Rosyjski atak powietrzny na Kijów. Zginęła jedna osoba
Rosyjskie drony uderzyły na Kijów w sobotę krótko po północy czasu miejscowego. Zginęła jedna osoba, uszkodzonych zostało co najmniej sześć budynków, poinformował szef kijowskiej administracji wojskowej, Tymur Tkaczenko.
Rosjanie zaatakowali Kijów przy użyciu dronów i pocisków rakietowych. W centrum miasta i we wschodnich przedmieściach słychać było wybuchy oraz odgłosy działania ukraińskich środków obrony przeciwlotniczej. Władze wezwały mieszkańców stolicy, aby udali się do schronów.
Jak poinformowały ukraińskie media, powołując się na szefa kijowskiej administracji wojskowej, Tymura Tkaczenkę, w wyniku rosyjskiego ataku zginęła co najmniej jedna osoba, a siedem - w tym dziecko - zostało rannych.
Burmistrz Kijowa, Witalij Kliczko, poinformował, że ekipy ratownictwa medycznego zostały wysłane do kilku dzielnic. Na zdjęciach opublikowanych w Internecie widać płonący budynek mieszkalny. „W dzielnicy Sołomianskiej na pierwszym i drugim piętrze 25-piętrowego budynku mieszkalnego wybuchł pożar wywołany przez fragmenty zestrzelonych dronów”- napisał Kliczko w kanale Telegram.
Jak donosi "Ukraińska Prawda", w Kijowie, obwodzie kijowskim oraz sąsiednich regionach ogłoszony został alarm lotniczy.
Ukraińskie siły powietrzne ostrzegły już w piątek, że stolica może zostać zaatakowana przez rosyjskie środki napadu powietrznego. (PAP)
san/ ep/