Korea Płd. Początek kampanii przed wyborami prezydenckimi. Sondaże wskazują faworyta
Południowokoreańska Komisja Wyborcza zarejestrowała siedmiu kandydatów, którzy w poniedziałek rozpoczęli oficjalnie kampanię przed przedterminowymi wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 3 czerwca. Sondaże wyraźnie wskazują na zwycięstwo kandydata opozycyjnej Partii Demokratycznej (PD), Li Dze Mjung.
Wybory są bezpośrednim następstwem impeachmentu prezydenta Jun Suk Jeola z konserwatywnej Partii Władzy Ludowej (PWL). Został on odsunięty od władzy po wprowadzeniu 3 grudnia ub.r. krótkotrwałego stanu wojennego.
Analitycy przewidują, że czerwcowe głosowanie może zakończyć trzyletni okres rządów konserwatystów.
Li rozpoczął kampanię na placu Cheonggye w Seulu, obiecując poprawę gospodarki i bytu obywateli, by przyciągnąć niezdecydowanych. Jego przekaz skupia się także na "przezwyciężeniu (następstw) zamachu stanu" odnosząc się w ten sposób do grudniowego stanu wojennego.
Głównym rywalem Li jest Kim Mun Su z rządzącej PWL, były minister pracy. Jego kandydatura została zatwierdzona zaledwie dwa dni temu po wewnątrzpartyjnych sporach i głosowaniu nad zmianą kandydata z ramienia PWL. Kim ostatecznie zwyciężył w głosowaniu z byłym premierem Hana Duk Su.
Kim swoje działania zainaugurował na targu Garak w stolicy, planując także wizyty w bastionie konserwatystów, Daegu, w celu zjednoczenia prawicowego elektoratu. Jeszcze w niedzielę przekonywał, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by "doprowadzić Koreę do wielkości".
Łącznie Krajowa Komisja Wyborcza zarejestrowała siedmiu kandydatów. Niedzielny sondaż Realmeter, który cytuje agencja Yonhap, daje Li 52,1 proc. poparcia, Kimowi 31,1 proc., podczas gdy Li Dzun Sok z Nowej Partii Reform, który swoją kampanię prowadzi pod hasłem "Zdecydowana nowość", może liczyć na 4,8 proc. poparcia.
Podczas kampanii dozwolone są publiczne przemówienia, dystrybucja ulotek i wywieszanie banerów.
Wybory 21. prezydenta Republiki Korei zaplanowane są na 3 czerwca, czyli 60 dni po impeachmencie Juna. Są to drugie przyspieszone wybory prezydenckie. Poprzednie, w 2017 r., zostały rozpisane również w wyniku impeachmentu ówczesnej prezydent Park Geun Hie.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ jm/ sma/