Maduro miał otrzymać ultimatum od Trumpa. Jest jego pierwsza reakcja po rozmowie
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro potwierdził w środę, że odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Nazwał ją „serdeczną”.
Środowa wypowiedź Maduro jest jego pierwszą reakcją po przeprowadzonej 21 listopada rozmowie z Trumpem. W jej trakcie, jak donosił w poniedziałek Reuters, amerykański prezydent miał zażądać od przywódcy Wenezueli opuszczenia tego kraju z rodziną w ciągu tygodnia.
Tymczasem według Maduro rozmowa z Trumpem „miała charakter pełen szacunku”.
– „Mogę nawet powiedzieć, że rozmowa między prezydentem Stanów Zjednoczonych i prezydentem Wenezueli była serdeczna” – ocenił Maduro.
Rozmowa Trump-Maduro. Lider Wenezueli z nadzieją
Wyraził nadzieję, że może ona prowadzić do dialogu między obu państwami „opartego na wzajemnym szacunku”.
– „Z zadowoleniem przyjmuję taki dialog, z zadowoleniem przyjmuję dyplomację, ponieważ zawsze będziemy dążyć do pokoju” – dodał.
Według cytowanych w poniedziałek przez agencję Reutera źródeł Maduro miał powiedzieć Trumpowi, że gotowy jest opuścić Wenezuelę w zamian m.in. za gwarancję amnestii, zniesienie sankcji oraz zakończenie postępowania przeciwko niemu przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Domagał się też zniesienia sankcji na ponad 100 osób z jego administracji rządowej.(PAP)
zat/ piu/ ppa/