Szóste miejsce Polaków w konkursie drużynowym na skoczni w Zhangjiakou. Koniec marzeń o medalu

2022-02-14 14:36 aktualizacja: 2022-02-14, 14:41
Polscy skoczkowie, Fot. PAP/Grzegorz Momot
Polscy skoczkowie, Fot. PAP/Grzegorz Momot
Polscy skoczkowie narciarscy - Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki i Kamil Stoch - zajęli szóste miejsce w konkursie drużynowym igrzysk olimpijskich w Pekinie. Złoty medal zdobyli Austriacy, srebrny Słoweńcy, a brązowy Niemcy. To koniec marzeń polskich skoczków o medalu.

Biało-czerwoni uzyskali na skoczni w Zhangjiakou łącznie 880,1 pkt, z dużą stratą do podium.

Nota Austriaków to 942,7 pkt, Słoweńców - 934,4, a Niemców - 922,9. Ci ostatni wygrali brąz z Norwegami zaledwie o 0,8 pkt. Piąte miejsce zajęła Japonia - 882,8 pkt.

Triumfatorzy skakali w składzie Stefan Kraft, Daniel Huber, Jan Hoerl i Manuel Fettner.

Do finałowej serii nie awansowały Czechy, Stany Zjednoczone i Chiny.

Rywalizacja odbywała się w dość trudnych warunkach, przy zmiennym wietrze i silnym mrozie.

To ostatnia konkurencja w skokach narciarskich podczas tegorocznych igrzysk.

Zabrakło szczęścia

W sobotę odbywały się skoki indywidualne na dużym obiekcie igrzysk w Pekinie. Kamil Stoch zajął czwarte miejsce. Złoty medal zdobył Norweg Marius Lindvik. Drugi był mistrz olimpijski ze skoczni normalnej Japończyk Ryoyu Kobayashi, a trzeci Niemiec Karl Geiger.

"Zrobiłem co mogłem. Żal mi tylko, że nie było mnie stać na więcej. Tego mi najbardziej szkoda. Zdaję sobie sprawę, że miejsca, które tu zajmuje są bardzo dobre i wielu zawodników chciałoby być na moim miejscu, ale ja naprawdę poświęciłem bardzo dużo i chciałem, aby się to inaczej skończyło. Muszę to zaakceptować. To co się dzisiaj wydarzyło nie przysłoni mi miłości do skakania, ale serce mi krwawi" - powiedział Stoch ze łzami w oczach przed kamerą TVP.

Brąz Kubackiego

Jedyny medal w skokach na Igrzyskach w Pekinie został wywalczony przez Dawida Kubackiego. W konkursie na obiekcie normalnym polski skoczek narciarski zajął trzecie miejsce - musiał uznać wyższość jedynie Japończyka Ryoyu Kobayashiego i Austriaka Manuela Fettnera.

(PAP)

kw/