We Lwowie otwarto wystawę poświęconą poległym i zaginionym na wojnie dziennikarzom

2022-03-31 18:29 aktualizacja: 2022-04-01, 09:19
Fot. PAP
Fot. PAP
Na rynku we Lwowie otwarto w czwartek wystawę poświęconą dziennikarzom poległym, ciężko rannym lub zaginionym podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ekspozycja nosi tytuł: "Nazwać wojnę wojną". "To nie jest kryzys czy konflikt, to jest prawdziwa wojna" - powiedziała PAP jedna z organizatorek Tetiana Teren.

Przed wejściem do centrum prasowego we Lwowie ustawiono 10 plansz ze zdjęciami poległych, zaginionych lub ciężko rannych na terenie całej Ukrainy dziennikarzy - zarówno ukraińskich, jak i zagranicznych.

Na planszach można zobaczyć fotografie przedstawiające Oksanę Baulinę, Pierre'a Zakrzewskiego, Ołeksandrę Kuwsznową, Benjamina Halla, Ołeha Baturyna, Wiktorię Roszczynę, Brenta Renauda, Juana Diego Herrerę Aredondo, Stuarta Ramseya, Stefana Weicherta, Emila Fitelborga, Jurija Olijnyka, Ołeha Jakunina, Rusłana Orudzewa, Wiktora Dudara, Mariana Kusznira, Andrija Caplenkę, Jewhena Sakuna, Guillaume'a Briqueta, Irynę Staroselec, Mychajła Kumoka, Maksa Łewina, Dmytra Kiliuka.

Pełny tytuł wystawy brzmi: "Nazwać wojnę wojną - rosyjskie przestępstwa przeciwko mediom na Ukrainie po 24 lutego 2022 roku".

"Głównym zadaniem dziennikarzy jest mówienie prawdy"

Dyrektor wykonawcza ukraińskiego PEN-Clubu Tetiana Teren powiedziała PAP, że wystawa tak została nazwana, ponieważ czasem największym problemem podczas tej wojny jest nazwanie jej po imieniu.

"To jest prawdziwa wojna, a nie jakiś tam konflikt czy kryzys, jak czasem próbuje się nazywać" - oświadczyła Teren. Dodała, że zwłaszcza w Rosji unika się używania słowa "wojna", nazywając to co się dzieje "operacją militarną", a tymczasem to Rosja jest prawdziwym agresorem.

Czytaj więcej: Ukraina. W ostrzale w Kijowie zginęła dziennikarka portalu śledczego The Insider

Pytana przez PAP, czy jej zdaniem obowiązkiem dziennikarzy jest informowanie nawet ryzykując życiem, Teren odparła, że coś takiego każdy musi rozstrzygnąć w swoim sumieniu. "Głównym zadaniem dziennikarzy jest mówienie prawdy" - powiedziała. "A ci dziennikarze, którzy dziś są w Kijowie, w Charkowie, którzy byli w Mariupolu to są dla mnie prawdziwi bohaterowie" - dodała.

Podczas otwarcia wystawy o swoich poległych lub zaginionych kolegach mówili ich współpracownicy, a inni trzymali w rękach ich zdjęcia.

Ze Lwowa Piotr Śmiłowicz (PAP)

mmi/