Szymon Hołownia: możemy spodziewać się ze strony Rosji prób ingerencji w polską debatę publiczną

2024-05-23 13:47 aktualizacja: 2024-05-23, 17:08
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. fot. PAP/Radek Pietruszka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. fot. PAP/Radek Pietruszka
Możemy spodziewać się ze strony Rosji prób ingerencji w polską debatę publiczną poprzez szerzenie fake newsów - ocenił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zaznaczył, że aby zapewnić obywatelom bezpieczeństwo, państwo stawia służby w stan gotowości, inwestuje w Wojska Obrony Cyberprzestrzeni.

Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ostrzegł, że w najbliższych dwóch tygodniach Polska może spodziewać się nasilonych cyberataków. Wskazał, że chodzi o dezinformację i ataki na infrastrukturę krytyczną.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie marszałek Hołownia zapytany, na ile jesteśmy do tego przygotowani, odpowiedział: "Państwo polskie jest świadome zagrożeń i podejmuje wszystkie starania, które może, aby odrobić straty po latach zapóźnień i bagatelizowania pewnych problemów". "Nie mówię o jednej ekipie rządowej, ale pewnej mentalności, która w naszym państwie przez lata funkcjonowała" - zastrzegł.

Jego zdaniem zagrożeniem dla Polski jest dziś przede wszystkim "zorganizowana, dywersyjna, sabotażowa działalność, za którą ktoś bierze ciężkie pieniądze".

"Skoro Rosjanie wpływali na poprzednie wybory w Stanach Zjednoczonych, to dziwne byłoby, gdyby nie chcieli wpływać na wybory w Polsce. Będą robili wszystko, aby nas podzielić, zdestabilizować sytuację, pokłócić między sobą, popalić między nami mosty" - stwierdził marszałek Sejmu. Dodał, że "czasami będą próbowali to robić w sposób fizyczny, a czasami uciekając się do ingerencji w naszą cyberprzestrzeń".

Ocenił, że "główny kierunek uderzenia dziś ze Wschodu to nie unieruchamianie serwerów, ale szerzenie fałszywych informacji, które będą dzielić ludzi i zmieniać ich postawy". "To jest próba ingerencji w polską debatę publiczną" - zaznaczył Szymon Hołownia.

Dopytywany, jaka jest szansa, że cyberataki dotkną infrastruktury krytycznej takiej jak np. oczyszczalnie ścieków, marszałek Sejmu powiedział, że państwo działa w tej materii dwutorowo. Wyjaśnił, że "państwo działa interwencyjnie w tym zakresie, stawia służby w stan gotowości, inwestuje w Wojska Obrony Cyberprzestrzeni i rozwija najnowsze technologie". Zaznaczył, że niezbędna są także działania w przestrzeni satelitarnej, żeby "na bieżąco monitorować terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a nie tylko odwoływać się do zdolności sojuszników".

Jak zaznaczył, trzeba "działać w trybie systemowym". "Musimy mieć inną energetykę, inne systemy zarządzania ściekami komunalnymi, inne systemy bezpieczeństwa na poziomie lokalnym w przeciągu kilku lat, w ciągu naszej kadencji rządu, bo już Władimir Putin testuje nasze państwo na wielu płaszczyznach" - stwierdził marszałek Sejmu. I jak zaznaczył, nie można mieć złudzeń, że nie będzie testował jeszcze w kilku innych. "Co jest łatwiej wyłączyć - dwie wielkie elektrownie czy 18 tysięcy źródeł prądu i ciepła, które mogłyby robić samorządy, czy klastry energetyczne" - pytał Hołownia.

Jak podkreślił, "mamy dziś całkowity potencjał i szanse, żeby być tym razem mądrzy przed szkodę".(PAP)

autorki: Magdalena Gronek, Iwona Żurek

kh/