Rosyjski prawicowy dziennikarz wypadł z okna w centrum Moskwy. Mężczyzna zginął na miejscu
Rosyjski prawicowy dziennikarz i szef zakazanego przez władze portalu „Sputnik and Pogrom” Jegor Proswirnin wypadł z okna w centrum Moskwy – poinformował dziennik Daily Mail. Dziennikarz miał 35 lat.
Proswirnin wypadł z okna kilkupiętrowego budynku w centrum Moskwy. Zginął na miejscu przed przyjazdem karetki. Jak dodaje Daily Mail, niektórzy świadkowie zdarzenia twierdzą, że w chwili śmierci dziennikarz trzymał w dłoni nóż, a tuż obok zwłok na ulicy leżał gaz pieprzowy.
Tego samego dnia w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie listu pożegnalnego, który Proswirnin miał rzekomo napisać do żony i przyjaciół. „Został najprawdopodobniej sfabrykowany” – skomentowała żona zmarłego Marina Urusowa.
O śmierci Proswirnina poinformował również białoruski opozycyjny dziennikarz Tadeusz Giczan. "Jeden z najbardziej znanych prawicowych działaczy rosyjskich (...) Jegor Proswirnin odnaleziony martwy. Wypadł z okna jednego z moskiewskich budynków" - napisał. "Jego sąsiedzi twierdzą, że tuż przed zdarzeniem słyszeli dochodzące z mieszkania Proswirnina krzyki" - dodał Giczan.
One of Russia’s most prominent far-right personalities, editor-in-chief of Sputnik&Pogrom Yegor Prosvirnin, was found dead after falling out of a window in Moscow. Before falling out he first threw a knife and a pepper spray out the window, also his neighbours heard shouting. pic.twitter.com/i1rra6NwQw
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) December 27, 2021
Prowadzony przez Proswirnina portal Sputnik and Pogrom przez wiele lat był główną platformą rosyjskich nacjonalistów. W 2017 roku strona została zablokowana przez rosyjskie władze. Powodem były ukazujące się na portalu treści, które miały nawoływać do nienawiści etnicznej i religijnej. Jak dodaje Daily Mail, władze nie odniosły się do konkretnych materiałów. Dziennik zaznaczył, że Proswirnin był również znany z otwartej krytyki prezydenta Władimira Putina. (PAP)
Autorka: Daria Al Shehabi-Krotoska
dsk/