Jabłoński: stawianie szefa NBP przed Trybunałem Stanu to naruszenie niezależności banku centralnego
Stawianie szefa NBP przed Trybunałem Stanu to naruszenie niezależności banku centralnego; Adam Glapiński dzięki swoim decyzjom doprowadził do tego, że inflację udało się zbić, a jednocześnie nie mieliśmy wzrostu bezrobocia - powiedział PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
21 października w Sejmie RP lider KO Donald Tusk powiedział, że opozycja ma większość, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. "W tej chwili dysponujemy większością głosów wystarczającą, aby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego do odpowiedzialności politycznej, czasami też karnej polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla" - podkreślił Tusk.
W odpowiedzi na to, premier RP Mateusz Morawiecki stwierdził, że będzie rozmawiać z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Europejskiego Banku Centralnego – aby zwrócić ich uwagę, że zapowiedzi Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej, to "największy zamach na niezależność banku centralnego".
Prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde w liście do Glapińskiego napisała, że gdyby Sejm podjął uchwałę o postawieniu prezesa NBP w stan oskarżenia, mógłby on zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Wiceszef MSZ w rozmowie z PAP stwierdził, że zapowiedzi obecnej opozycji naruszają niezależność banku centralnego. "W czasie kampanii wyborczej Donald Tusk mówił o używaniu przemocy wobec prezesa NBP, co jest nie do pogodzenia z jakimikolwiek standardami państwa demokratycznego" - ocenił.
"Nie rozumiem kompletnie takiego podejścia. Nie mam pojęcia, z jakiego tytułu prezes NBP miałby być postawiony przed Trybunał Stanu; prezes, który dzięki swoim decyzjom doprowadził do tego, że inflację udało się opanować, a następnie zbić – i jednocześnie nie mieliśmy wzrostu bezrobocia" - mówił.
Jabłoński zwrócił przy tym uwagę, że niezależność NBP jest istotna dla zagranicznych partnerów. "Doskonale wiadomo, że przepisy dotyczące niezależności banku centralnego są bardzo istotne dla różnych partnerów zagranicznych Polski i jeśli ktoś próbowałby podporządkować sobie bank centralny, aby stanowił on element jego polityki, chciał wymienić czy zawiesić prezesa podczas jego kadencji, to byłoby to niezgodne zarówno z polską konstytucją jak i międzynarodowymi zasadami, które obowiązują wszystkie państwa cywilizowane" - powiedział Jabłoński.
Podkreślił jednocześnie, że list prezes Lagarde jest tego dodatkowym potwierdzeniem. "Najważniejsza jest jednak polska konstytucja, która jasno mówi o niezależności banku centralnego i jeśli ktokolwiek chciał to naruszyć będzie działał przede wszystkim niezgodnie z polską konstytucją" - dodał.
Prezes EBC w liście do szefa NBP napisała: "W przypadku, gdyby posłowie byłych partii opozycyjnych rzeczywiście złożyli wniosek wstępny do Sejmu, każdy środek wpływający na Pana zdolność do wykonywania obowiązków Prezesa NBP może, jeśli nie jest zgodny z prawem, wpłynąć na Pana niezależność, a tym samym na niezależność Rady Głównej (EBC - PAP)”.
Jak dodała, statut EBC "zapewnia ochronę na wypadek, gdyby Sejm miał następnie podjąć uchwałę o postawieniu Pana w stan oskarżenia, biorąc pod uwagę, że taka uchwała prowadziłaby do automatycznego zawieszenia Pana w czynnościach Prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i członka Rady Ogólnej EBC”.
Według Lagarde, prezes NBP mógłby zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z prośbą o ocenę zgodności uchwały z prawem.
Z kolei biuro prasowe TSUE w przesłanej wcześniej PAP informacji zwróciło uwagę na opinię i wyrok z 2019 r. dotyczący szefa łotewskiego banku centralnego. Wynika z nich, że niezależność prezesów krajowych banków centralnych podlega szczególnej ochronie. (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
kgr/