Błaszczak: pakt klimatyczny musi trafić do kosza
Pakt klimatyczny musi trafić do kosza, bo to jest zło, które powoduje ograniczenia w rozwoju Polski i polskiej gospodarki – mówił w poniedziałek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w Libiążu. Jak zapowiedział, jeśli PiS wróci do władzy, to zobowiązania związane z tym paktem zostaną odrzucone.
Według Błaszczaka, pakowi klimatycznemu nie jest w stanie sprzeciwić się obecnie rządząca koalicja, ani kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, który – jak powiedział szef klubu PiS - "jest kapłanem religii klimatycznej i ambasadorem paktu klimatycznego".
Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślił podczas briefingu, że zmiany nastąpią, jeśli wybory prezydenckie wygra popierany przez tę partię Karol Nawrocki. Stanie się tak dlatego – tłumaczył Błaszczak – że konsekwencją wygranej kandydata popieranego przez PiS będzie przystąpienie do działań związanych ze zmianą rządu.
"W konsekwencji wyborów prezydenckich zakończonych sukcesem Karola Nawrockiego zakładamy, że dojdzie również do zmiany władzy i wtedy pakt klimatyczny wyrzucimy do kosza" - zapowiedział Błaszczak.
Szef klubu PiS podczas briefingu przed bramą Zakładu Górniczego Janina w Libiążu, należącego do Południowego Koncernu Górniczego wskazywał, że kopania ta jest "świetną kopalnią z bogatymi zasobami węgla, dostarczanymi do czterech elektrowni o kluczowym charakterze, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne kraju". "Trzeba zrobić wszystko, żeby węgiel mógł być wykorzystywany przez te elektrownie" - postulował Błaszczak.
"Trudno zrozumieć decyzję, że mamy pozbyć się czegoś, co jest u nas, w Polsce"
Europosłanka i wiceprzewodnicząca PiS Beata Szydło podkreśliła podczas briefingu, że bezpieczeństwo energetyczne Polski jest uzależnione od zróżnicowania surowców, z których możemy korzystać.
"Trudno zrozumieć decyzję, że mamy pozbyć się czegoś, co jest u nas, w Polsce. Rodzime surowce gwarantuję nasze bezpieczeństwo, a wydobycie węgla w kopalni Janina gwarantuje zabezpieczenie dla elektrowni, są nabywcy, są odbiorcy, tylko i wyłączenie musi być dobra wola ze strony polskiego rządu, który udaje, że próbuje jakieś rozwiązania zastosować" - oceniła Szydło.
Zapowiedziała, że o plany rządu dotyczące rozwoju i wspierania górnictwa będzie pytać minister przemysłu Marzenę Czarnecką podczas jej wystąpienia na forum Parlamentu Europejskiego.(PAP)
rgr/ mrr/ pap/