O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Potrącił bliźnięta w wózku, jedno z nich zmarło. Kierowca sportowego forda mustanga usłyszał wyrok

Na karę 4,5 roku więzienia i 6-letni zakaz kierowania pojazdami skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Szczytnie kierowcę oskarżonego o potrącenie kobiety prowadzącej wózek z dwójką dzieci. Jedno z 1,5-rocznych bliźniąt zmarło w szpitalu, drugie zostało ciężko ranne.

Łańcuch sędziowski Fot. PAP/Roman Zawistowski
Łańcuch sędziowski Fot. PAP/Roman Zawistowski

Adam D. został oskarżony o spowodowanie w kwietniu 2020 r. wypadku drogowego w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie). Według prokuratury do zdarzenia miało dojść w wyniku umyślnego naruszenia przez niego zasad bezpieczeństwa w ruchu.

Jak ustalono, oskarżony wracał sportowym fordem mustangiem z pracy do domu. Ulicami Szczytna jechał 60 km/h, czyli przekraczając dozwoloną prędkość. Następnie na łuku drogi miał przekroczyć podwójną linię ciągłą, po czym - widząc inny pojazd wyjeżdżający na jego pas ruchu z ulicy podporządkowanej - postanowił go wyprzedzić i przyspieszył do 95 km/h.

Więcej

Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Lech Muszyński
Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Lech Muszyński

70-latka uwierzyła w atak piratów, paczkę z sejfem z 500 tys. euro i dyrektora żeglugi, który prosi o pomoc. Straciła 170 tys. zł

Stracił wtedy panowanie pojazdem, wpadł w poślizg i zjechał na chodnik w rejonie przejścia dla pieszych, gdzie uderzył w kobietę prowadzącą wózek z dwójką śpiących wnuków, bliźniaków w wieku półtora roku. Jeden z chłopców zmarł w szpitalu, drugi został ciężko ranny.

Jak podawała prokuratura, kierowca był trzeźwy.

Oskarżony podczas śledztwa przyznał się, potem zmienił zeznania

Jego proces toczył się od połowy ubiegłego roku. Oskarżony na pierwszej rozprawie zmienił dotychczasowe wyjaśnienia i nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odczytał oświadczenie, w którym potwierdził, że feralnego dnia kierował autem i uczestniczył w wypadku. Jednak - jak twierdził - do wypadku doszło z przyczyn od niego niezależnych, a on również jest ofiarą, a nie jego sprawcą tego wypadku. Jednocześnie wyraził żal i ubolewanie z powodu tragicznych skutków zdarzenia.

Gdy sąd odczytał mu wyjaśnienia złożone w śledztwie, powiedział, że w trakcie zatrzymania doradzano mu przyznanie się do winy, aby uniknąć surowej kary. W dalszej części rozprawy odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.

Sąd: niebezpieczne zachowanie i brak dostatecznych umiejętności

We wtorek Sąd Rejonowy w Szczytnie uznał Adama D. za winnego i skazał go za to na karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 lat i zasądził od niego 100 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanego chłopca. Oskarżony został również obciążony kosztami procesu. Wyrok jest nieprawomocny.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd wskazał, że pierwotnym czynnikiem, który doprowadził do wypadku, było zachowanie kobiety kierującej innym pojazdem (volkswagenem passatem), która wyjechała z drogi podporządkowanej, zmuszając oskarżonego do "podjęcia manewrów obronnych w postaci zjechania na lewy pas ruchu".

"Jednakże główną przyczyną wypadku była utrata panowania nad fordem mustangiem, na skutek nieuzasadnionego i nieprawidłowo wykonanego manewru wyprzedzenia volkswagena przez oskarżonego, po uprzednim wyłączeniu systemów kontroli trakcji i systemów wpływających na przyczepność kół na tzw. tryb sport drive" - przekazał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

"To niebezpieczne zachowanie oskarżonego w powiązaniu z brakiem jego dostatecznych umiejętności do odzyskania w tej sytuacji panowania nad autem doprowadziło do tego tragicznego zdarzenia. Co istotne, nie doszłoby do wypadku, gdyby oskarżony, widząc pojazd wymuszający na nim pierwszeństwo, po prostu lekko przyhamował" - zaznaczył sędzia.

W ocenie szczycieńskiego sądu, kara wymierzona Adamowi D. jest adekwatna do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, tj. śmierci jednego chłopca i ciężkiego kalectwa drugiego z bliźniąt.(PAP) 

autor: Marcin Boguszewski

mar/
 

Zobacz także

  • Demonstracja w Sao Paulo Fot. PAP/EPA/ISAAC FONTANA
    Demonstracja w Sao Paulo Fot. PAP/EPA/ISAAC FONTANA

    Demonstracje w Brazylii. Tłumy przeciwko próbie złagodzenia wyroku dla Bolsonaro

  • Łańcuch sędziowski Fot. PAP/Wojtek Jargiło
    Łańcuch sędziowski Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    26 lat więzienia za zabójstwo żony i upozorowanie wypadku na Kaszubach

  • Matthew Perry Fot. PAP/EPA/Rhona WISE
    Matthew Perry Fot. PAP/EPA/Rhona WISE

    Śmierć Matthew Perry’ego. Lekarz aktora usłyszał wyrok

  • Pies (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Łukasz Gągulski
    Pies (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Łukasz Gągulski

    Ekspertka: w Polsce nigdy nie zapadł najsurowszy wyrok za znęcanie się nad zwierzętami

Serwisy ogólnodostępne PAP