Gen. Skrzypczak: bez względu na naciski międzynarodowe Ukraina musi walczyć, bo walczy o wszystko
Moskwa nie respektuje deklaracji dotyczących rozejmu. Teraz nie chodzi o przesłanki humanitarne a o 80 rocznicę Dnia Zwycięstwa. Bez względu na naciski Ukraina walczy o wszystko i musi walczyć nadal - powiedział w Studiu PAP gen. Waldemar Skrzypczak.
W poniedziałek 28 kwietnia Kreml zadeklarowała tymczasowe wstrzymanie działań wojennych na 72 godziny w dniach 8-10 maja, tj. na czas obchodów 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej (8 maja), a w Rosji państwowego święta Dnia Zwycięstwa (9 maja), upamiętniającego pokonanie hitlerowskich Niemiec.
“To nie ma nic wspólnego z działaniem humanitarnym ze strony Rosji, bo Rosjan raczej trudno posądzić o humanitarność w tym wszystkim, co robią, mordując Ukraińców, niewinnych obywateli, dzieci, kobiety. To ma służyć temu, żeby święto odbywało się w spokoju, żeby miało charakter niezakłócony. Rosjanom chodzi o to, by w tym czasie Ukraińcy nie zaatakowali. Nie chodzi o atak na Kreml, ale o to, żeby nie było uderzeń, które mogłyby odwrócić uwagę obywateli rosyjskich od obchodów” - ocenił generał Skrzypczak.
Żądania Kremla wobec Ukrainy
Tego samego dnia, w poniedziałek 28 kwietnia, Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, w wywiadzie dla brazylijskiego dziennika “O Globo” przedstawił żądania Kremla dotyczące zakończenia konfliktu. Moskwa domaga się m.in. uznania Krymu i czterech okupowanych obwodów za część Federacji Rosyjskiej.
Odnosząc się do wypowiedzi szefa rosyjskiego MSZ generał stwierdził, że “Ławrow stawia warunki wyjściowe do negocjacji jeden na jeden z Kijowem, ale są to warunki nie do przyjęcia przez Ukrainę. Moim zdaniem szybko do rozmów nie dojdzie. Chyba że Zełenski ulegnie presji politycznej, być może ze strony Trumpa, który chce przekonać Ukraińców do zaakceptowania części warunków dyktowanych przez Rosję. Uważam, że nie jest to czas na ustępstwa ze strony Ukrainy. To jest czas, kiedy trzeba przekonać Trumpa, żeby zajął bardziej stanowcze stanowisko wobec działań Rosji”.
Gra Ławrowa z Trumpem
Zdaniem generała Skrzypczaka, obecne działania Rosji to „to jest gra Ławrowa. (...) Trump już nie pierwszy raz dał się Kremlowi oszukać, licząc na gotowość Kremla do układania się, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Trump zawodzi – po pogrzebie papieża Franciszka obiecywał stanowcze kroki wobec Rosji, ale poza deklaracjami nie zrobił nic. Mija już 100 dni jego prezydentury i tak naprawdę nie zmieniło się nic, jeśli chodzi o Ukrainę”.
„Widać wyraźnie, że Rosjanie mimo przewagi liczebnej nie mają przełomowych sukcesów na froncie. (...) Ukraińcy się bronią skutecznie. Obrona stężała, determinacja jest duża. Nawet mimo problemów politycznych Ukraina się konsoliduje. Pomoc z Zachodu, w tym z Czech, dostawy amunicji i dronów, pozwalają Ukraińcom utrzymać linię front” - podsumował generał.
Rozmawiał Wojciech Łobodziński (PAP)
wal/ lm/ kgr/