak i w swoich domach, wiele z nich trzymało banery z napisem "Chleb, sprawiedliwość, praca".

Od czasu wycofania się Amerykanów i sił sprzymierzonych z Afganistanu i przejęcia władzy przez talibów rok temu, 15 sierpnia 2021 r., władze zakazały dziewczętom i kobietom nauki oraz dostępu do większości zawodów, w tym pracy dla ONZ i organizacji pozarządowych. Afganki opierają się drakońskim prawom, wychodząc na ulice w protestach przeciwko talibom, jak i przenosząc demonstracje do internetu, ponieważ wzrosły liczby zatrzymań protestujących kobiet i brutalnych represji wobec nich, jak wynika z badań organizacji Centre for Information Resilience. Wiele kobiet musi się ukrywać w obawie przed zemstą władz.

Obecnie Afganki organizują się przez grupy na WhatsAppie i Telegramie, umieszczają zdjęcia i wideo z protestów na Facebooku, Instagramie i platformie X (dawnym Twitterze), zwracając uwagę na pogłębiający się kryzys i umożliwiając międzynarodowym organizacjom broniącym praw człowieka dokumentowanie nadużyć i sprzeciwu wobec talibów.

"Zdjęcia protestujących na ulicach kobiet były najważniejszym czynnikiem, który przekonał społeczność międzynarodową, aby nie odwracała wzroku" - skomentowała Heather Barr z organizacji Human Rights Watch.

"Protesty wewnątrz domów zdają się być ważnym sposobem powiedzenia, pomiędzy bardzo niebezpiecznymi protestami na ulicach: "Wciąż tu jesteśmy. To, że nie widzicie nas każdego dnia na ulicach nie oznacza, że nasz opór się zakończył" - dodała Barr.

Część protestów w internecie jest organizowana przez Ruch Fioletowych Sobót, grupę, która powstała dwa dni po upadku Kabulu, i liczy setki członkiń. Po tym jak dziesiątki z nich zostały aresztowane i uwięzione, postanowiono przenieść demonstracje do sieci, jak wyjaśniła założycielka Ruchu Maryam Marof Arwin, była prezenterka telewizyjna.

"Nawet pokazując nasze protesty w mediach społecznościowych, jesteśmy obrażane, ostrzegane, i grozi się nam uwięzieniem i śmiercią z rąk talibów i ich zwolenników. Ale nie zrezygnujemy z naszej walki, aby zbrodnie talibów zostały dostrzeżone przez oczy i uszy świata" - powiedziała Marof Arwin.(PAP)

mmi/

Zobacz także

  • Zniszczenia w wyniku trzęsienia ziemi w Afganistanie. Fot. PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL
    Zniszczenia w wyniku trzęsienia ziemi w Afganistanie. Fot. PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL

    Trzęsienie ziemi w Afganistanie. Dziesiątki zabitych, setki rannych [WIDEO+INFOGRAFIKA]]

  • Khawaja Muhammad Asif. Fot. EPA/ROMAN PILIPEY
    Khawaja Muhammad Asif. Fot. EPA/ROMAN PILIPEY

    Minister obrony Pakistanu grozi wojną z Afganistanem

  • Zniszczony budynek w Afganistanie po ataku strony pakistańskiej, fot. PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL
    Zniszczony budynek w Afganistanie po ataku strony pakistańskiej, fot. PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL

    Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni

  • Eksplozje w Kabulu, fot. PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL
    Eksplozje w Kabulu, fot. PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL

    Fala starć między Afganistanem i Pakistanem. Są ofiary śmiertelne wśród cywilów

Serwisy ogólnodostępne PAP