R. Kelly skazany za przestępstwa seksualne. Jedna z ofiar opisała swoje doświadczenia w książce
Pod koniec czerwca tego roku, laureat Grammy, R. Kelly, został skazany na 30 lat więzienia. W obliczu udowodnionych mu przestępstw seksualnych i handlu kobietami, trudno zdobyć się na przychylną opinię na temat twórcy hitu „I Belive I Can Fly”. Najwyraźniej coś więcej na temat muzyka ma do powiedzenia jego rzekoma narzeczona, Joycelyn Savage. Partnerka Kelly'ego poinformowała, że już w najbliższą sobotę ma się ukazać książka poświęcona ich relacji zatytułowana „Love and Joy of Robert” („Miłość i Radość Roberta).
W e-mailu nadesłanym do redakcji serwisu „New York Post” 26-latka poinformowała, że publikacja będzie opisywać początek ich znajomości, ich wspólne życie i zaskakującą relację. Trudno powiedzieć, czego można się spodziewać po zapowiadanej książce, bowiem sama Savage prezentowała różne stanowisko w sprawie muzyka.
W 2019 roku partnerka gwiazdora R&B dała próbkę swojego literackiego talentu. Jak opisywało CNN, za pośrednictwem platformy crowfoundingowej Pateron zaczęła publikować szczegóły ich łączącej ich relacji. Według jej ówczesnej wersji para poznała się w 2015 roku podczas jednego z koncertów gwiazdora. Tuż po nim Savage pojechała do jego domu, szybko zerwała kontakty z rodziną i przyjaciółmi i stała się jedną z ofiar muzyka, który w swoim otoczeniu stworzył coś na kształt haremu. Kobieta wyznała, że Kelly obiecał jej karierę muzyczną, szybko jednak okazało się, że dziewczyna stała się jedną z jego niewolnic. Muzyk i jego współpracownicy nagminnie ją kontrolowali, wyznała również, że dwukrotnie została zmuszona do aborcji. Wszelkie przejawy nieposłuszeństwa szybko kończyła groźba utraty życia w przepychu i „opieki” wpływowego gwiazdora.
Tym większym zaskoczeniem mogło być wsparcie jakie R. Kelly otrzymał od swojej ofiary, która w liście przesłanym do sądu prosiła o łagodniejszy wyrok dla gwiazdora.
„Piszę ten list, aby wyrazić swoje poparcie dla Roberta. Chcę również wyjaśnić, że nie jestem ofiarą, jak mnie przedstawiono” - zaznaczyła w korespondencji Savage, nazywając Kelly'ego niesamowitą, wspaniałą osobą o wielkim sercu, która zasługuje na to, aby być w domu ze swoimi bliskimi. W liście, który chciałoby się nazwać peanem, 26-latka nazwała siebie narzeczoną muzyka.
Zapytana przez „New York Post” o potwierdzenie statusu ich relacji odpowiedziała wymijająco, że „odpowiedzi na wszystkie pytania znajdą się w książce”. Trudno powiedzieć jaką prawdę tym razem pozna opinia publiczna.
Pewne jest natomiast to, że kobieta nie ma szans na to, aby cieszyć się beztroskim życiem u boku ukochanego. Pod koniec czerwca tego roku Kelly został skazany na 30 lat więzienia za prowadzenie zorganizowanej działalności przestępczej, przestępstwa seksualne i handel kobietami. (PAP Life)
