O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Jaga" zwycięska przeciwko Kopenhadze. "Wygrać tutaj to jest duża sprawa"

Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec po wyjazdowym zwycięstwie nad FC Kopenhaga 2:1 w meczu Ligi Konferencji wyraził nadzieję, że jeszcze będzie mu dane przeżywać podobne chwile. Jak dodał, z upływem czasu jego piłkarze coraz bardziej dochodzili do głosu, ale mieli też sporo szczęścia.

Mecz Jagiellonia Białystok kontra FC Kopenhaga. Fot. PAP/EPA/Liselotte Sabroe
Mecz Jagiellonia Białystok kontra FC Kopenhaga. Fot. PAP/EPA/Liselotte Sabroe

Skazywany na porażkę z faworyzowanym duńskim rywalem mistrz Polski przegrywał do przerwy 0:1, by w drugiej połowie odrobić straty i zdobyć w ostatniej akcji meczu bramkę decydującą o wygranej na otwarcie fazy ligowej LK.

"Wygrać tutaj to jest duża sprawa. Mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane w życiu takie chwile przeżywać" - powiedział Siemieniec na pomeczowej konferencji prasowej w Kopenhadze i podziękował piłkarzom oraz kibicom.

Jak ocenił, początek meczu nie był niespodzianką, a cała pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, choć z lepszymi momentami jego zespołu.

"Spodziewaliśmy się, że będziemy musieli na początku przetrwać ataki, będzie nam trudno utrzymać się przy piłce i będziemy zmuszeni głównie do obrony. I tak też ten początek wyglądał, ale uważam że w zbyt prosty sposób straciliśmy bramkę" - ocenił szkoleniowiec.

Więcej

. Zawodnik Legii Warszawa Steve Kapuadi (2P) cieszy się z gola. Fot. PAP/Leszek Szymański
. Zawodnik Legii Warszawa Steve Kapuadi (2P) cieszy się z gola. Fot. PAP/Leszek Szymański

Piłkarska LK. Legia Warszawa - Betis Sewilla 1:0

Wskazał, że mimo straty gola widział w drużynie wiarę w możliwość osiągnięcia dobrego rezultatu.

"Z upływem minut coraz bardziej dochodziliśmy do głosu, coraz więcej mieliśmy piłkę. Czułem z boku, że im dłużej ten wynik był dla nas korzystny, tym więcej niecierpliwości pojawiało się w drużynie z Kopenhagi i my mieliśmy więcej swoich momentów" - powiedział Siemieniec.

Plan Siemieńca

Przyznał, że bramka na 1:1 była kluczowa.

"Ale też obiektywnie oceniając, trochę tego piłkarskiego szczęścia też było przy nas, bo były spalone, które się mogły skończyć bramkami, była sytuacja w 96. minucie, na głowie piłkę miał napastnik gospodarzy i pewnie gdyby to strzelił, rozmawialibyśmy w innych nastrojach" - zauważył.

Pytany o zestawienie personalne przyznał, że planem na mecz było pozostawienie na ławce rezerwowych kapitana zespołu Tarasa Romanczuka, który wszedł na drugą połowę zastępując Jesusa Imaza. Jak wyjaśnił trener, chodziło o to, by ci piłkarze zagrali w taki sposób, że albo jeden albo drugi jest na boisku.

Z powodu lekkiego urazu, który mógłby się pogłębić, w ogóle nie zagrał Mateusz Skrzypczak powołany do kadry narodowej na październikowe spotkania Ligi Narodów z Portugalią i Chorwacją. Niewykluczone, że młody obrońca zagra już w szlagierowym meczu ligowym "pucharowiczów", kiedy w niedzielę w Białymstoku "Jaga" podejmie Legię Warszawa.(PAP)

rof/ pp/ pap/

Zobacz także

  • Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. Fot. PAP/EPA/KOEN VAN WEEL
    Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. Fot. PAP/EPA/KOEN VAN WEEL

    Remis Jagiellonii z Alkmaar. Siemieniec: to dobry wynik, ale czuję niedosyt

  • Piłkarz Lecha Poznań Luis Palma. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    Piłkarz Lecha Poznań Luis Palma. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Piłkarska LK - ostatnia kolejka ważna dla trzech polskich klubów

  • Kibice podczas meczu na stadionie armeńskiego Noah, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/VAHRAM BAGHDASARYAN /PHOTOLURE/
    Kibice podczas meczu na stadionie armeńskiego Noah, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/VAHRAM BAGHDASARYAN /PHOTOLURE/

    Kibice Legii zatrzymani po porażce drużyny w Erywaniu

  • Mileja Rajović z Legii Warszawa podczas meczu, fot. PAP/EPA/VAHRAM BAGHDASARYAN /PHOTOLURE/
    Mileja Rajović z Legii Warszawa podczas meczu, fot. PAP/EPA/VAHRAM BAGHDASARYAN /PHOTOLURE/

    Trwa kryzys warszawskiej Legii. Tym razem porażka w Armenii

Serwisy ogólnodostępne PAP