O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Amnesty International Polska: wojska rosyjskie dopuszczają się niehumanitarnych ataków na Ukrainie

Amnesty International niezmiennie potępia inwazję Rosji na niepodległą Ukrainę i konsekwentnie wzywa do pociągnięcia sił rosyjskich do odpowiedzialności za dokonane zbrodnie wojenne - przekazano w piątkowym komunikacie.

Straż pożarna w ruinach budynku zniszczonego przez rosyjski atak rakietowy w Odessie. Fot. PAP/Alena Solomonova
Straż pożarna w ruinach budynku zniszczonego przez rosyjski atak rakietowy w Odessie. Fot. PAP/Alena Solomonova

W przesłanym oświadczeniu Amnesty International Polska zaznaczyła, że od ośmiu lat, czyli od zajęcia ukraińskiego Krymu przez Rosję, przypomina, że "ochrona ludności cywilnej w czasie konfliktów zbrojnych to obowiązek wszystkich stron zaangażowanych w wojnę". "Amnesty International od pierwszych dni agresji Rosji na Ukrainę podkreślała, że wojska rosyjskie dopuszczają się niehumanitarnych ataków nie tylko na wybrane obiekty cywilne, ale na wielomilionowe miasta, małe miasteczka i wsie, zamieszkałe często wyłącznie przez ludność cywilną. Siły Zbrojne Ukrainy - wspierane przez demokratyczne państwa z całego świata, w tym Polskę - bronią się przed okrutną i niesprawiedliwą napaścią, walcząc na nierównych warunkach narzuconych przez agresora" - czytamy w komunikacie.

Oświadczenie Amnesty International Polska nt. ustaleń dotyczących dokumentowania naruszeń prawa humanitarnego:



Jak zaznaczono, w konsekwencji ataków giną zarówno żołnierze uczestniczący w konflikcie, jak i niezaangażowane w bezpośrednią walkę osoby cywilne, którym - zgodnie z międzynarodowym prawem – należy się ochrona. AI podkreśliła, że żadne okoliczności nie zwalniają nikogo z obowiązku przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego. „Dotychczas odnotowane przez nas przypadki naruszeń dotyczą m.in. celowych czy nierozróżniających ataków na ludność cywilną oraz egzekucji ludności cywilnej przez wojsko rosyjskie, rosyjskich zbrodni wojennych m.in. w obwodzie kijowskim i Mariupolu, katastrof humanitarnych wywołanych regularnymi ostrzałami, a także stosowanymi przez Rosjan oblężeniami miast" - napisano i dodano, że od chwili wybuchu wojny pracownicy organizacji zgromadzili szereg ustaleń dotyczących niezgodnych z prawem humanitarnych działań.

Oświadczenie Amnesty International Polska zostało wydane po tym, jak w czwartkowym sprawozdaniu Amnesty International skrytykowano ukraińskie wojsko za "narażanie cywilów na ryzyko oraz łamanie prawa konfliktów zbrojnych poprzez działania na zaludnionych obszarach". Krytycznie wypowiedzieli się o raporcie m.in. prezydent Wołodymyr Zełenski oraz minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Do sprawy odniosła się też szefowa ukraińskiego biura Amnesty International, która na Twitterze poinformowała, że ukraińscy pracownicy AI byli stanowczo przeciwni publikacji tego sprawozdania i kategorycznie się z nim nie zgadzają.

Szefowa biura Amnesty International w Kijowie zwalnia się po publikacji raportu

Oksana Pokalczuk, szefowa ukraińskiego biura organizacji pozarządowej Amnesty International (AI), poinformowała w piątek o tym, że odchodzi z pracy po publikacji przez centralę raportu, w którym skrytykowano ukraińską armię.

Pokalczuk zwróciła uwagę w swoim wpisie w mediach społecznościowych, że jej praca i starania "rozbiły się o ścianę biurokracji i głuchej bariery językowej".

"Nie chodzi o język angielski, a o to, że jeśli nie mieszkasz w kraju, do którego wdarli się okupanci i rozrywają go na kawałki, to na pewno nie zrozumiesz, co to znaczy potępić armię obrońców. I nie ma słów w żadnym języku, które mogą to przekazać temu, kto nie odczuł tego bólu" - podkreśliła.

"Nawet jeszcze wczoraj miałam naiwną nadzieję, że będę mogła wszystko naprawić. Że przeprowadzimy nawet i 200 narad i wyjaśnimy, dotrzemy (do nich), przekażemy nasze zdanie. I ten tekst będzie usunięty, a zamiast niego pojawi się inny. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że do tego nie dojdzie" - napisała Pokalczuk.

Wcześniej szefowa ukraińskiego przedstawicielstwa AI oznajmiła, że jej biuro stanowczo odżegnuje się od raportu organizacji, w którym zarzuca się wojsku ukraińskiemu łamanie prawa konfliktów zbrojnych i działanie na szkodę ludności cywilnej. (PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

gn/

Zobacz także

  • Służby bezpieczeństwa przed szkołą, gdzie doszło do porwania, fot. PAP/EPA/AFOLABI SOTUNDE
    Służby bezpieczeństwa przed szkołą, gdzie doszło do porwania, fot. PAP/EPA/AFOLABI SOTUNDE

    Po porwaniach uczniów w Nigerii zamknięto bezterminowo ponad 20 tysięcy szkół

  • Uczestniczka paryskiego marszu solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy Fot. PAP/EPA/MOHAMMED BADRA
    Uczestniczka paryskiego marszu solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy Fot. PAP/EPA/MOHAMMED BADRA

    Izrael prowadzi w Strefie Gazy celową kampanię głodu. Raport Amnesty International

  • Białorusini podczas obchodów Dnia Wolności w Krakowie, fot. AA/ PAP/ABACA
    Białorusini podczas obchodów Dnia Wolności w Krakowie, fot. AA/ PAP/ABACA

    Amnesty International apeluje do polskiego rządu ws. obywateli Białorusi. "Poczucie permanentnej tymczasowości"

  • Moskwa (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV
    Moskwa (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV

    Amnesty International została uznana za organizację niepożądaną w Rosji

Serwisy ogólnodostępne PAP