Abp Gądecki: wyrażamy wdzięczność i szacunek dla rolników

2017-09-03 17:40 aktualizacja: 2018-09-26, 20:59
 Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański abp Stanisław Gądecki (P) przewodniczy mszy świętej, podczas Dożynek Jasnogórskich, 3 bm.  Fot. PAP/Waldemar Deska
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański abp Stanisław Gądecki (P) przewodniczy mszy świętej, podczas Dożynek Jasnogórskich, 3 bm. Fot. PAP/Waldemar Deska
Dożynki są okazją do wyrażenia wdzięczności i szacunku dla rolników za ich pracę, kromka chleba powstaje dzięki zbiorowemu wysiłkowi i jest symbolem solidarności człowieka z człowiekiem – powiedział w niedzielę w Częstochowie abp Stanisław Gądecki.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański przewodniczył uroczystej mszy świętej podczas Dożynek Jasnogórskich.

„Tak kiedyś, jak i dzisiaj dożynki są okazją do wyrażenia wdzięczności i szacunku dla rolników za ich pracę. Jest to w sumie wdzięczność wyrażana w stosunku wielu ludzi. Przecież kromka chleba, którą podnosimy do ust, powstaje dzięki zbiorowemu wysiłkowi wielkiej rzeszy ludzi: rolników, młynarzy, piekarzy, transportowców i sprzedawców. Można nawet powiedzieć, że w jakimś sensie symbolizuje ona wysiłek znaczącej części społeczeństwa. Jest to również jakiś symbol solidarności człowieka z człowiekiem” – powiedział abp Gądecki podkreślając, że ważniejszą sprawą niż uprawa roli winna być „uprawa własnego sumienia”.

„Dlatego potrzebna nam jest nie tylko ekologia środowiska materialnego, ale o wiele bardziej ekologia człowieka, rozumiana jako troska o jego zdrowy rozwój duchowy, od którego przecież w dużej mierze zależy potem los środowiska materialnego” – powiedział, wspominając też o zanieczyszczeniu środowiska, co zagraża zdrowiu człowieka.

O duszpasterzach rolników mówił, że „są wezwani do tego, by przyczyniać się do odnowy moralnej rolników”. Podkreślał, że w swojej pracy duszpasterskiej pośród rolników nie powinni się dać nigdy sprowadzić do poziomu demagogii i populizmu, ani tworzenia pozorów „walki o słuszną sprawę”, dla pozyskania ludzkiego poklasku.

Przewodniczący KEP wspomniał także o stratach w tegorocznych uprawach, sięgających prawie 900 mln zł. „Spowodowały je niesprzyjające warunki pogodowe, a głównie wiosenne przymrozki i deszcze, a potem grad i huragany zniszczyły sady, lasy i pola uprawne. Zniszczone zostały domy mieszkalne, budynki gospodarcze, maszyny rolnicze i drogi. Straty stwierdzono w tysiącach gospodarstw rolnych. Na szczęście, to bolesne doświadczenie wyzwoliło jednocześnie falę ludzkiej solidarności i wiele bezinteresownej pomocy” – powiedział.

„Niezbyt radosne jest i to, co przed nami, a mianowicie że nic na to nie wskazuje, aby w Unii Europejskiej miała obowiązywać jednakowa stawka dopłat. Z jednej strony nie ma pieniędzy na to, aby wszystkie kraje UE wyrównały w górę do stawek obowiązujących w małych, bogatych krajach jak Holandia, Dania i Malta. Z drugiej strony rządy bogatszych państw z obawy przed własnymi wyborcami nie będą też chciały równać w dół do średniej unijnej. Dopłaty będą zatem różne w różnych krajach, bo zaprojektowano je nie dla wyrównania poziomu życia między rolnikami w Unii, lecz między rolnikami a innymi grupami zawodowymi w poszczególnych państwach. Wniosek z tego jest wydaje się następujący: polscy rolnicy pozostaną permanentną kolonią Zachodu” – ocenił.

Abp Gądecki: od kilku lat rolnicy obserwują też pewną stagnację w poziomie swoich dochodów

Jak mówił, od kilku lat rolnicy obserwują też pewną stagnację w poziomie dochodów rolniczych. Wskazał, że mogłyby ją przerwać wyższe ceny skupu produktów rolnych, ale rolnicy są rozproszeni, więc nie mają wielkiego wpływu na poziom cen rynkowych. Z drugiej strony odbiorcy ich produktów i firmy sprzedające środki produkcyjne są na tyle dobrze zorganizowani, że przechwytują największe marże i nie negocjują cen z pojedynczymi rolnikami.

„Wszystkie te troski i wyzwania świata rolniczego każą nam dzisiaj z jeszcze większym szacunkiem patrzeć na pracę rolnika, która – ze względu na jej uzależnienie od natury - jest wystawiona na większe ryzyko, aniżeli praca w innych gałęziach gospodarki. A jednak, pośród wielu trosk świata rolniczego, sami rolnicy nie powinni stracić wiary w pomoc Bożą” – powiedział abp Gądecki.

O słynną polską gościnność apelował o nią w odniesieniu do Ukraińców, pracujących w Polsce, w tym na polach i w sadach. „Wielu podejmuje pracę z dala od domu rodzinnego, niejednokrotnie poniżej kompetencji i aspiracji. Trzeba odnosić się z uznaniem do podejmowania jej z troski o rodziny" - mówił.

Nawiązał też do świętości niedzieli, przypominając, że chrześcijanie powinni w niedzielę i inne święta nakazane powstrzymać się od wykonania prac i zajęć, które przeszkadzają w oddaniu czci należnej Bogu.

List do uczestników dożynek skierował prezydent RP Andrzej Duda, a przemówienie wygłosił minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel.

Ogólnopolskim Dożynkom Jasnogórskim, czyli spotkaniu rolników z całej Polski, towarzyszy po raz 26. Krajowa Wystawa Rolnicza i XVIII Dni Europejskiej Kultury Ludowej w Częstochowie.

Krajowa Wystawa Rolnicza w Częstochowie jest jedną z największych w regionie śląskim i jedną z największych w kraju imprez o charakterze wystawienniczo-targowym. Każdego roku obecnych jest na niej ponad 400 wystawców. Wystawa odbywa się pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy.

W programie wystawy znalazły się targi: nasienne, paszowe i pszczelarskie. Prezentowane są rolnicze maszyny i narzędzia, mikroinstalacje OZE, drobny inwentarz, a także zabytkowe maszyny rolnicze. Prezentują się lokalne grupy działania i zagrody edukacyjne.

Anna Gumułka (PAP)

lun/ je/