Dojdzie do spotkania Trumpa z Kim Dzong Unem? "To okazja dana przez niebo"
Południowokoreański minister ds. zjednoczenia Czung Dong Joung ocenił w piątek, że są „znaczne” szanse na to, iż prezydent USA Donald Trump spotka się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem podczas przyszłotygodniowej wizyty na Półwyspie Koreańskim.
Trump ma przebywać w Korei Południowej w dniach 29-30 października w związku z Forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC).
Czung powiedział, że „wydaje się, że Korea Północna zwraca uwagę na Stany Zjednoczone, a różne sygnały (...) wskazują na znaczną szansę (że dojdzie do) spotkania”. Nalegał, by Trump i Kim „nie pozwolili, aby ta szansa im umknęła”.
To okazja „dana przez niebo”, mogąca zapoczątkować erę pokoju i stabilności w regionie - dodał minister. Ocenił przy tym, że znacznie trudniej byłoby zorganizować takie spotkanie w innym terminie.
Spekulacje o możliwym spotkaniu przywódców USA i Korei Północnej są podsycane przez doniesienia amerykańskich mediów o nieformalnych rozmowach w administracji Trumpa na temat zorganizowania szczytu.
Minister Czung ujawnił, że w wiosce Panmundżom, leżącej po stronie północnokoreańskiej w strefie zdemilitaryzowanej między Koreami, po raz pierwszy w tym roku zauważono działania służb porządkowych. Wskazał to jako jeden z sygnałów gotowości Pjongjangu.
W czasie swej pierwszej kadencji prezydenckiej (2017-2021) Trump trzykrotnie spotkał się z przywódcą Korei Północnej – w Singapurze, Hanoi oraz właśnie w Panmundżom. Negocjacje między Waszyngtonem i Pjongjangiem załamały się wówczas z powodu braku porozumienia co do zakresu denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego w zamian za zniesienie sankcji.
Północnokoreański przywódca we wrześniu zadeklarował, że jest otwarty na rozmowy, jeśli Waszyngton zrezygnuje ze swoich „urojonych” żądań dotyczących denuklearyzacji. Powiedział też, że „dobrze wspomina” spotkania z Trumpem. W sierpniu prezydent USA chwalił swoją relację z Kimem.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ akl/ sma/