O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Beskidy. Goprowcy poszukiwali 11-letniego snowboardzisty

11-letniego snowboardzisty poszukiwali w niedzielę po południu beskidzcy goprowcy w rejonie Hali Cebulowej. Akcja zakończyła się powodzeniem. Dziecko bezpiecznie zostało ewakuowane do dyżurki na Hali Miziowej, gdzie czekał na niego rodzic – podało GOPR.

Ratownicy GOPR w akcji Fot. Facebook/GOPR Beskidy
Ratownicy GOPR w akcji Fot. Facebook/GOPR Beskidy

Ratownicy zrelacjonowali w poniedziałek, że wezwanie o pomoc w poszukiwaniu 11-latka na desce snowboardowej napłynęło po godzinie 15. "Z dyżurki wyruszyli ratownicy dyżurni na skuterach i nartach skiturowych. O godzinie 15:55, w ciężkich warunkach - zaspy, zawiany szlak, ograniczona widoczność, opad śniegu i wiatr - dotarli do chłopaka. Był w dobrym stanie" – zakomunikowały służby prasowe Grupy Beskidzkiej GOPR.

Chłopiec, żeby móc się poruszać, dostał rakiety śnieżne. Razem z ratownikami poszedł do dyżurki GOPR na Hali Miziowej. Tam trafił pod opiekę rodzica.

Goprowcy w niedzielę uczestniczyli w jeszcze jednej akcji. "W godzinach popołudniowych otrzymaliśmy zgłoszenie z kopuły szczytowej Babiej Góry: jeden z trzech uczestników wycieczki, którzy stracili orientację schodząc ze szczytu, pośliznął się i zsunął się około 100 m na północnym zboczu. Nie był w stanie samodzielnie ani z pomocą kolegów wydostać się na szlak" – wskazali ratownicy.

Na pomoc ruszyło dziewięciu ratowników. Gdy dotarli do mężczyzny, był wyczerpany i mocno wychłodzony. "Został zabezpieczony termicznie pakietami grzewczymi i przy wsparciu ratowników o własnych siłach wyszedł na szlak i wraz z kolegami został sprowadzony przez Przełęcz Brona do schroniska na Markowych Szczawinach" – podali goprowcy.

W niedzielne popołudnie w partiach szczytowych Babiej Góry prędkość wiatru dochodziła do 100 kilometrów na godzinę. Warunki na szlakach turystycznych w Beskidach są trudne.

W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

mar/
 

Zobacz także

  • Samochód GOPR (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Samochód GOPR (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Grupa Beskidzka GOPR: ratownicy 229 razy interweniowali w wakacje

  •  Schronisko PTTK "Samotnia" im. Waldemara Siemaszki nad Małym Stawem, w Kotle Małego Stawu, w Karkonoszach Fot. PAP/Maciej Kulczyński
    Schronisko PTTK "Samotnia" im. Waldemara Siemaszki nad Małym Stawem, w Kotle Małego Stawu, w Karkonoszach Fot. PAP/Maciej Kulczyński

    Duży ruch na szlakach w Karkonoszach. GOPR apeluje o ostrożność

  • Nadchodząca burza w Bieszczadach. Fot. PAP/Jerzy Undro
    Nadchodząca burza w Bieszczadach. Fot. PAP/Jerzy Undro

    Ratownik GOPR o burzach: patrzymy w niebo, tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa

  • Samochód GOPR. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Samochód GOPR. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Fatalne warunki w Tatrach. Trzy akcje ratunkowe, jeden turysta nie żyje

Serwisy ogólnodostępne PAP