Aleksiej Nawalny prawomocnie skazany na 9 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Opozycjonista: zadaniem całego świata jest jak najszybsze pokonanie Putina
Sąd apelacyjny podtrzymał wyrok 9 lat kolonii karnej dla lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. „Putin może złamać wiele istnień, ale prędzej czy później zostanie pokonany zarówno w tej, jak i w głupiej wojnie, którą toczy” - skomentował decyzję sądu Nawalny, którego cytuje na Twitterze jego rzeczniczka. I dodał: "Teraz zadaniem całego świata jest jak najszybsze pokonanie Putina".
5/6 But as Navalny said in his final words today, "Putin can break a lot of lives, but sooner or later he will be defeated in both this and the stupid war he is waging."
— Кира Ярмыш (@Kira_Yarmysh) May 24, 2022
5/6 But as Navalny said in his final words today, "Putin can break a lot of lives, but sooner or later he will be defeated in both this and the stupid war he is waging."
— Кира Ярмыш (@Kira_Yarmysh) May 24, 2022
Miejsce, do którego ma zostać przeniesiony Nawalny, znane jest z torturowania i zabijania więźniów.
Przebieg dzisiejszej rozprawy relacjonował na Twitterze rzecznik prasowy Nawalnego Kira Jarmysz.
"Dzisiaj w sądzie Aleksiej Nawalny powiedział, że sędzia, która w 2021 r. zamieniła wyrok w zawieszeniu na karę pozbawienia wolności, zmarła sześć miesięcy później. Oficjalnym powodem był covid. Krótko przed tym potajemnie powiedziała Aleksiejowi poprzez prawników, że żałuje swojej decyzji" - napisała Jarmysz.
I dodała, że kolejny sędzia Nawalnego otrzymał z kolei awans. "Putin osobiście podpisał dekret o awansie. Udowodniliśmy, że podczas procesu regularnie dzwoniła do administracji prezydenta, najwyraźniej koordynując jej decyzje" - twierdzi Jarmysz.
Rzeczniczka podkreśla też, kara dziewięciu lat kolonii karnej to nie ostatnia kara, której zapewne będzie musiał poddać się opozycjonista. "Kilka innych spraw karnych zostało wszczętych przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu, które wkrótce zaczną być rozpatrywane w sądzie. "Putin zamierza jak najdłużej trzymać Nawalnego w więzieniu" - tłumaczy rzeczniczka.
Proces Nawalnego
Proces Nawalnego dotyczył dwóch postępowań połączonych później w jedną sprawę karną. Zarzuty o defraudację związane były ze zbiórką funduszy na organizacje założone przez Nawalnego. Śledczy utrzymywali, że datki w wysokości 356 mln rubli (wówczas około 4,7 mln USD) zostały zdefraudowane przez opozycjonistę i jego współpracowników.
O obrazę sądu Nawalny został oskarżony po tym, gdy w trakcie procesu o znieważenie kombatanta wojennego zwracał uwagę sędzi prowadzącej proces.
W trakcie procesu, który zakończył się we wtorek wyrokiem, jeden ze świadków oskarżenia Wiktor Gorożanko odmówił składania przed sądem zeznań przeciwko Nawalnemu. Oświadczył, że proces jest "absurdalny i wyreżyserowany". Później Gorożanko wyjechał z Rosji.
Nawalny odbywa wyrok pozbawienia wolności w kolonii karnej w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim za rzekome defraudacje finansowe. Kara w zawieszeniu, wydana jeszcze w 2014 roku, została w lutym 2021 roku "odwieszona", gdy opozycjonista wrócił do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Zdaniem Nawalnego zamach na jego życie został zorganizowany przez rosyjskie służby specjalne.
Kamila Wronowska