USA przekażą Ukrainie zaawansowany system obrony powietrznej

2022-06-27 15:31 aktualizacja: 2022-06-28, 07:06
System NASAMS, fot. Wikimedia
System NASAMS, fot. Wikimedia
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan poinformował, że USA finalizują pakiet pomocy wojskowej zawierający zaawansowany system obrony powietrznej średniego zasięgu. Tę informację miał przekazać Joe Biden podczas rozmowy przywódców G7 z Wołodymyrem Zełenskim.

"Mogę potwierdzić, że faktycznie finalizujemy pakiet, który zawiera zaawansowane zdolności obrony powietrznej" - powiedział Sullivan dziennikarzom podczas szczytu G7 w Elmau w Bawarii, po rozmowie liderów z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Biden miał powiedzieć ukraińskiemu prezydentowi, że USA dostarczą Ukrainie broń, o którą prosi, tj. system obrony powietrznej średniego i dalekiego zasięgu, a także dodatkową amunicję artyleryjską i radary przeciwartyleryjskie.

Sullivan potwierdził w ten sposób wcześniejsze doniesienia telewizji CNN, według której USA miały zakupić dla Ukrainy system NASAMS, używany m.in. do obrony przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem.

Szczegóły rozmowy z Zełenskim. "Prawdziwa rozmowa na temat strategii"

Doradca prezydenta USA stwierdził, że rozmowa z Zełenskim była "szczegółowa i delikatna" i była "prawdziwą rozmową na temat strategii". Dodał, że ukraiński przywódca oznajmił, że przeciągający się konflikt nie jest w interesie Ukrainy i dlatego chce maksymalnie wykorzystać najbliższe miesiące, by poprawić sytuację negocjacyjną swojego kraju. Zełenski miał zwrócić się również o dodatkową pomoc ekonomiczną.

Sullivan powiedział też, że liderzy G7 zbliżają się do porozumienia w sprawie nałożenia limitu ceny rosyjskiej ropy naftowej, jednak dodał, że rozmowy w tej sprawie się przeciągają ze względu na poziom skomplikowania problemu. Odmówił deklaracji ws. tego, kiedy przywódcy mogą osiągnąć porozumienie. Ocenił jednak, że limit cen byłby dobrym sposobem na ograniczenie rosyjskich dochodów. Sullivan dodał, że Rosja ma problemy z uzupełnianiem strat swoich wojsk na froncie.

"Te ograniczenia są prawdziwe. Mają wpływ na zdolności Rosji, by osiągnąć swoje ostateczne cele strategiczne w tym konflikcie, które, jak uważamy, nie ograniczają się do Donbasu i z pewnością nie kończą się na Ługańsku" - powiedział. Jak dodał, ograniczenia te dotyczą zarówno zasobów ludzkich, jak i amunicji i logistyki.

Prezydencki doradca powiedział też, że mimo intensywnych zabiegów dyplomatycznych nie uda się odblokować weta Turcji dla akcesji Szwecji i Finlandii do NATO przed środowym szczytem sojuszu. Nie wykluczył, że podczas szczytu dojdzie do spotkania prezydenta Bidena z tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem.

Sullivan oświadczył też, że zarówno wewnątrz G7, jak i NATO dochodzi do zbliżenia stanowisk wobec postawy względem Chin. Dodał też, że w ciągu najbliższych tygodni dojdzie do rozmowy prezydentów USA i Chin. (PAP)

js/