O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Największy w historii strajk pielęgniarek w Wielkiej Brytanii. Chcą rozmawiać z premierem

Wtorek jest drugim dniem największego w historii strajku pielęgniarek w Anglii, Walii i Irlandii Północnej, ale wszystko wskazuje, że nie ostatnim. Jak podają media, jeśli nie dojdzie do porozumienia, pielęgniarki są gotowe prowadzić kolejne protesty przez następne sześć miesięcy.

Strajk pielęgniarek w Wielkiej Brytanii. Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN
Strajk pielęgniarek w Wielkiej Brytanii. Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

Podobnie jak w miniony czwartek, w pierwszym dniem strajku, prace przerwały te pielęgniarki, których nieobecność nie zagraża życiu pacjentów. W czwartek szacowano, że pracę przerwało nawet 100 tys. pielęgniarek i we wtorek ta liczba najprawdopodobniej jest zbliżona.

We wtorek po południu mają się odbyć kolejne rozmowy między organizacją pielęgniarek, Royal College of Nursing (RCN), a ministrem zdrowia Steve'em Barclayem, ale RCN wzywa, by w negocjacje włączył się premier Rishi Sunak. Szefowa RCN Pat Cullen powiedziała, że Sunak powinien "przestać chować się za mediami", lecz wyjść i porozmawiać o postulatach strajkujących, aby można było zakończyć spór jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

Sunak faktycznie odniósł się do tych postulatów poprzez media - w tekście opublikowanym we wtorek w "Daily Mail" napisał, że jest gotów zaakceptować powszechne zakłócenia, niż podnieść płace pracowników, co jego zdaniem napędzałoby inflację. "Zamierzam zrobić to, co uważam za słuszne dla długoterminowych interesów kraju - zwalczać inflację" - oświadczył premier.

Rząd, zgodnie z sugestią niezależnego ciała doradczego, oferuje podwyżki w wysokości 4 proc., co według RCN jest nieakceptowalne w sytuacji, gdy inflacja przekracza 10 proc. RCN domaga się podwyżek o 19 proc., czyli 5 punktów proc. powyżej inflacji mierzonej jako wzrost cen koszyka dóbr i usług (jest ona wyższa niż ogólna inflacja), co z kolei zdaniem rządu jest żądaniem zupełnie nierealistycznym.

Pomimo zakłóceń, jakie powoduje strajk, opinia publiczna wyraźnie stoi po stronie pielęgniarek. Jak wynika z opublikowanego we wtorek sondażu YouGov, 66 proc. pytanych mocno lub do pewnego stopnia popiera strajk pielęgniarek, a sprzeciwia się mu 28 proc. Jest to najwyższy odsetek poparcia ze wszystkich grup zawodowych, które strajkują w ostatnich tygodniach.

Według tego sondażu, na drugim miejscu, jeśli chodzi o poparcie społeczne, jest personel pogotowia ratunkowego, którego protest popiera 63 proc. ankietowanych. Personel pogotowia strajkować będzie w najbliższą środę oraz tydzień później, 28 grudnia.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Protest pracowników przed Luwrem Fot. PAP/Teresa Suarez
    Protest pracowników przed Luwrem Fot. PAP/Teresa Suarez

    Luwr częściowo zamknięty. Personel zdecydował o przedłużeniu strajku

  • Chaos komunikacyjny w Portugalii obejmie m.in. koleje i transport publiczny Fot. PAP/EPA/ANTONIO PEDRO SANTOS
    Chaos komunikacyjny w Portugalii obejmie m.in. koleje i transport publiczny Fot. PAP/EPA/ANTONIO PEDRO SANTOS

    Strajk generalny w Portugalii. Obywatele przeciwko zmianom w kodeksie pracy

  • fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
    fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ

    Związki zawodowe w Luwrze zapowiedziały akcję strajkową. To ma być główny powód

  • Trzydniowy strajk narodowy paraliżuje Belgię [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP