Wojna w Ukrainie spowodowała zniszczenie środowiska na wielką skalę. Ukraińcy będą się domagać odszkodowań od Rosji 

2022-05-19 16:15 aktualizacja: 2022-05-19, 19:49
Rada Miejska Mariupola poinformowała, że bombardowanie Azowstalu może skutkować katastrofą ekologiczną na skalę światową. Fot. t.me
Rada Miejska Mariupola poinformowała, że bombardowanie Azowstalu może skutkować katastrofą ekologiczną na skalę światową. Fot. t.me
Rząd Ukrainy będzie domagał się przed międzynarodowymi sądami odszkodowań od władz Rosji za zniszczenia wyrządzone środowisku naturalnemu w trakcie rosyjskiej inwazji - poinformował w czwartek ukraiński minister środowiska Rusłan Striłec.

Według szefa resortu trwająca wojna zniszczyła już ekosystemy, pozbawiła dzikie zwierzęta ich naturalnych siedlisk i zanieczyściła ukraińskie gleby.

"To pierwszy konflikt zbrojny na świecie od dwudziestu lat, który spowodował zniszczenie środowiska na tak wielką skalę" - skomentował Striłec w czasie konferencji prasowej.

"Rosyjskie rakiety uderzają w nasze składy ropy naftowej, elektrociepłownie, zakłady chemiczne; to zdecydowanie wpływa na nasze środowisko. Palą się lasy i ważne, objęte ochroną tereny ulegają zniszczeniu" - opisał minister.

Zniszczone ekosystemy

"Są takie obszary, jak tereny podmokłe, które są niszczone, gdy sprzęt okupanta przez nie przejeżdża. To ekosystemy, które tworzą się od setek lat, a my naprawdę je tracimy" - wyjaśnił Striłec.

Wedle jego słów, walki w pobliżu nieczynnej już Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, miejsca największej awarii nuklearnej na świecie z 1986 roku, spowodowały wzniecenie pożarów na prawie 12 tys. hektarów, niszcząc florę i faunę w wyjątkowym środowisku. Dane, jakie przedstawił minister, wskazują, że Ukraina poniosła ponad 2,5 mld hrywien (85 mln dolarów) strat finansowych w czarnobylskiej strefie wykluczenia, jednak nie oszacowano wartości ogólnych szkód dla środowiska spowodowanych wojną.

"Naszym celem jest jak największe zrekompensowanie strat, jakie Rosja wyrządza Ukrainie... Wszystkie szkody zostaną przedstawione przed sądami międzynarodowymi" - zapewnił minister Striłec. (PAP)
gn/