Komisja ONZ: obie strony konfliktu w Syrii zapewne popełniły zbrodnie wojenne
Zbrodnie wojenne zostały prawdopodobnie popełnione przez obie strony marcowej fali przemocy w Syrii: siły rządu tymczasowego oraz bojowników lojalnych wobec poprzedniego kierownictwa kraju – ocenił zespół śledczy ONZ w opublikowanym raporcie.
Na początku marca w północno-zachodniej Syrii doszło do starć między siłami nowej władzy a grupami lojalnymi wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada. Walki przerodziły się w falę brutalnej przemocy wymierzonej głównie w alawitów - mniejszość religijną, z której pochodzi klan Asadów i na której opierały się jego rządy.
Według raportu Komisji Śledczej ds. Syrii, zginęło wówczas około 1400 osób, głównie cywilów.
„Skala i stopień brutalności przemocy, udokumentowanej w naszym raporcie, są głęboko niepokojące” – przyznał szef Komisji Paulo Sergio Pinheiro w oświadczeniu wydanym jednocześnie z raportem.
Zespół ONZ, który oparł swój raport na ponad 200 wywiadach z ofiarami i świadkami przemocy oraz na wizytach w miejscach zbiorowych pochówków, udokumentował m.in. tortury, zabójstwa i przypadki niehumanitarnego postępowania z ciałami zabitych, a także rabunki na szeroką skalę i przypadki podpalania domów, co zmusiło do ucieczki dziesiątki tysięcy cywilów.
Według Komisji, „w powszechnym i systematycznym zabijaniu, torturowaniu i maltretowaniu głównie cywilnej ludności wiosek, zamieszkanych w większości przez alawitów”, uczestniczyło kilka grup powiązanych z rządem, w tym 62. i 67. dywizja nowej armii syryjskiej. Zespół śledczych nie znalazł natomiast dowodów na to, by „istniała rządowa polityka lub plan przeprowadzania takich ataków”.
Komisja przyznała w raporcie, że tymczasowe władze Syrii deklarują wolę zidentyfikowania osób odpowiedzialnych za przemoc, ale jej skala była tak ogromna, że będzie to wymagać dalszych prac. (PAP)
mw/ szm/ grg/