O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Światowe media o wizycie premierów w Kijowie: gest solidarności z walczącym miastem, jak i akt dużej odwagi

"Liderzy Polski, Czech i Słowenii pojechali we wtorek do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą oraz zaprezentować 'szeroki pakiet pomocowy' Unii Europejskiej" - przekazuje dziennik "New York Times".

Fot. ZURAB KURTSIKIDZE PAP/EPA
Fot. ZURAB KURTSIKIDZE PAP/EPA

Więcej

Fot. Facebook/Mateusz Morawiecki
Fot. Facebook/Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński z premierami Czech i Słowenii w Kijowie: musimy jak najszybciej zatrzymać tę tragedię

Brytyjskie media, pisząc o wizycie premierów Polski, Czech i Słowenii - Mateusza Morawieckiego, Petra Fiali i Janeza Janszy w Ukrainie zwracają uwagę głównie, że są oni pierwszymi zagranicznymi przywódcami odwiedzającymi Kijów od czasu rosyjskiej napaści.

"Podczas gdy Wielka Brytania i Unia Europejska przygotowywały się do ogłoszenia kolejnych sankcji wobec reżimu Putina i jego zwolenników, premierzy Czech, Polski i Słowenii udali się we wtorek pociągiem do Kijowa" - napisał dziennik "The Times", cytując wpis Mateusza Morawieckiego w mediach społecznościowych: "W tak przełomowych dla świata chwilach naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia. Bo nie chodzi o nas, tylko o przyszłość naszych dzieci, które zasługują, by żyć w świecie wolnym od tyranii".

Dziennik "The Guardian" zauważył, że jest to "próba wsparcia Ukrainy w jej walce o suwerenność", zaś "The Independent" pisze, że "trzej przywódcy państw UE są w niespodziewanej podróży do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą".

Więcej

Premier Mateusz Morawiecki (L) i wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński (P). Fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Mateusz Morawiecki (L) i wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński (P). Fot. PAP/Radek Pietruszka

Ekspert od spraw bezpieczeństwa: Polska delegacja w Kijowie chce pokazać, że nie boi się Kremla

Z kolei "Daily Express", który również cytuje wspomniany wpis Mateusza Morawieckiego, zauważa, że choć Kijów nie znajduje się pod kontrolą Rosji, w ostatnich dniach wzmógł się rosyjski ostrzał miasta i wobec tego zastanawia się, jakie byłyby konsekwencje, gdyby premierzy zostali zaatakowani. Przypomina, że wszyscy trzej są z krajów będących członkami NATO. "Gdyby jeden z nich zostały zaatakowany, mogłoby to spowodować uruchomienie artykułu 5 oficjalnego traktatu sojuszu wojskowego. Artykuł 5 stanowi, że jeśli kraj mający status członka sojuszu zostanie zaatakowany, inni sojusznicy muszą przyjść mu z pomocą. Innymi słowy, atak na jeden z krajów NATO byłby postrzegany jako atak na wszystkie 30 państw członkowskich, co potencjalnie doprowadziłoby świat do stanu wojny" - wyjaśnia "Daily Express".

Bardziej szczegółowo zajmuje się sprawą stacja BBC. "Dzisiejsza podróż pociągiem do Kijowa premierów Polski, Słowenii i Czech może wydawać się dziwna, sprzeczna z intuicją lub wręcz szaleńcza, ale trzej przywódcy byli zdecydowani przekazać trzy odrębne przesłania z ogarniętego wojną regionu: 1. Solidarność z Ukraińcami. 2. Ostrzeżenie, że Moskwa może mieć na celowniku także inne byłe kraje komunistyczne, takie jak ich. 3. Frustracja z powodu sposobu, w jaki Zachód postępuje z kryzysem" - komentuje redaktor ds. europejskich Katya Adler.

Zwraca ona uwagę, że choć Zachód stara się prezentować jednolity front w obliczu rosyjskiej agresji, podziały w NATO, a szczególnie w UE, stają się coraz wyraźniejsze, bo kraje znajdujące się geograficznie bliżej Rosji nalegają, by zrobić wszystko, by powstrzymać jej prezydenta Władimira Putina, i większość z nich opowiada się za strefą zakazu lotów nad Ukrainą, o co prosi jej prezydent Wołodymyr Zełenski. "Z kolei Niemcy, Włochy i Austria mają na uwadze finanse. Chcą ukarać Rosję, ale podchodzą do tego wolniej - z obawy o wpływ na ich własne gospodarki" - wyjaśnia.

Również amerykańskie media informują o misji solidarność przywódców trzech krajów - Mateusz Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Janeza Janszy i Petra Fiali, którzy udali się we wtorek do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

"Nawet gdy miasto znajduje się pod ostrzałem z powietrza, a walki trwają także na ziemi, liderzy trzech europejskich krajów jadą do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i okazać swoje wsparcie" - komentuje amerykański serwis informacyjny NBC News.

"Liderzy Polski, Czech i Słowenii pojechali we wtorek do Kijowa, aby okazać solidarność z Ukrainą oraz zaprezentować 'szeroki pakiet pomocowy' Unii Europejskiej. Do wizyty, która była trzymana w tajemnicy aż do ostatnich minut, dochodzi w czasie, gdy toczą się walki wokół ukraińskiej stolicy" - podaje dziennik "New York Times".

O wizycie premierów w Kijowie informują także serwisy informacyjne CNN i Fox News, dziennik "Washington Post", tygodnik "Time" oraz serwis Bloomberg. 

 

Hiszpańskie media o wizycie premierów w Kijowie: władze Polski pokazują po czyjej stoją stronie

Hiszpańskie media wskazują, że wyjazd premiera Mateusza Morawieckiego do Kijowa w towarzystwie szefów rządów Czech i Słowenii jest jawnym opowiedzeniem się Polski po stronie zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.

Radio Cadena Ser zaznacza, że niebezpieczny wyjazd do oblężonego miasta jest otwartym gestem poparcia dla przez Polskę, Czechy i Słowenię dla broniącej się Ukrainy. Twierdzi, że wydarzenie to nie pozostawia żadnych złudzeń po której stronie opowiadają się Mateusz Morawiecki oraz premierzy Petr Fiala z Czech i Janez Jansa ze Słowenii.

Hiszpańscy komentatorzy odnotowują, że w naznaczonej ryzykiem podróży do Kijowa udział bierze też szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zaznaczają, że jego zagraniczne podróże w towarzystwie premiera Morawieckiego należą do rzadkości.

Agencja EFE uważa, że udział wicepremiera Kaczyńskiego w jednodniowej wizycie w stolicy Ukrainy może wiązać się z faktem, że lider partii rządzącej jest szefem Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych.

Więcej

Jens Stoltenberg Fot. YVES HERMAN  PAP/EPA
Jens Stoltenberg Fot. YVES HERMAN PAP/EPA

Szef NATO: jesteśmy zaniepokojeni, że Rosja może przeprowadzić na Ukrainie prowokacje z wykorzystaniem broni chemicznej

Tymczasem hiszpańska telewizja TVE odnotowuje, że o ile władze w Warszawie podjęły ryzykowną podróż do Kijowa, aby okazać swoją solidarność z zaatakowaną Ukrainą, o tyle wciąż zagadkowa pozostaje w swoim stanowisku wobec wojny Chińska Republika Ludowa.

"Od początku wojny na Ukrainie postawa Chin jest bardzo niejednoznaczna", podsumowała telewizja TVE.

Również holenderskie media szeroko informują o ogłoszonej we wtorek wizycie szefów rządów Polski, Czech i Słowenii na Ukrainie oraz wskazują, że ma ona podkreślić jednoznaczne wsparcie Unii Europejskiej dla zaatakowanego kraju. „Naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia” - cytuje premiera Mateusza Morawieckiego dziennik „NRC”.

„NRC” podkreśla, że wyjazd odbywa się w porozumieniu z Unią Europejską i Organizacją Narodów Zjednoczonych. Dzięki tej wizycie przywódcy chcą zademonstrować "jednoznaczne poparcie Unii Europejskiej dla suwerenności i niepodległości Ukrainy".

Dziennik „De Telegraaf” pisze, że szefowie rządów mają przekazać ukraińskiemu społeczeństwu nie tylko słowa otuchy, ale także informacje o konkretnym wsparciu dla Ukrainy.

Media w Portugalii wizytę premierów w Kijowie nazywają gestem solidarności. Wskazują, że podróż polityków może znacząco podnieść morale walczących z rosyjską inwazją Ukraińców.

Lizbońska rozgłośnia TSF zauważa, że wizyta Mateusza Morawieckiego, Petra Fiali i Janeza Janszy w Kijowie przypada w zaledwie kilkadziesiąt godzin po ataku rakietowym Rosji na ukraiński poligon położony niedaleko granicy z Polską.

Zarówno TSF, jak i telewizja SIC odnotowują, że wizyta szefów rządów w oblężonym mieście jest zarówno gestem solidarności z walczącym Kijowem, jak i aktem dużej odwagi.

SIC zauważa duże zaangażowanie Polski przejawiające się w "konkretnych działaniach" na rzecz Ukrainy, m.in. w żądaniu najsurowszych sankcji ekonomicznych przeciwko Moskwie, jak też w poszukiwaniu rozwiązań militarnych, takich jak np. inicjatywa przekazania za pośrednictwem USA myśliwców MiG-29 siłom ukraińskim.

Jak zauważa telewizja, obok aktywności polskiego rządu i prezydenta Andrzeja Dudy, apelujących do wspólnoty międzynarodowej o wywarcie presji na Rosję, widoczna jest też "ogromna pomoc" ze strony polskiego społeczeństwa ukraińskim uciekinierom wojennym.

Z kolei bułgarskie media nazywają historyczną wtorkową wizytę premierów Polski, Czech i Słowenii na Ukrainie, mającą pokazać poparcie dla tego kraju w chwili, gdy Rosja wzmaga działania wojenne.

Portał Mediapool cytuje premiera Morawieckiego, który powiedział: „naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie tworzy się historia, ponieważ chodzi nie o nas, lecz o przyszłość naszych dzieci, które zasługują, aby żyć w świecie wolnym od tyranii".

Wizyta trzech liderów jest ogromnym symbolicznym sukcesem prezydenta Zełenskiego, który jeszcze na początku wojny odrzucił propozycję ewakuacji z Kijowa i pozostał w bombardowanym mieście - dodaje Mediapool.

Jednocześnie w komentarzach w mediach społecznościowwch pod wiadomościami o wizycie trzech liderów stawiane jest pytanie: "A gdzie jest premier Kirił Petkow w tej sytuacji?".

Autorzy: Ewgenia Manołowa, z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

js/ mj/

Zobacz także

  • Ataki Rosji na Kijów. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
    Ataki Rosji na Kijów. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

    Rosyjski atak powietrzny na Kijów. Zginęła jedna osoba

  • Zniszczenia po rosyjskim ataku, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Yevhen Titov
    Zniszczenia po rosyjskim ataku, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Yevhen Titov

    Zmasowany atak na Kijów. Rosja użyła m.in. rakiet balistycznych [WIDEO]

  • Przedstawicielka Ukrainy w ONZ Chrystyna Hajowyszyn. Fot. PAP/EPA/SARAH YENESEL
    Przedstawicielka Ukrainy w ONZ Chrystyna Hajowyszyn. Fot. PAP/EPA/SARAH YENESEL

    Przedstawicielka Ukrainy w ONZ: Kijów nie uzna swoich terytoriów za rosyjskie

  • Grzegorz Jarzyna. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Grzegorz Jarzyna. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Grzegorz Jarzyna o swoim spektaklu w Kijowie: to opowieść o powojennych losach kobiety [WYWIAD]

Serwisy ogólnodostępne PAP