MSZ odradza podróże na Białoruś. "Nie jest to kraj przyjazny Rzeczypospolitej"
Rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił w piątek, że resort dyplomacji po raz kolejny stanowczo odradza podróże na Białoruś. Nie jest to kraj demokratyczny, nie jest przyjazny Polsce, chciałbym, aby te ostrzeżenia były traktowane jak najbardziej poważnie - powiedział.
Białoruska telewizja państwowa wyemitowała w czwartek materiał dotyczący zatrzymania obywatela Polski, który miał jakoby zbierać informacje na temat rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad. Według stacji wszczęto sprawę karną o szpiegostwo. Premier Donald Tusk podkreślił w piątek, że zarzuty strony białoruskiej kierowane pod adresem polskiego obywatela są absurdalne.
Na popołudniowym briefingu rzecznik MSZ kolejny raz powtórzył ostrzeżenie przed wyjazdami na Białoruś. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo odradza podróż na terytorium Białorusi. Obywatele polscy mogą tam się spotkać z wydarzeniami, które nie będą dla nich korzystne. Nie jest to kraj demokratyczny, nie jest to kraj również przyjazny Rzeczypospolitej. Chciałbym, aby te ostrzeżenia były traktowane jak najbardziej poważnie - powiedział Wroński.
Powtórzył, że Polska będzie wspierać zatrzymanego na Białorusi polskiego obywatela. - Wychodzimy z założenia, że jednym z celów tego przedsięwzięcia, który jest ewidentną prowokacją, jest rozchwianie sytuacji zarówno w Polsce, jak i wzmacnianie swojego wizerunku na Ukrainie. Nie chcemy uczestniczyć w tego rodzaju teatrzyku - powiedział rzecznik MSZ.
Potwierdził, odpowiadając na pytania, że przedstawiciel Polski został wezwany do białoruskiego MSZ. - Polski przedstawiciel był w MSZ-cie, natomiast nie będę zdradzał o czym rozmawiano. W każdym razie strona polska podkreśla, że mamy do czynienia z prowokacją - powiedział Wroński.
Premier Tusk zapewnił w piątek, że polska strona podejmuje działania dyplomatyczne ws. uwolnienia zatrzymanego przez białoruskie KGB zakonnika. Dodał, że rozmawiał na ten temat z wicepremierem, szefem MSZ Radosławem Sikorski.
- Przygotujemy środki, powiem wprost, odwetowe, jeśli ta sytuacja nie ulegnie zmianie. I to w bardzo szybkim tempie, po powrocie ministra Sikorskiego (z USA, PAP) opracujemy plan działań na najbliższe tygodnie wobec Białorusi - powiedział premier. (PAP)
kos/ mok/ sma/