Liban reaguje na słowa szefa MSZ Iranu. Był to „atak na suwerenność i stabilność” kraju
MSZ Libanu potępiło w czwartek wypowiedź ministra spraw zagranicznych Iranu Abbasa Aragcziego, który powiedział, że rząd, który chce rozbrojenia Hezbollahu, poniesie porażkę - przekazał portal Naharnet. Libański resort uznał, że był to „atak na suwerenność i stabilność” kraju.
Aragczi oświadczył w środę, że Hezbollah - finansowana przez Iran, antyizraelska organizacja polityczno-militarna - nie podda się planom rządu w Bejrucie, który chce, aby to armia była jedyną siłą zbrojną Libanu. Dodał, że plan rządu w Bejrucie zakończy się porażką, zaś Hezbollah „jest obecnie wystarczająco silny, by się bronić”.
Sytuacji nie załagodziło stwierdzenie Aragcziego, że „ostatecznie decyzja w tej sprawie będzie należała do samego Hezbollahu” i dodał, że Teheran „popiera (tę organizację - PAP) z daleka, ale nie ingeruje w jej decyzje”.
Plan rozbrojenia działających w Libanie grup bojowników
We wtorek rząd Libanu zobowiązał armię do przygotowania planu rozbrojenia działających w kraju grup bojowników. Plan ma być gotowy do końca sierpnia, a zrealizowany - do końca roku. Hezbollah oświadczył w środę, że decyzja rządu jest „ciężkim grzechem”, na którym skorzysta jedynie Izrael, i zapowiedział, że będzie ją ignorował.
Szyicki Hezbollah od dekad wywierał znaczący wpływ na słabe i skorumpowane libańskie państwo. Dzięki wsparciu Iranu ugrupowanie mogło funkcjonować jako państwo w państwie, wykorzystując swoje wpływy polityczne do wetowania decyzji libańskiego parlamentu. W rezultacie zdarzało się, że w Libanie niemożliwe było wybranie prezydenta. Na stanowisku tym panował wakat w latach 2007-2008, 2014-2016 i 2022-2024.
Hezbollah był szczególnie silny na graniczącym z Izraelem południu kraju. Po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. organizacja rozpoczęła ostrzeliwanie Izraela, co po roku przerodziło się w otwartą wojnę. Izraelskiej armii udało się znacząco osłabić libańską organizację, eliminując jej dowódców i likwidując znaczną część zgromadzonej przez nią broni.
W listopadzie 2024 r. przy pośrednictwie Stanów Zjednoczonych zawarty został rozejm między Hezbollahem a Izraelem. Waszyngton domaga się, by powołany w lutym rząd w Bejrucie wydał formalny dekret o rozbrojeniu Hezbollahu.(PAP)
os/ akl/gn/