
Jak podaje sobotni "SE", kryzys na polsko-białoruskiej granicy to już nie tylko dramatyczne obrazki przedstawiające migrantów rzucających kamieniami w polskich funkcjonariuszy oraz dzieci płaczące w namiotach rozstawionych koło zasieków. Gazeta zauważa, że Podlasie stało się miejscem działań zorganizowanych grup przemycających ludzi.
"Tylko wczoraj zatrzymano trzech kurierów, którzy przerzucali na Zachód migrantów. Jak mówią nam funkcjonariusze SG, nielegalni przybysze ukrywają się najczęściej w szopach, składzikach i stodołach przygranicznych gospodarstw" - czytamy.
Dziennik, powołując się na informacje podlaskiej policji, przytacza jedno ze zdarzeń, do którego doszło w Milejczycach. Tam policjanci zatrzymali volkswagena Transportera na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Autem kierował obywatel Niemiec, zaś w samochodzie było dwóch obywateli Iraku. "Jedna osoba była ukryta w schowku, a druga pod stertą ubrań" - pisze "SE" i podaje, że od początku kryzysu w województwie podlaskim zatrzymano już 283 przemytników ludzi. (PAP)
mmi/