57-latek z zarzutem zabicia psa

2022-05-28 10:16 aktualizacja: 2022-05-28, 11:22
Fot. PAP/Marcin Bielecki
Fot. PAP/Marcin Bielecki
Zarzut zabicia buldoga francuskiego ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 57-letni mieszkaniec Ostrzeszowa – powiedział w sobotę PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.

Jak dodał, mężczyzna „zrobił to w ten sposób, że gdy pies zaatakował innego psa, uderzał go metalowym prętem po całym ciele powodując u niego obrażenia, które doprowadziły do zgonu zwierzęcia”.

Do zdarzenia doszło 31 marca w wielkopolskim Ostrzeszowie. Tego dnia 57-latek, przejeżdżając na rowerze obok jednej z posesji, usłyszał krzyk kobiety wołającej o pomoc. Kiedy wbiegł na teren, zobaczył gryzące się dwa psy rasy buldog francuski i pudel.

Okazało się, że buldog przedostał się przez ogrodzenie na sąsiednią posesję i zaatakował pudla. Mężczyzna postanowił interweniować.

"Najpierw próbował rozdzielić zwierzęta, kiedy to się nie udało, wziął metalowy pręt, którym zaczął bić buldoga" – powiedział rzecznik.

Mężczyzna częściowo przyznał się do postawionego mu zarzutu. Wskazał, że nie chciał zabić psa. „Jednak wnioski biegłych z zakresu patomorfologii i weterynarii sądowej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, dotyczące charakteru obrażeń, jakich doznał pies, skutkowały zakwalifikowaniem tego czynu, jako występku z art. 35. ust. 2 Ustawy o ochronie zwierząt, czyli zabicia – powiedział Meler.

Podejrzanemu, którego objęto dozorem policji, grozi do 5 lat więzienia.

Właścicielka psa oszacowała straty na 3 tys. zł. (PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

kw/

TEMATY: