O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Media: w Czeczenii trwa przymusowa mobilizacja na wojnę z Ukrainą pod groźbami tortur

W Czeczenii, republice na rosyjskim Północnym Kaukazie, trwa przymusowa mobilizacja na wojnę z Ukrainą pod groźbami tortur i sfabrykowanych spraw karnych. Zakrojone na szeroką skalę represje dotyczą też rodzin osób przeznaczonych do służby - zaalarmował w środę niezależny rosyjski portal The Insider.

Fot. Anatoly Maltsev PAP/EPA.
Fot. Anatoly Maltsev PAP/EPA.

Więcej

Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Przebieg wojny w najbliższych dniach. Trzy możliwe scenariusze

Prawdziwych ochotników, skłonnych dobrowolnie pojechać na wojnę, prawie już w Czeczenii nie ma. Większość spośród tych, którzy zgadzają się walczyć, czyni to, by uchronić swoje rodziny przed upokorzeniem, natomiast siebie przed oskarżeniami o "terroryzm" i torturami. Nie ma szans na odmowę mobilizacji, a tylko nielicznym osobom udaje się uciec z republiki - czytamy w reportażu rosyjskiego opozycyjnego serwisu, wydawanego na Łotwie.

Według oficjalnych danych czeczeńskich władz z 7 czerwca na wojnę z Ukrainą udało się ponad 8 tys. mieszkańców tego regionu, z czego 1360 było ochotnikami. Jednak w ocenie prawnika i obrońcy praw człowieka Abubakara Jangułbajewa, cytowanego przez The Insider, faktyczna sytuacja wygląda zupełnie inaczej. "Nawet w czeczeńskich oddziałach Gwardii Narodowej (Rosgwardii) miejscowi stanowią tylko około połowy personelu" - ocenił Jangułbajew.

Czeczeni muszą płacić, żeby nie iść na wojnę

Rozmówcy The Insider potwierdzili, że mężczyźni w Czeczenii otrzymują ultimatum - albo pojadą na wojnę, albo trafią do więzienia na podstawie sfabrykowanych zarzutów o działalność terrorystyczną. Ustanowiono również nieformalne korupcyjne stawki w wysokości 450 tys. rubli (niemal 35 tys. zł - PAP) za "wykupienie się" od udziału w inwazji na Ukrainę.

Przemoc wobec rodzin zmobilizowanych mężczyzn

Struktury siłowe podległe przywódcy Czeczenii Ramzanowi Kadyrowowi dopuszczają się też przemocy wobec rodzin zmobilizowanych mężczyzn.

"To przerażające, gdy hańbi się cześć mężczyzny lub jego żony, siostry czy córki. Funkcjonariusze przychodzą do domu, zaczynają molestować kobietę, rozbierać ją. W naszej mentalności jest to najgorsza rzecz. Lepiej już umrzeć, niż być tak upokorzonym. Potem nie będą nawet uważać cię za mężczyznę. A dla kadyrowców (czeczeńskich żołnierzy Rosgwardii - PAP) to powszechna praktyka. Tortury i morderstwa są czymś normalnym, rutynowym. Gdy odmowa wyjazdu na wojnę jest karana zwolnieniem z pracy lub krótkim pobytem w więzieniu, uważa się to za wielkie szczęście. Wielu odmawiających zgodziłoby się na takie warunki" - relacjonowali rozmówcy rosyjskiego portalu.

"Jeśli ktoś nie chce jechać na Ukrainę, zaczynają grozić jego matce i siostrom. Mówią, że zostaną zabrane, że podrzucą im narkotyki i broń, uznają za terrorystów i oskarżą o wyjazd do Syrii, członkostwo w Państwie Islamskim. Jest to bardzo powszechna forma szantażu. (...) Jeden z moich rozmówców został oskarżony o uchylanie się od służby wojskowej w 1992 roku! Obecnie jest już po pięćdziesiątce" - opowiadał opozycjonista Isłam Biełokijew, obecnie walczący przeciwko rosyjskim wojskom na Ukrainie.

"Przyczyny śmierci czeczeńskich żołnierzy są powszechnie fałszowane"

Jak przekazano w reportażu, przyczyny śmierci czeczeńskich żołnierzy są powszechnie fałszowane, a ich rodziny zmusza się do milczenia.

"Przyszedł do mnie policjant i powiedział: 'na ulicy stoi samochód z trupami, zabierz sobie swojego'. Nakazali zorganizować pogrzeb po cichu i (...) nikomu nie mówić nic o Ukrainie. Mieliśmy skłamać, że wnuk zasnął i już się nie obudził" - przyznał dziadek jednego z żołnierzy zabitych podczas wojny.

Wcześniej, pod koniec maja, pojawiły się doniesienia, że w szeregach czeczeńskich oddziałów na Ukrainie walczą osoby skazane za przestępstwa. Spośród 953 ochotników z tej kaukaskiej republiki, 101 osób ma za sobą kryminalną przeszłość lub obowiązują wobec nich wyroki sądowe - poinformowała wówczas agencja UNIAN, powołując się na dane ukraińskiego wywiadu wojskowego. (PAP)

mj/

Zobacz także

  • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/	Leszek Szymański
    Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/ Leszek Szymański

    Zełenski: plan USA przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach frontu

  • Papież Leon XIV Fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI
    Papież Leon XIV Fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI

    Papież zaapelował o 24-godzinny świąteczny rozejm na Ukrainie i na całym świecie

  • Wiceprezydent USA J.D. Vance. Fot. PAP/EPA/AARON SCHWARTZ / POOL
    Wiceprezydent USA J.D. Vance. Fot. PAP/EPA/AARON SCHWARTZ / POOL

    Negocjacje pokojowe ws. Ukrainy. Vance o tym, ile jeszcze mogą potrwać

  • Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO
    Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO

    Kiedy nowa runda rozmów z USA? Wiceszef rosyjskiego MSZ wskazał termin

Serwisy ogólnodostępne PAP