O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rosja: Aleksiej Nawalny został wypuszczony na wolność

Aleksiej Nawalny został wypuszczony bez sporządzenia protokołu przez policję, ale złożył zobowiązanie do nieopuszczania miejsca zamieszkania - podała w niedzielę jego adwokat Olga Michajłowa. Policja podwiozła go do stacji metro Awtozawodskaja, gdzie mieszka.

epa06404772 Russian opposition leader Alexei Navalny speaks near the Russian Central Election Commission headquarters in Moscow, Russia, 24 December 2017, He submitted documents to the Central Election Commission (CEC) for his registration as a presidential candidate in upcoming 2018 presidential elections. Russian presidential elections are scheduled on 18 March 2018.  Archiwum PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Archiwum PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV / epa06404772 Russian opposition leader Alexei Navalny speaks near the Russian Central Election Commission headquarters in Moscow, Russia, 24 December 2017, He submitted documents to the Central Election Commission (CEC) for his registration as a presidential candidate in upcoming 2018 presidential elections. Russian presidential elections are scheduled on 18 March 2018. Archiwum PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

W pobliżu tej stacji rodzina opozycjonisty wynajmuje mieszkanie.

Protokół o wykroczeniu administracyjnym może być sporządzony również w terminie późniejszym - wyjaśniła Michajłowa.

Nawalny został zatrzymany w niedzielę w centrum Moskwy w związku z zarzutem naruszenia artykułu 20. Kodeksu o wykroczeniach administracyjnych, dotyczącego porządku organizacji zgromadzeń publicznych, mityngów, demonstracji i marszów.

Na głównej ulicy Moskwy, Twerskiej odbywała się w niedzielę demonstracja nawołująca do bojkotu wyborów prezydenckich w Rosji marcu 2018 roku.

Władze Moskwy nie wydały zgody na przeprowadzenie tej demonstracji. Zaproponowały natomiast Nawalnemu alternatywne lokalizacje, które opozycyjny bloger – wsławiony walką z korupcją na szczytach rosyjskiej władzy – odrzucił.

26 stycznia moskiewska prokuratura wystosowała pod adresem Nawalnego i pozostałych organizatorów akcji pisemne ostrzeżenie, że organizacja manifestacji na ulicy Twerskiej będzie stanowić wykroczenie, za co groziłaby odpowiedzialność administracyjna.

Oprócz Nawalnego policja zatrzymała w niedzielę koordynatora i szefa jego moskiewskiego sztabu Nikołaja Laskina oraz nowosybirskiego opozycjonistę, Siergieja Bojko. Przedstawiciele Fundacji ds. walki z korupcją, poinformowali media, że zatrzymano pięciu współpracowników tej organizacji pozarządowej.

Portal OWD-Info: zatrzymano łącznie 340 osób

Według niezależnego portalu OWD-Info w niedzielę zatrzymano łącznie 340 osób.

Już po zatrzymaniu Nawalnego na jego Twitterze pojawił się apel do zwolenników opozycjonisty, by nadal wychodzili na ulicę Twerską. "Wychodzicie (na demonstrację) nie dla mnie, lecz dla siebie i swojej przyszłości" - głosi komentarz.

Niezależna telewizja Dożd podawała, że wobec Nawalnego sporządzony został protokół z powodu wykroczenia administracyjnego - naruszenia trybu zgromadzeń.

Demonstracja rozpoczęła się o godz. 14 (godz. 12 czasu polskiego). Około pół godziny później Nawalny pojawił się na Twerskiej. Opozycjonista w otoczeniu swych zwolenników szedł w kierunku placu Puszkina. Zaledwie po kilku minutach pochodu został przez funkcjonariuszy wyciągnięty z tłumu i zabrany do policyjnego autobusu.

Największa grupa demonstrantów zebrała się w niedzielę właśnie w pobliżu pomnika Puszkina na Twerskiej. W tłumie widać było w szczególności czerwone plakaty z napisem "Strajk".

Ludzie zgromadzeni na Placu Puszkina skandowali hasła, które stale pojawiają się na demonstracjach antykremlowskiej opozycji: "Wolność dla więźniów politycznych!", "Rosja będzie wolna!" i - pod adresem rządzącej partii Jedna Rosja - "Partia bandytów i złodziei!". Po informacjach o zatrzymaniu Nawalnego wznoszono okrzyki, wzywające do jego uwolnienia.

W tłumie rozlegały się także wezwania do ustąpienia prezydenta Władimira Putina, a nawet okrzyki: "Putin - złodziej!".

Policja podała, że było około 1000 demonstrantów. Oceny mediów - np. portalu RBK - mówią o liczbie ok. dwóch tysięcy.

Równolegle z demonstracją w Moskwie protest odbywał się w Petersburgu. Według mediów niezależnych doszło tam do zatrzymań. Organizacja OWD-Info, monitorująca zatrzymania w Rosji, podała, że łącznie w miastach, gdzie w niedzielę odbyły się demonstracje, policja zatrzymała około 180 osób. Najwięcej - po około 40 - zatrzymano w Ufie i Murmańsku, kilkadziesiąt osób - w Czeboksarach, kilkanaście - w Kemerowie.

W wielu regionach Rosji władze lokalne zgodziły się na niedzielne wiece. W Moskwie i Petersburgu zgromadzenia nie uzyskały zezwolenia.

Nawalny wezwał do bojkotu wyborów prezydenckich po tym, jak nie został dopuszczony przez Centralną Komisję Wyborczą do tych wyborów, które odbędą się 18 marca. CKW oceniła, że opozycjonista nie ma obecnie biernego prawa wyborczego ze względu na ciążące na nim wyroki sądowe. (PAP)

mars/

Tematy

Zobacz także

  • Kirił Dmitrijew. Fot. PAP/EPA/SERGEI SAVOSTYANOV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL
    Kirił Dmitrijew. Fot. PAP/EPA/SERGEI SAVOSTYANOV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL

    Specjalny wysłannik Kremla Kiriłł Dmitrijew przybył do Miami na rozmowy z delegacją USA

  • Prezydent Rosji władimir Putin. Fot. PAP/EPA/	ALEXANDER KAZAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL
    Prezydent Rosji władimir Putin. Fot. PAP/EPA/ ALEXANDER KAZAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

    Pomoc dla Ukrainy. Pożyczka zamiast zamrożonych rosyjskich aktywów. Moskwa zadowolona ze szczytu Unii

  • Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Viktor Kovalchuk
    Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Viktor Kovalchuk

    Zełenski ostrzegł, że Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny

  • Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej w okolicy miejscowości Mika, fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej w okolicy miejscowości Mika, fot. PAP/Przemysław Piątkowski

    Policja: Interpol poinformował o publikacji czerwonych not dot. podejrzanych o dywersję na rzecz Rosji

Serwisy ogólnodostępne PAP