O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Bradley Cooper i Carey Mulligan w historii o wielu odcieniach geniuszu i miłości. "Maestro" niedługo w polskich kinach

Debiutujący w kinach "Maestro" to utrzymana w stylu kina Złotej Ery Hollywood historia związku amerykańskiego kompozytora i dyrygenta Leonarda Bernsteina oraz aktorki Felicii Montealegre Cohn, w której główne role zagrali reżyser Bradley Cooper i Carey Mulligan. "Dzieliliśmy coś wyjątkowego. Tak jakby Bernstein był z nami przez cały czas" – wspominał Cooper.

Bradley Cooper i Carey Mulligan. Fot. PAP/Julie Edwards / Avalon
Bradley Cooper i Carey Mulligan. Fot. PAP/Julie Edwards / Avalon

Po blisko 20 latach obecności w branży filmowej Bradley Cooper poczuł, że aktorstwo i praca producencka powoli przestają mu wystarczać. Bardzo chciał spróbować swoich sił jako reżyser i scenarzysta. Marzenie spełnił w 2018 roku, stając po obu stronach kamery na planie "Narodzin gwiazdy". Opowieść o przebrzmiałym gwiazdorze muzyki country i utalentowanej, nieznanej piosenkarce, w której partnerowała mu Lady Gaga, okazała się sukcesem. Zapewniła twórcom Oscara za piosenkę "The Shallow" i siedem nominacji do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, m.in. w kategoriach aktorskich, za najlepszy film oraz scenariusz adaptowany. Jednak to o swoim kolejnym filmie Cooper mówi, że na taką szansę czekał całe życie. Nadeszła wkrótce po tym, jak wypuścił w świat "Narodziny gwiazdy". Steven Spielberg powiedział mu, że przymierza się do filmu o Leonardzie Bernsteinie i zasugerował, że widziałby go w głównej roli. Ostatecznie odstąpił od tego zamiaru, ale Bradley już "połknął haczyk". Zachwycił się muzyką i osobowością legendarnego amerykańskiego kompozytora pochodzenia żydowskiego. Spielberg zgodził się, by przejął jego pomysł. Sam zaś został współproducentem obrazu.

Scenariusz "Maestra", współtworzony przez Coopera i Josha Singera, obejmuje kilka dekad z życia Bernsteina. Poznajemy go jako asystenta dyrygenta Artura Rodzińskiego, który niespodziewanie otrzymuje propozycję nie do odrzucenia – ma pokierować orkiestrą New York Philharmonic w zastępstwie za innego artystę. Koncert w Carnegie Hall zwraca na Bernsteina uwagę środowiska muzycznego, otwierając mu drzwi do światowej kariery. Tę jednak oglądamy w tle. Na pierwszym planie twórcy umieścili relację Lenny’ego i aktorki Felicii Montealegre Cohn. Para pobrała się w 1951 roku i doczekała się trójki dzieci – Jamie, Niny i Alexandra. Łączyło ich uczucie, w które wpisana jest całkowita akceptacja partnera. Felicia wiedziała, że jej mąż jest biseksualny i nawiązuje romanse z mężczyznami. Dopóki się z tym krył, nie robiła mu wyrzutów. Kiedy przestał, a plotki o jego życiu uczuciowym zaczęły docierać do najmłodszych członków rodziny, coś w niej pękło. Lenny zaczął jej się jawić jako egoista, gotów poświęcić wszystko dla własnych potrzeb, artysta, który delektuje się swoją władzą nad słuchaczami.

Więcej

Premiera filmu "Narodziny Gwiazdy" w Londynie w 2018 roku, fot. PAP/EPA/NEIL HALL
Premiera filmu "Narodziny Gwiazdy" w Londynie w 2018 roku, fot. PAP/EPA/NEIL HALL

Gwiazdor zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Trudne doświadczenia wykorzystał w „Narodzinach gwiazdy”

Obraz Coopera nie jest typowym filmem biograficznym. Nie przedstawia życia kompozytora z dokumentalną precyzją. Akcja przeskakuje wiele lat do przodu, ale nie znajdziemy tu kluczowych dat. Bardziej niż one liczą się emocje bohaterów. "Można by nakręcić niesamowity dokument o życiu Bernsteina. Trochę takich filmów już powstało, ponieważ nie brakuje materiałów archiwalnych poświęconych temu twórcy. Natomiast ja postanowiłem mówić o wpływie, jaki wywierał na ludzi. Dźwięk, obraz, kolory, wartość produkcji i fabuła – wszystkie te składowe tworzą film. Poczułem, że mogę opowiedzieć o osiągnięciach Bernsteina za pomocą innych środków niż sama historia. Jego muzyka prowadzi widza przez film. Chciałem zadbać o to dziedzictwo. Bardzo wcześnie zacząłem myśleć o warstwie wizualnej. To właśnie ekscytuje mnie w pracy filmowca" – powiedział Bradley w wywiadzie dla "The New Yorkera".

Wielkim wsparciem dla reżysera byli potomkowie Bernsteinów, którzy od początku obdarzyli go zaufaniem i zapewnili dostęp do rodzinnych archiwów. "Bez nich nie byłoby tego filmu. Cały czas pozostawali w pobliżu. Uczestniczyli w pracach przedprodukcyjnych. Byli z nami podczas kręcenia scen i po zakończeniu zdjęć. Przychodzili do mojego domu, żeby obejrzeć fragmenty. Byli naprawdę wspaniali. Nie mogliśmy przyjechać na festiwal filmowy w Wenecji, gdzie obraz zaprezentowano w konkursie głównym, ale ludzie wysyłali nam filmiki ukazujące widzów "dyrygujących" w trakcie napisów końcowych. Robili to z taką radością, że czułem, że wywiązaliśmy się z tego zadania. To było nawet lepsze, niż gdybyśmy rzeczywiście tam byli" – wspominał w serii "Oscar Academy Conversation".

Więcej

Bradley Cooper. Fot. PAP/EPA CAROLINE BREHMAN
Bradley Cooper. Fot. PAP/EPA CAROLINE BREHMAN

Afera wokół nowego filmu Bradleya Coopera o słynnym kompozytorze. Dzieci muzyka zabrały głos

U boku Coopera wystąpiła Carey Mulligan. Brytyjska aktorka stworzyła zniuansowany portret silnej, świadomej kobiety, która dla miłości zrezygnowała na wiele lat z własnych zawodowych ambicji. "Dużo rzeczy wydało mi się fascynujących w Felicii. Przede wszystkim poczucie, że mogła wieść życie, którego nie przeżyła. Nie wiemy, kim byłaby, gdyby nie spotkała Lenny’ego. Przyjechała do Nowego Jorku pełna pasji, zmotywowana do działania. Z powodzeniem podążała własną ścieżką. Później nieoczekiwanie poznała jego. Stali się dla siebie nawzajem całym światem, ale oczywiście ten związek zepchnął jej karierę na dalszy plan" – zwróciła uwagę na łamach "Variety". Bradley dodał, że wraz z Mulligan poczuli się częścią rodziny kompozytora. "Dzieliliśmy coś wyjątkowego. Trudno to nawet wyrazić. Tak jakby Bernstein był z nami przez cały ten czas. Jego energia w dziwny sposób dotarła do mnie. Mam wrażenie, jakbym go znał" – przyznał w programie "CBS Sunday Morning".

"Maestro" właśnie trafił do polskich kin, a od 20 grudnia będzie można go oglądać na Netfliksie. W obsadzie znaleźli się również m.in. Jeremy Strong, Michael Urie, Maya Hawke, Sam Nivola i Gideon Glick. (PAP)

autorka: Daria Porycka

ep/

Zobacz także

  •  Bradley Cooper. Fot.PAP/ EPA/ALLISON DINNER
    Bradley Cooper. Fot.PAP/ EPA/ALLISON DINNER

    Bradley Cooper ujawnił, że chciał powierzyć Adele główną rolę w „Narodzinach gwiazdy”

  • Aktor Bradley Cooper i modelka Gigi Hadid, fot. PAP/Newscom/john Angelillo, PAP/Abaca/Shootpix
    Aktor Bradley Cooper i modelka Gigi Hadid, fot. PAP/Newscom/john Angelillo, PAP/Abaca/Shootpix

    Bradley Cooper romansuje z 20 lat młodszą modelką

  • Premiera filmu "Narodziny Gwiazdy" w Londynie w 2018 roku, fot. PAP/EPA/NEIL HALL
    Premiera filmu "Narodziny Gwiazdy" w Londynie w 2018 roku, fot. PAP/EPA/NEIL HALL

    Gwiazdor zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Trudne doświadczenia wykorzystał w „Narodzinach gwiazdy”

  • Bradley Cooper. Fot. PAP/EPA CAROLINE BREHMAN
    Bradley Cooper. Fot. PAP/EPA CAROLINE BREHMAN

    Afera wokół nowego filmu Bradleya Coopera o słynnym kompozytorze. Dzieci muzyka zabrały głos

Serwisy ogólnodostępne PAP