Dwoje dzieci trafiło do domu dziecka. Matka była pijana
Pijaną kobietę zatrzymali w środę po południu policjanci z Brzeszcz. W mieszkaniu był jej dwuletni syn, a 6-letnia córka przebywała w przedszkolu. Decyzją sądu dzieci zostały powierzone opiece pracowników jednego z domów dziecka – podała w czwartek policja.
Policjanci otrzymali w środowe popołudnie zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań. Natychmiast pojechał tam patrol. Rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka poinformowała PAP, że funkcjonariusze w mieszkaniu zastali nietrzeźwą 43-latkę, jej dwuletniego synka, a także pijanego, 48–letniego partnera kobiety. Para miała w organizmach 2 promile alkoholu.
"Policjanci ustalili, że kobieta ma jeszcze 6–letnią córeczkę, która przebywała w przedszkolu. Wezwano zatem kolejny patrol i pracownika socjalnego, który w asyście funkcjonariusza odebrał małoletnią z przedszkola" – poinformowała Małgorzata Jurecka.
Zdaniem policjantów, zaniedbanie w opiece mogło zagrozić życiu i zdrowiu dzieci. Dlatego powiadomili o wszystkim sędziego wydziału rodzinnego i nieletnich z oświęcimskiego sądu. "Zadecydował on o powierzeniu dzieci opiece pracowników jednego z domów dziecka" – powiedziała Jurecka.
Rzecznik dodała, że wobec matki dzieci wszczęto postępowanie. Jest podejrzana o "narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia albo uszczerbku na zdrowiu małoletnich, nad którymi miała obowiązek opieki". Grozi jej za to kara do 5 lat więzienia.
Policjanci podejrzewają, że kobieta może być uzależniona od alkoholu. Poinformują o tym Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Brzeszczach.
"Apelujemy o reagowanie na przypadki przemocy lub zaniedbań wobec najmłodszych. W przypadku podejrzenia, że dziecko doznaje krzywdy lub jest zaniedbywane, wystarczy powiadomić służby powołane do interweniowania w takich przypadkach; skontaktować się z pracownikiem socjalnym, nauczycielem, pedagogiem, kuratorem sądowym lub dzielnicowym. W pilnych przypadkach należy interweniować dzwoniąc pod numer alarmowy 112" – powiedziała Małgorzata Jurecka.(PAP)
Autor: Marek Szafrański
io/