Rosyjscy uczniowie donoszą na "zdrajców" - nauczycieli, którzy sprzeciwiają się inwazji Kremla na Ukrainę
Rosyjska nauczycielka Irina Gen została ukarana za wygłoszenie antywojennego przemówienia, w którym skrytykowała władze za wywołanie wojny w Ukrainie. Nagrali ją uczniowie, którzy donieśli na nią organom ścigania.
Jak informuje "The Washington Post" uczniowie Iriny Gen w zachodniej Rosji zapytali nauczycielkę, dlaczego Rosjanie nie mogą uczestniczyć w europejskich zawodach sportowych. Wówczas 55-letnia nauczycielka powiedziała: „Dopóki Rosja nie będzie się zachowywać w cywilizowany sposób, będzie to trwać wiecznie”. Dodała, że sama popiera europejski zakaz. Rosja „chciała dostać się do Kijowa, obalić Zełenskiego i rząd. To suwerenne państwo. Tam jest suwerenny rząd – podkreśliła.
Nie wiedziała, że jej uczniowie nagrywali jej słowa i że kopia trafiła do organów ścigania, które wszczęły śledztwo.
W marcu w Rosji przyjęto ustawę o odpowiedzialności karnej za nieprawdziwe informacje o działaniach sił zbrojnych Rosji. W praktyce oznacza to zakaz mówienia o wojnie w Ukrainie – oficjalnie trwa "specjalna operacja wojskowa". Przewidziana kara to grzywna od 700 tysięcy do 5 milionów rubli (od 26,6 tys. do 190 tys. zł) lub pozbawienie wolności od 3 do 15 lat.
Gen jest jednym z co najmniej czterech nauczycieli, którzy niedawno zostali ofiarą donosów przez uczniów lub rodziców za przemówienie antywojenne.
Kamila Wronowska