Ołena Zełenska o rozłące z mężem: już nie panikuję i nie płaczę. Muszę być spokojna
„Nie wyobrażałam sobie, że spędzimy całe miesiące bez siebie” – powiedziała Ołena Zełenska w wywiadzie udzielonym miesięcznikowi „Time”. Pierwsza Dama Ukrainy opowiedziała m.in. o życiu w rozłące z mężem.
W wywiadzie udzielonym amerykańskiemu czasopismu żona ukraińskiego prezydenta wspomina doświadczenia związane z początkiem ataku Rosji na Ukrainę. Opowiada o tym, że trauma wojenna rozpoczęła się dla niej 24 lutego. Jak sama mówi, obudziły ją wstrząsy eksplozji, zastała męża w drugim pokoju ubranego w garnitur i gotowego do wyjścia. Pierwsza Dama podkreśla, że Zełenski był zdenerwowany, jednak na jego twarzy nie było widać strachu, gdy powiedział, że rozpoczęła się wojna. „Nie dodał niczego więcej, ja też nie wiedziałam, o co spytać” – wspomina.
Rozłąka pary prezydenckiej
Odgłosy wybuchów obudziły również dzieci pary prezydenckiej. Dziewięcioletni Kyryło zaczął pakować swoje zabawki, nastoletnia Oleksandra zaczęła szukać w mediach społecznościowych informacji na temat tego, co działo się w tym momencie w kraju.
Rodzina Zełenskich nie chciała opuszczać domu i zwierząt. Sytuacja jednak wymagała szybkiej reakcji. Gdy padły słynne słowa prezydenta o pozostaniu w kraju („Potrzebuję amunicji, a nie podwózki” – PAP), prezydentowa postanowiła nie opuszczać ojczyzny. Wtedy rozpoczęła się rozłąka małżeństwa Zełenskich. Wołodymyr wraz ze swoim sztabem rozpoczął dowodzenie w Kijowie, Ołena wraz z dziećmi została przetransportowana do bezpiecznej kryjówki.
Życie w cieniu śmiertelnego zagrożenia
Drugiego dnia inwazji Zełenski powiedział w nagraniu: „Rosja uczyniła ze mnie cel numer 1, moja rodzina to cel numer 2”. W związku z zagrożeniem życia, para zachowała dystans. Według informacji podawanych przez „Time”, Ołena i dzieci nie ukrywają się w bunkrze, tylko często zmieniają miejsce pobytu. Dzięki zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa mogą zminimalizować ryzyko potencjalnego ataku.
Zełenski również wypowiadał się na temat swojego rodzinnego życia w dobie wojny. Zapytany przez reportera telewizji CNN o najbliższych, powiedział: „Często widuję się z rodziną. Otwarcie rozmawiam z dziećmi o wojnie”.
Wołodymyr i Ołena Zełenscy pojawili się razem publicznie po raz pierwszy od początku inwazji 17 maja na uroczystościach pogrzebowych prezydenta Łeonida Krawczuka. Zełenski pozostaje w swojej siedzibie w Kijowie, lokalizacja Pierwszej Damy i dzieci pozostaje nieznana. „Żyjesz nadzieją, że jesteś bezpieczny w danym momencie” - mówi Pierwsza Dama w wywiadzie dla „Time”. „Nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć w ciągu dwóch godzin” – dodaje.
Autorka: Klaudia Grzywacz