Argentyna przegrała z Arabią Saudyjską. Scaloni: jesteśmy smutni. Renard: przeszliśmy do historii
Za nami pierwsze spotkanie grupy C na mistrzostwach świata w Katarze, w którym Argentyna przegrała z Arabią Saudyjską 1:2. Doszło w nim do olbrzymiej sensacji. Oceny po meczu za to spotkanie wystawili zawodnikom Lionel Scaloni (trener reprezentacji Argentyny) i Herve Renard (trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej).
Po meczu Argentyna - Arabia Saudyjska (1:2) powiedzieli:
Lionel Scaloni (trener reprezentacji Argentyny): "Po tym meczu jesteśmy smutni, ale tak jak zawsze sobie mówimy: głowa do góry i idziemy do przodu. Wcześniej byliśmy określani jako faworyci, ale takie rzeczy mogą się zdarzyć w mistrzostwach świata. Musimy pracować nad tym, co nam nie wyszło. Myślę, że pierwsza połowa należała do nas, ale jedna bramka może wszystko zmienić".
Herve Renard (trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej): "Zwycięstwo... Czuję się lekki. Gratulacje dla tych fantastycznych graczy, zawsze im gratuluję i tak już od trzech lat. W tym meczu, podsumowując, gwiazdy nam sprzyjały. Przeszliśmy do historii saudyjskiego futbolu. Nie możemy zapominać, że Argentyna pozostaje fantastyczną drużyną, była niepokonana od 36 meczów. To obrońcy tytułu Copa America, ze wspaniałymi zawodnikami, ale taka jest piłka nożna, takie jest czasem szaleństwo w świecie futbolu.
- Taktycznie nie graliśmy dobrze w pierwszej połowie. Nasza obrona była w miarę zwarta, jednak presja wywierana przez ostatnich dwóch środkowych na Leandro Paredesa nie była wystarczająca. Był rzut karny, kilka sytuacji spalonych, ale było bardzo blisko. Uważam, że gdybyśmy stracili drugiego gola, to to by był dla nas koniec meczu. Podczas przerwy nie byłem jednak w ogóle zadowolony, nie naciskaliśmy wystarczająco na Argentyńczyków. Nie możemy tak grać podczas mistrzostw świata. Teraz jesteśmy zadowoleni, ale przed nami jeszcze dwa mecze do rozegrania".(PAP)
gn/