Premier Morawiecki: atak rakietowy Rosji przy granicy z Polską ma zniszczyć humanitarny wysiłek Europy

2022-03-14 11:00 aktualizacja: 2022-03-14, 17:26
Premierzy: RP Mateusz Morawiecki, Litwy Ingrida Simonyte oraz Ukrainy Denys Szmyhal (na ekranie). Fot. PAP/Leszek Szymański
Premierzy: RP Mateusz Morawiecki, Litwy Ingrida Simonyte oraz Ukrainy Denys Szmyhal (na ekranie). Fot. PAP/Leszek Szymański
Rosja prowadzi politykę agresji, jednak polskie, ukraińskie i litewskie serca biją w rytm wolności. Zrobimy wszystko, by pomóc Ukrainie obronić jej suwerenność - powiedział premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego.

W poniedziałek na Zamku Królewskim odbyło się spotkanie Trójkąta Lubelskiego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, szefowej litewskiego rządu Ingridy Szimonyte oraz w formie zdalnej ukraińskiego premier Denysa Szmyhala. Tematem posiedzenia były działania Rosji i wsparcie dla Ukrainy.

Na początku konferencji prasowej Morawiecki podkreślił, że poniedziałkowe spotkanie Trójkąta Lubelskiego odbywa się w "smutnych i dramatycznych" okolicznościach, ponieważ jeden z partnerów Trójkąta jest bezpośrednio w stanie wojny, a Rosja, kraj-agresor, chce zagrozić państwom na wschodniej flance NATO i UE.

"W całości to spotkanie poświęciliśmy dyskusji nad sytuacją na Ukrainie, w jaki sposób zakończyć tę wojnę, w jaki sposób pomóc Ukrainie obronić swoją suwerenność" - powiedział.

Premier: Rosja wykorzystuje surowce naturalne do szantażu pozostałej części Europy

"Czasy się zmieniają, pokolenia mijają, ale Rosja cały czas prowadzi politykę agresji i wykorzystuje surowce naturalne do szantażu pozostałej części Europy. Jednak polskie, ukraińskie, litewskie serca biją w rytm wolności i będziemy robić wszystko, żeby pomóc Ukrainie obronić jej suwerenność" - oświadczył Mateusz Morawiecki.

Podkreślił, że jeśli ukraińska suwerenność zostanie zniszczona, to zniszczone zostaną również europejskie wartości: wolność i niepodległość.

"Długie ramię Moskwy zamieniło się w pięść, która uderza na oślep i brutalnie niszcząc życie cywilów, nie tylko infrastrukturę wojskową, ale także mordując dzieci, kobiety, bombardując szpitale, szpitale położnicze jak w Mariupolu, niszcząc normalne życie milionów mieszkańców. To już jest masakra, to jest po prostu rzeź w środku Europy" - podkreślił szef polskiego rządu.

"I ten głos musi wybrzmieć bardzo mocno. Jednoznacznie przekazujemy wszystkie te informacje do stolic europejskich, aby nikt tam nie usypiał swojego własnego sumienia, nikt nie starał się powrócić do tzw. business as usual, nie ma i nie będzie powrotu do business as usual" - zaznaczył premier.

"To jest wojna z użyciem totalitarnych metod zastraszania, mordowania ludności cywilnej"

Dodał, że odbył ponad 20 rozmów w listopadzie i grudniu ub. roku w różnych stolicach europejskich. Jak zaznaczył Morawiecki, nie dowierzano, że Rosja może napaść Ukrainę. "Ale to się dzieje na naszych oczach, w trzeciej dekadzie XXI wieku czołgi, samoloty atakują cele cywilne, mordują ludność cywilną, postępują ze straszną brutalnością. To jest pełnoskalowa wojna, wojna z użyciem totalitarnych metod zastraszania, mordowania ludności cywilnej" - zauważył Morawiecki.

Zaznaczył, że "przez lata Zachód żył nadzieją, że Putin się zmieni, że Rosja się zmieni, że znormalnieje".

"Rosja chce wzbudzić panikę wśród ludności cywilnej i za nic ma to, że ten ośrodek jest na szlaku ucieczki milionów Ukraińców przed horrorem wojny. Taki jest cel Rosjan. Zniszczyć również ten humanitarny wysiłek po stronie Polski, Litwy, Europy, pomocy niewinnym ludziom, kobietom i dzieciom" - powiedział.

W niedzielę w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim na zachodzie Ukrainy zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne. Centrum to, bardziej znane jako jaworowski poligon wojskowy, leży niecałe 40 km od Lwowa i ok. 20 km od granicy z Polską.

Morawiecki: zamroźcie aktywa oligarchów i państwa rosyjskiego

"Dziękuję Republice Litewskiej za to, że na ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej w Paryżu właściwie byliśmy nie tylko na jednej długości fali, ale również bardzo zdecydowani w naszych głosach dotyczących tego, jakie sankcje powinny być nakładane na oligarchów i przemysł rosyjski" - powiedział Morawiecki po spotkaniu.

"Sankcje technologiczne, sankcje na dobra podwójnego użytku - te, które mogą służyć także do celów militarnych - zamrożenie majątków zarówno państwa rosyjskiego, jak i oligarchów rosyjskich - ten majątek niech służy na odbudowę Ukrainy" - wyliczał premier.

Jak ocenił, to "najbardziej naturalne podejście do tego, co się dzieje". "Brutalny agresor, napadający na kraj, niech zapłaci za to cenę najwyższą jaka może być w demokracji i pokojowym współistnieniu narodów; niech zapłaci cenę swoich aktywów finansowych, gromadzonych na całym świecie. Dziś apelujemy z Warszawy, z naszego spotkania Trójkąta Lubelskiego: zamroźcie aktywa państwa rosyjskiego całkowicie; skonfiskujcie je. Zamroźcie aktywa oligarchów rosyjskich, dużych i małych, biznesowych i politycznych. Niech służą one napadniętym ludziom, bezbronnym ofiarom reżimu Putina. Niech służą odbudowie państwa, które dzisiaj bohatersko broni swojej niepodległości i suwerenności" - wzywał szef polskiego rządu.

Morawiecki przypomniał, że 30 lat temu nasze kraje odzyskały niepodległość. "Chcieliśmy i chcemy współdziałać pokojowo, współpracować między Polską, Ukrainą, Litwą i ze wszystkimi naszymi wschodnimi sąsiadami. Mamy tylko takie zamiary, ale jeśli ktoś wchodzi brutalnie do naszego domu, do naszych domów - niszczy, rabuje, morduje, gwałci, to jesteśmy zdecydowani zrobić wszystko, żeby przeciwdziałać takiemu barbarzyństwu" - podkreślił premier.

"Ukraina jest w sercu całej Europy"

Zaznaczył, że "Ukraina nie jest fizycznie w Unii Europejskiej, ale jest już w sercu całej Europy i w sercach setek, milionów obywateli". "To jest bardzo ważne, bo będziemy robić wszystko, żeby dla Ukrainy przygotować odpowiednią procedurę, która będzie skutecznie przybliżała Ukrainę do członkostwa w Unii Europejskiej" - poinformował szef rządu. Ocenił, że "to jest niezwykle ważne, żeby dać nadzieję na odbudowę, dać nadzieję na przyszłość dla narodu ukraińskiego".

Premier Polski: na bazie zamrożonych aktywów rosyjskich powinien powstać fundusz na odbudowę Ukrainy

Morawiecki wskazał, że "ta nadzieja musi się również zawierać w wielkim funduszu zbudowanym na bazie aktywów rosyjskich, zamrożonych i skonfiskowanych". "Bo te aktywa są zbudowane z krwi niewinnych ofiar i one muszą posłużyć odbudowie suwerennej, niepodległej Ukrainy" - podkreślił szef rządu.

"Wierzę głęboko, że przy współpracy z Litwą, z naszym wspaniałym partnerem, z którym ręka w rękę bronimy wszystkich wartości europejskich, takich jak niepodległość, wolność i staramy się pomagać poprzez pomoc humanitarną, dyplomatyczną, polityczną naszym partnerom ukraińskim, że dzięki takim działaniom ukraińska niepodległość zostanie obroniona, a wraz z nią wzmocnione zostanie bezpieczeństwo Litwy, Polski i wszystkich krajów europejskich, bo ramiona Rosji sięgają daleko. Musimy dzisiaj dać zdecydowany odpór tym barbarzyńskim działaniom państwa rosyjskiego" - zaznaczył premier.

Kolejne sankcje wobec Rosji

"Europa dziś odkrywa, że biznesowe małżeństwo z rozsądku z Rosją, to był gigantyczny błąd. (...) Dlatego nasza odpowiedź musi być zdecydowana" - powiedział Morawiecki na konferencji po spotkaniu szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego.

Zaznaczył, że obecnie wdrożony jest trzeci pakiet sankcji wobec Rosji.

"Pracujemy nad czwartym pakietem sankcji i będziemy pracować dopóki ostatni żołnierz rosyjski nie opuści ukraińskiej ziemi. Robienie biznesu z Putinem to jest cyrograf. Oni nie chcą tylko pieniędzy z naszej strony. Oni chcą uzależnienia Europy od rosyjskich surowców i na to nie możemy pozwolić" - powiedział premier.

Morawiecki: będziemy po raz pierwszy niezależni od rosyjskiego gazu

Dodał, że Polska "wiedziała o tym już dużo wcześniej i przestrzegała: agresor się zbroi" i dlatego zbudowała gazociąg bałtycki do Norwegii, przez Danię, który w tym roku zostanie odebrany. "Będziemy po raz pierwszy niezależni od rosyjskiego gazu" - powiedział Morawiecki.

Premier Litwy: powinniśmy rozszerzać sankcje, aby wojna przeciwko Ukrainie była jak najdroższa

"Dopiero teraz możemy mówić o prawdziwych sankcjach, bo wcześniej ich nie było. Sankcje zadziałają dopiero w perspektywie, ale powinniśmy je rozszerzać, żeby wojna przeciwko Ukrainie kosztowała jak najwięcej, była jak najdroższa" - powiedziała premier Litwy Ingrida Szimonyte podczas konferencji prasowej po spotkaniu Trójkąta Lubelskiego.

Premier Litwy podkreśliła, że obecny czas jest dramatyczny dla Europy i całego świata. W imieniu Litwinów wyraziła solidarność wobec Ukrainy i jej obywateli, którzy bronią wolności całej Europy. "Nie powinniśmy mieć żadnych iluzji, ta wojna, która odbywa się na ziemi ukraińskiej, to walka o nas wszystkich" - dodała. Jej zdaniem "w obliczu agresji Putina kraje demokratyczne powinny się zjednoczyć, czy to będzie NATO, Unia Europejska czy Trójkąt Lubelski".

Ingrida Szimonyte zaznaczyła, że "cała Litwa będzie z Ukraińcami do samego zwycięstwa i nie ma wątpliwości, że Polska też". "Dzisiaj chodzi także o Białoruś, która wynajęła swoją ziemię do prowadzenia agresji przeciwko Ukrainie" - dodała. "Ze strony oligarchów rosyjskich widzimy, że sankcje działają i są bolesne. Kiedyś słyszeliśmy, że sankcje nie są efektywne, ponieważ nie działają".

Podkreśliła, że "dopiero teraz możemy mówić o prawdziwych sankcjach", bo wcześniej ich nie było. "Sankcje zadziałają dopiero w perspektywie, po jakimś czasie, ale powinniśmy rozszerzać te sankcje, żeby wojna przeciwko Ukrainie kosztowała jak najwięcej, żeby była jak najdroższa".

Szimonyte: Ukraina zasłużyła na status kandydata do UE, Litwa i Polska wspierają jej dążenia

"Żaden z krajów nie zapłacił tak ogromnej ceny za swoją naturalną chęć bycia częścią rodziny europejskiej. Dlatego uważamy, że Ukraina rzeczywiście zasłużyła na status kandydata i to jest związane z pewnym naszym moralnym długiem w stosunku do ludzi Ukrainy" - mówiła w poniedziałek w Warszawie premier Litwy Ingrida Szimonyte.

Szefowa litewskiego rządu zapewniła o bezwzględnym wsparciu dla Ukrainy i obywateli Ukrainy, którzy walczą o swoją ojczyznę. "W naszych oczach, w oczach świata jesteście bohaterami. Nie mam wątpliwości, że zwyciężycie, ponieważ prawda jest po waszej stronie. A my będziemy robili wszystko, żeby to stało się jak najszybciej" - oświadczyła.

Szimonyte poinformowała też, że przed poniedziałkowym spotkaniem w ramach Trójkąta Lubelskiego omawiała z premierem Mateuszem Morawieckim wspólne działania w kwestii obrony Polski i Litwy.

"Jesteśmy na wschodniej flance, więc wojna Rosji przeciwko Ukrainie i wykorzystanie ziemi białoruskiej na rzecz tej inwazji zmieniła ocenę ryzyk bezpieczeństwa. Dlatego trzeba przejść jak najszybciej (...) do koncepcji obrony. To szczególnie dotyczy zintegrowanej obrony przeciwlotniczej, obrony powietrznej. Jestem przekonana, że nasza współpraca będzie bardzo silna nie tylko w aspekcie politycznym, ale również obronnym" - stwierdziła premier Litwy.

Premier Ukrainy: zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą - uratowałoby tysiące żyć

"Dla Ukrainy bardzo ważne jest zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, to uratowałoby tysiące żyć Ukraińców, którzy zabijani są podczas bombardowań z powietrza" - powiedział w poniedziałek premier Ukrainy Denys Szmyhal po spotkaniu Trójkąta Lubelskiego.

Szmyhal wziął zdalnie udział w posiedzeniu w Warszawie z premierem Mateuszem Morawieckim oraz premier Litwy Ingridą Szimonyte.

Szef ukraińskiego rządu mówił podczas konferencji, że Rosja, atakując Ukrainę, przeliczyła się. "Ukraińcy bronią naszego kraju i będziemy bronić też pokoju w Europie" - zadeklarował.

Szmyhal oświadczył, że dla Ukrainy bardzo ważne jest zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. "To by uratowało tysiące żyć Ukraińców, którzy zabijani są podczas bombardowań z powietrza" - podkreślił.

Szef ukraińskiego rządu wyraził wdzięczność, że pierwsza pomoc dla Ukrainy nadeszła właśnie od państw Trójkąta Lubelskiego. "Szczególnie cenimy wysiłek Polski, która wspiera Ukrainę podczas posiedzeń Rady Europejskiej. Polska była prawdziwym liderem" - mówił.

Dziękował także za poparcie kandydatury Ukrainy do UE, w szczególności premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i prezydentowi Litwy Gitanasowi Nausedzie. "Ukraińcy chcą widzieć perspektywy członkostwa swojego kraju w UE. Status kraju kandydującego jest dla nas bardzo ważny" - powiedział premier Ukrainy.

"Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani tym, że Ukraina jest uznana za członka rodziny europejskiej. To cywilizacyjny przekaz dla naszego społeczeństwa" - podkreślił Szmyhal. "Broniąc niezależności i swobody swojego kraju, bronimy też siebie jako części wspólnej rodziny europejskiej cywilizacji" - dodał.

Szmyhal: bez wsparcia świata nie mielibyśmy żadnych perspektyw na normalną przyszłość

"Bez wsparcia naszych przyjaciół, bez wsparcia świata, nie mielibyśmy żadnych perspektyw na normalną przyszłość. Dzięki temu też Ukraińcy mogą walczyć o wolność i niezależność, o swoją przyszłość" - powiedział premier Ukrainy Denis Szmyhal.

"Rozmawialiśmy dzisiaj o funduszu na odbudowę Ukrainy, nazwaliśmy go nowym planem Marshalla. Chciałbym osobiście podziękować premierowi Morawieckiemu i premier Szimonyte za to spotkanie - praktyczne, gdyż pracujemy - nie mamy czasu na ceremonie, polityczne czy dyplomatyczne niuanse. Jesteśmy też wdzięczni za błyskawiczną reakcję i pomoc w dostarczeniu dostaw na Ukrainę" - mówił Szmyhal.

Podkreślił wagę proponowanych sankcji dotyczących tzw. zakazu eksportu towarów podwójnego przeznaczenia (mogących być używanymi w celach militarnych) do Rosji. "To bardzo ważne, żeby te łańcuchy dostaw były przerwane" - podkreślił. Zapowiedział, że strona ukraińska dostarczy listę takich towarów i ich producentów.

"Rosja powinna być uznana za państwo terrorystyczne"

"Rosja powinna być uznana za państwo terrorystyczne, a jej wszystkie aktywa zamrożone, rosyjskie statki nie powinny wpływać do zachodnich portów, sankcje powinny też objąć eksport rosyjskich metali i innych surowców" - powiedział w poniedziałek premier Ukrainy Denys Szmyhal.

W kwestii zwiększenia sankcji na Rosję Szmyhal mówił na konferencji po spotkaniu, że na poziomie UE i w Stanach Zjednoczonych Rosja powinna być uznana za państwo terrorystyczne i jej wszystkie aktywa powinny zostać zamrożone.

"Będziemy też prosić, żeby zostały anulowane wizy dla obywateli rosyjskich, żeby te osoby publiczne, które wspierają wojnę oraz członkowie ich rodzin też znalazły się pod sankcjami, tworzymy listę takich osób" - powiedział ukraiński premier.

Dodał, że statki rosyjskie nie powinny mieć możliwości wchodzenia do portów w krajach zachodnich jak również statki państw zachodnich nie powinny wpływać do portów rosyjskich.

Ponadto zdaniem Szmyhala powinny zostać nałożone sankcje na eksport rosyjskich metali i innych surowców.

"Wszystkie biznesy odpowiedzialne też są wezwane do tego, żeby zaprzestać swoich interesów z Rosją (...). Powinniśmy też zastanowić się jak uniknąć możliwości obchodzenia sankcji, żeby odciąć Rosję od pieniędzy, z których będzie finansować wojnę" - powiedział Szmyhal.

Trójkąt Lubelski wyrazem wspólnego wsparcia Polski i Litwy dla Ukrainy

Szczyt Trójkąta Lubelskiego (pierwszy w formacie premierów) przypada na czas trwającej militarnej agresji Rosji i będzie wyrazem wspólnego wsparcia Polski i Litwy dla Ukrainy - oświadczył rzecznik polskiego rządu Piotr Müller.

Zwrócił przy tym uwagę, że gwałtownie pogarszająca się sytuacja humanitarna i rosnący napływ uchodźców z Ukrainy wymagają solidarnej pomocy finansowej i rzeczowej od społeczności międzynarodowej. W tym kontekście Müller podkreślił, że Polska stała się hubem umożliwiającym płynny napływ wsparcia na Ukrainę.

Wzmocnienie wschodniej flanki NATO

"Polska i Litwa solidarnie wzywają do nałożenia surowych sankcji na Rosję oraz dążą do osiągnięcia strategicznej niezależności od rosyjskich surowców energetycznych. Ponoszą również niebagatelny wysiłek w udzielaniu schronienia i kompleksowej pomocy osobom pokrzywdzonym przez rosyjską inwazję. Oba kraje intensywnie zabiegają także o wzmocnienie wschodniej flanki NATO" - wskazał Müller.

Zapowiedział też, że na zakończenie szczytu premierzy podpiszą wspólną deklarację potępiającą brutalną, niesprowokowaną inwazję militarną Rosji na suwerenną, pokojową i demokratyczną Ukrainę oraz oddadzą hołd ofiarom wojny.

Trójkąt Lubelski jest formatem współpracy trójstronnej między Polską, Litwą i Ukrainą. Powołany został w 2020 roku, a jego celem jest pogłębianie współpracy politycznej, ekonomicznej i społecznej tych państw oraz wspieranie euroatlantyckich dążeń Ukrainy.

Ostatnie spotkanie prezydentów Trójkąta Lubelskiego odbyło się 23 lutego br. w Kijowie, w przeddzień inwazji Rosji na Ukrainę.

Przed rozpoczęciem szczytu - według zapowiedzi Müllera - odbędzie się spotkanie dwustronne premiera Morawieckiego z szefową litewskiego rządu. "Rozmowy liderów będą dotyczyć przede wszystkim agresji Rosji na Ukrainę oraz reakcji UE i NATO" - wskazał rzecznik rządu.

Ostatnie spotkanie dwustronne szefów rządów Polski i Litwy odbyło się 21 listopada 2021 r., podczas wizyty Morawieckiego w Wilnie. Natomiast 17 września ub.r. w Warszawie odbyły się polsko-litewskie konsultacje międzyrządowe. Müller zaznaczył, że premierzy Polski i Litwy są w stałym kontakcie telefonicznym. (PAP)

Autor: Grzegorz Bruszewski, Aleksandra Rebelińska, Karol Kostrzewa, Mateusz Mikowski, Katarzyna Krzykowska, Mikołaj Małecki, Krzysztof Kowalczyk, Olga Łozińska, Daria Porycka

mj/