Białoruś. Dwa lata kolonii karnej za „obraźliwy komentarz” o zabitym funkcjonariuszu KGB
Białoruska prokuratura poinformowała w poniedziałek o wyroku dwóch lat kolonii karnej dla mężczyzny, który zamieścił w sieci „obraźliwy komentarz” pod adresem zabitego funkcjonariusza KGB.
Według niezależnych mediów jest to pierwszy wyrok w sprawie, w związku z którą za komentarze, zatrzymano ponad 200 osób.
Wyrok ogłosił sąd w Mohylewie. Skazany 45-letni mężczyzna ma spędzić dwa lata w kolonii karnej oraz zapłacić grzywnę o równowartości ok. 1000 euro.
Śledczy ustalili, że mężczyzna „umieścił w destrukcyjnym czacie w Telegramie obraźliwe komentarze pod adresem zabitego funkcjonariusza Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Dzmitryja Fiedasiuka, jego współtowarzyszy i innych funkcjonariuszy bloku siłowego". Według komunikatu prokuratury mężczyzna przyznał się do winy.
Informatyk Andrej Zelcer miał stawić opór i śmiertelnie postrzelić funkcjonariusza z broni myśliwskiej
Chodzi o zabitego 28 września w czasie szturmu mińskiego mieszkania funkcjonariusza oddziałów specjalnych Alfa KGB Dzmitryja Fiedasiuka.
W trakcie ataku, który przeprowadzali funkcjonariusze w cywilu i który – według informacji władz – był związany z poszukiwaniem osób „zaangażowanych w terroryzm”, znajdujący się w mieszkaniu informatyk Andrej Zelcer, pracownik firmy EPAM (IT) miał stawić opór i śmiertelnie postrzelić funkcjonariusza z broni myśliwskiej. On sam również został zabity.
W mediach państwowych i prorządowych kontach społecznościowych pojawiły się później apele o ukaranie osób, które negatywnie wypowiadają się na temat zabitego funkcjonariusza, a pozytywnie – o Andreju Zelcerze, uznanym za „niebezpiecznego terrorystę”.
Za nieprawomyślne komentarze zatrzymano ponad 200 osób, a co najmniej 136 umieszczono w areszcie.
Z powodu publikacji na temat zabitego Zelcera do aresztu z zarzutami karnymi trafił także dziennikarz Komsomolskiej Prawdy na Białorusi, której redakcja została następnie zlikwidowana przez moskiewskie biuro.
Justyna Prus (PAP)
dsk/