O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Prokuratura: Zarzuty rozpowszechniania pornografii dziecięcej dla Piotra T.

Zarzuty rozpowszechniania pornografii z udziałem małoletniego postawiła w niedzielę Piotrowi T. prokuratura - dowiedziała się PAP. Według mediów chodzi o znanego specjalistę od budowania wizerunku i doradcę polityków.

Radiowóz policyjny.
PAP/Stanisław Rozpędzik Archiwum PAP © 2017 / Stanisław Rozpędzik
Archiwum PAP © 2017 / Stanisław Rozpędzik / Radiowóz policyjny. PAP/Stanisław Rozpędzik Archiwum PAP © 2017 / Stanisław Rozpędzik

Piotra T. zatrzymała w sobotę w tej sprawie policja. O zatrzymaniu T. poinformowało jako pierwsze Radio ZET.

"Policja na zlecenie prokuratury zatrzymała mężczyznę podejrzanego o posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego i prezentowaniem przemocy" - powiedziała PAP Ewa Sitkiewicz z sekcji prasowo-informacyjnej Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji.

Czynności z zatrzymanym prowadzi w ramach śledztwa Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Północ - podała.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Marcin Saduś powiedział, że Piotr T. został zatrzymany w sobotę przez policję na zlecenie Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Północ w wyniku śledztwa prowadzonego od 2015 r.

Śledztwo dotyczy posiadania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich. "W niedzielę prokurator przedstawił Piotrowi T. zarzut przestępstwa (...) polegającego na posiadaniu i rozpowszechnianiu treści pornograficznych z udziałem małoletniego" - powiedział.

"Po zakończeniu czynności śledczych z podejrzanym, zostaną podjęte decyzje co do zastosowania i rodzaju środka zapobiegawczego. To wszystko, co mogę powiedzieć na tym etapie trwających jeszcze czynności" - stwierdził w rozmowie z PAP prokurator.

W czerwcu 2015 r. w ramach policyjnej akcji przeciw pornografii dziecięcej przeszukano mieszkania 34 osób, m.in. T. Zabezpieczono m.in. jego komputer i telefon. Sam mówił później w mediach, że nie ma z pornografią dziecięcą nic wspólnego.

"Musiałbym być zboczeńcem, żeby mieć coś takiego u siebie. I kompletnym idiotą. Albo mi ktoś coś podrzucił, albo próbował podrzucić. W ostatnim czasie włamano mi się na internetowe konto. Przysyłano SMS-y z groźbami i hasłami: ty pedofilu. Zgłaszałem sprawę policji, ale sprawców nie znaleziono" - mówił Super Expressowi w 2015 r.

Za przestępstwo rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem małoletniego grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia, a za utrwalanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego poniżej 15 lat, podlega karze od roku do 10 lat więzienia.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski

edytor: Jakub Pilarek

ago/ jbp/

Serwisy ogólnodostępne PAP